Reklama

Niedziela Legnicka

Nowe życie kościoła św. Anny w Krzeszowie

25 września 2011 r. bp Marek Mendyk dokonał konsekracji kościoła na Górze Świętej Anny w Krzeszowie. Od tej pory, po trwającej 50 lat przerwie, miejsce to ponownie ożyło i stało się miejscem modlitwy. 23 września o godz. 15.00 w tym kościele będzie obchodzona 7. rocznica jego konsekracji

Niedziela legnicka 38/2018, str. VII

[ TEMATY ]

Kościół

Brygida Gucwa

Kościół na Górze św. Anny przed odbudową...

Kościół na Górze św. Anny przed odbudową...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co roku, w okresie od 25 maja do 12 października, w każdy piątek, o godz. 16.00 sprawowana jest tam Msza św. Poprzedza ją Koronka do Bożego Miłosierdzia. Natomiast po Eucharystii ma miejsce modlitwa różańcowa i adoracja Najświętszego Sakramentu, wystawionego w pięknej monstrancji, którą wykonał artysta Mariusz Drapikowski. Centrum roku stanowi jednak odpust św. Anny, który gromadzi na modlitwie wielu kapłanów i wiernych.

Kościół na Górze Świętej Anny (593 m n.p.m.) powstał w XVII wieku, w czasie przekształcenia Krzeszowa w jedno z najważniejszych sanktuariów pielgrzymkowych na Śląsku. Do kaplicy prowadzi droga pielgrzymkowa, którą na początku XVIII wieku wybudował krzeszowski opat Greyer. Wyznaczało ją pięć kapliczek kolumnowych, z których do dziś zachowały się trzy – jedna z nich znajduje się w centrum Krzeszowa, przy przystanku, druga stoi przy drodze, na zboczu Góry Świętej Anny, a trzecia na szczycie nieopodal kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świątynia, która cieszyła się popularnością wśród pielgrzymów, w pierwszych wiekach była kilkakrotnie przebudowywana. Po II wojnie światowej, przez 50 lat popadała stopniowo w ruinę. Pozostały już tylko fragmenty ścian. Na początku obecnego stulecia w Krzeszowie powstał Społeczny Komitet Odbudowy Kościoła na Górze Świętej Anny i dzięki jego staraniom kościół został uratowany. Wraz z mieszkańcami Krzeszowa i okolicznych miejscowości organizowano kwesty i bale, podczas których zbierano pieniądze na ten cel. Działania te wsparli także dawni mieszkańcy Krzeszowa, obecnie mieszkający w Niemczech.

Ochotnicy uprzątnęli wnętrze zawalonej świątyni, oczyścili posadzkę z ok. metrowej warstwy gruzu, stromym zboczem wwozili materiały budowlane, odbudowali ściany, wstawili okna i zamontowali nowy dach z wieżyczką. Wykarczowali także część lasu, dzięki czemu ukazał się piękny widok rozciągający się na Krzeszów i jego okolice oraz na panoramę Karkonoszy.

Reklama

Nie bez znaczenia jest również to, że kościół jest dobrze widoczny z Krzeszowa – co pomaga wznosić oczy i myśli ku Patronce matek, wdów, gospodyń domowych, służących, górników, tkaczy, tokarzy, stolarzy artystycznych, młynarzy, kramarzy, żeglarzy, krawców, koronkarek, ubogich. Św. Anna, której imię oznacza „łaska”, jest także patronką Florencji, Innsbrucku i Neapolu oraz szczęśliwego małżeństwa, szczęśliwego dzieciństwa i szczęśliwego porodu. Jest wzywana w modlitwie o deszcz, o poprawę pogody i o znalezienie rzeczy zgubionych.

Zapraszamy do odwiedzenia Krzeszowa i stojącego ok. 2 km od saktuarium uroczego kościoła św. Anny.

2018-09-19 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie powinniśmy wydawać pieniędzy na piękne kościoły?

[ TEMATY ]

Kościół

Karol Porwich/Niedziela

Być może tak właśnie myślicie, ale zdecydowanej większości katolików ze wszystkich epok nic podobnego nie przyszłoby do głowy. Kościół od stuleci był miejscem, w którym miliony katolików składały swoje dary. Przyjrzyjcie się starszym kościołom w waszych miastach. Są bogato zdobione. Te kosztowne ozdoby, przeważnie wybitne dzieła sztuki, były najczęściej fundowane przez parafian na chwałę Boga jako wota dziękczynne za otrzymane łaski; wiele z tych darów to także dziękczynne wota ofiarowane świętym.

Katolicy są przekonani, że sztuka sakralna ma ogromną wartość, zatem zawsze byli hojni w fundowaniu pięknych kościołów. Było to oczywiste zwłaszcza dla katolików, którzy żyli w poprzednich stuleciach i w przeciwieństwie do dzisiejszych standardów czuli się dumni, że przyczyniają się do tego, że Dom Boży jest prawdziwym i wspaniałym domem, a nie jakąś stodołą [nasi XVII-wieczni katoliccy rycerze mówili, że „nie chcą się modlić w pobielanym chlewie” – przyp. tłum.]. W średniowieczu nawet ludzie niskiego stanu, w miarę swoich możliwości, przyczyniali się do budowy i konserwacji swoich katedr. Niektórzy pracowali przy obróbce kamieni i cegieł, inni dostarczali budulca, jeszcze inni przygotowywali posiłki dla robotników. Najlepsi architekci i kamieniarze czuli się zaszczyceni, pracując przy tworzeniu pięknych kościołów. W wielu mniejszych i większych miastach budowa ciągnęła się poprzez dekady, a nawet stulecia, a zdecydowana większość pracy nie była płatna. Takie postępowanie było zgodne z Pismem Świętym. Przypomnijmy, że Bóg rozkazał Żydom wybudować wspaniałą świątynię w Jerozolimie (2 Sm 7,13). Jezus zaś pochwalił ubogą wdowę za oddanie ostatniego grosza na utrzymanie świątyni (Łk 21,2), skarcił natomiast Judasza, który narzekał, iż grzeszna niewiasta użyła cennego olejku na chwałę Jezusa, zamiast sprzedać kosztowny specyfik, a uzyskane w ten sposób pieniądze oddać biednym (J 12,3–5). Wszystkie spory na temat ozdabiania katolickich kościołów nie najlepiej świadczą o osobach, które uważają, że nie powinno się tak budować. Pamiętajmy: Jezus jest Bogiem, powinniśmy Go czcić, a nabożeństwo będzie o wiele bardziej efektywne [z naszego punktu widzenia], jeśli będzie sprawowane we wspaniałym otoczeniu. Składamy się zarówno z duszy, jak i z ciała, a ciało – jak wiemy – posiada zmysły, które w pewnym sensie mogą nam być pomocne w lepszym przeżywaniu nabożeństwa. Sposobem na to jest odprawianie Eucharystii w pięknych, bogato wyposażonych kościołach.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję