Reklama

Franciszek

Dwa oblicza Jezusa Miłosiernego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany według wskazań św. Siostry Faustyny jest dziś najbardziej rozpowszechnionym wizerunkiem Chrystusa na kuli ziemskiej. Na świecie znane są jego dwie wersje: wileńska – autorstwa Eugeniusza Kazimirowskiego i krakowska – Adolfa Hyły. Bardziej popularny jest ten drugi, mimo że pierwszy był jedynym płótnem Jezusa Miłosiernego, które widziała na własne oczy s. Faustyna Kowalska.

Jak do tego doszło? Żeby to zrozumieć, musimy się cofnąć do 22 lutego 1931 r., kiedy to mistyczka w klasztorze w Płocku doświadczyła niezwykłego objawienia. Tak opisała to w swym „Dzienniczku”: „Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. (...) Po chwili powiedział mi Jezus: «Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu, na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały»”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po tym wydarzeniu mistyczka sama próbowała namalować postać Chrystusa, którą oglądała podczas wizji, jednak nie potrafiła tego. Sytuacja zmieniła się, gdy w maju 1933 r. Siostra Faustyna przybyła do Wilna, gdzie spotkała swego spowiednika i kierownika duchowego – ks. Michała Sopoćkę. Dopiero on pomógł jej spełnić wolę Jezusa zawartą w objawieniu z Płocka. Tak wspominał to sam kapłan: „Wiedziony raczej ciekawością, jaki to będzie obraz, niż wiarą w prawdziwość widzeń Siostry Faustyny, postanowiłem przystąpić do namalowania tego obrazu. Porozumiałem się z mieszkającym w jednym ze mną domu artystą malarzem Eugeniuszem Kazimirowskim, który się podjął za pewną sumę malowania, oraz z siostrą przełożoną, która zezwoliła Siostrze Faustynie dwa razy na tydzień przychodzić do malarza, by wskazać, jaki to ma być ten obraz”.

Kazimirowski malował obraz od stycznia do czerwca 1934 r. w swojej pracowni, która znajdowała się w kapelanii sióstr wizytek na wileńskiej Rossie. Mieszkał tam również ks. Michał Sopoćko, który pozował malarzowi do obrazu jako Chrystus. Odwiedzała go tam Siostra Faustyna wraz z przełożoną, m. Ireną Krzyżanowską, by udzielać artyście dokładnych informacji, jak powinien wyglądać wizerunek.

Po raz pierwszy obraz został zaprezentowany publicznie podczas Triduum Paschalnego w 1935 r. Później znalazł się w wileńskim kościele św. Michała, gdzie ks. Sopoćko był rektorem. W roku 1948, gdy władze sowieckie zamknęły świątynię, płótno trafiło na strych wileńskiego kościoła Ducha Świętego, a stamtąd w 1956 r. – za sprawą ks. Józefa Grasewicza – zawędrowało do małego wiejskiego kościółka w Nowej Rudzie niedaleko Grodna na Białorusi. Dopiero w 1986 r. obraz został potajemnie wywieziony do Wilna, gdzie rok później zawisł w kościele Ducha Świętego.

Tak więc przez niemal pół wieku wizerunek pędzla Kazimirowskiego pozostawał w Związku Sowieckim, za „żelazną kurtyną”, nieznany i niedostępny dla większości wiernych. W tym czasie w Polsce i na świecie popularność zdobywał inny obraz – autorstwa Adolfa Hyły. Był to malarz, który w czasie II wojny światowej zgłosił się do klasztoru w Łagiewnikach i zaproponował namalowanie płótna do kaplicy sióstr jako wotum za ocalenie od śmierci swej rodziny. Ks. Józef Andrasz (spowiednik i kierownik duchowy w latach 1936-38) poprosił wówczas artystę, by stworzył wizerunek Jezusa Miłosiernego. Jedyną wskazówką, jak miał wyglądać Chrystus na obrazie, był opis Jego postaci pozostawiony w „Dzienniczku” zmarłej zakonnicy. Opierając się na tym, Hyła między listopadem 1942 r. a marcem 1943 r. namalował swój obraz, który po wojnie stał się ikoną kultu Miłosierdzia Bożego.

W odróżnieniu od niego płótno Kazimirowskiego musiało czekać aż do upadku Związku Sowieckiego, by jego istnienie zaczęło docierać do świadomości wiernych. W 2005 r. na polecenie kard. Juozasa Bačkisa zostało ono przeniesione z kościoła Ducha Świętego do kościoła Trójcy Świętej w Wilnie, gdzie powstało sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Znajduje się tam do dziś. To właśnie ten obraz zostanie wystawiony na widok publiczny na placu Katedralnym w Wilnie podczas najbliższej wrześniowej pielgrzymki apostolskiej Franciszka na Litwę.

2018-09-19 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litwa: dary „Kredkobrania” dotarły do dzieci i młodzieży

Materiały szkolne zebrane podczas charytatywnej inicjatywy „Kredkobranie”, organizowanej przez krakowską Fundację Ignatianum i Stowarzyszenie "Korzenie", dotarły już do polskich dzieci mieszkających na Litwie. Pomoc trafiła do ponad 20 placówek oświatowych.

Akcja w tym roku była rekordowa. - Zebraliśmy ponad 145 tys. przyborów szkolnych i materiałów plastycznych, których wartość została oceniona na około 900 tys. zł. Bardzo nas cieszy tak duży odzew i ochocze niesienie pomocy dzieciom i młodzieży, które kiedyś będą ambasadorami polskości na Kresach - opisuje Tomasz Konturek, prezes Zarządu Fundacji Ignatianum i koordynator akcji.
CZYTAJ DALEJ

Wyrazy uznania i wdzięczności dla katechetów

2025-11-20 22:09

ks. Łukasz Romańczuk

W kaplicy sióstr ze Zgromadzenia Maryi Niepokalanej obecni byli katecheci, którzy otrzymali listy gratulacyjne. Mszy świętej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.

Spośród nauczycieli, którzy przyjechali na wrocławski Ostrów Tumski, byli zarówno uczący w szkole, jak i ci, którzy zakończyli nauczanie katechezy. Podczas homilii ks. Froniewski podkreślił, znaczenie bycia nauczycielem oraz wskazał, że był nim też sam Jezusa. - Bycie nauczycielem i tak jak Jezus nauczycielem wiary to wielkie zadanie. Dziś chcemy was nagrodzić za wasz trud katechetyczny - mówił kapłan dodając:- Bardzo wielu Katechetów czuje się niedocenionych zarówno przed kolegów i koleżanki nauczycieli czy samych uczniów.
CZYTAJ DALEJ

Rusza operacja „Horyzont” - nawet 10 tys. żołnierzy wesprze służby w ochronie infrastruktury krytycznej

2025-11-21 07:27

[ TEMATY ]

wojsko

PAP

Rozpoczynająca się w piątek operacja „Horyzont” ma zwiększyć bezpieczeństwo linii kolejowych i węzłów komunikacyjnych oraz odstraszyć ewentualnych terrorystów. Nawet do 10 tys. żołnierzy, wyposażonych np. w drony rozpoznawcze, zaangażuje się w monitorowanie kolei i infrastruktury drogowej, wspierając inne służby.

Operacja „Horyzont” zapowiedziana została w środę przez szefów MON, MSWiA oraz szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w środę, po tym, jak dwóch Ukraińców współpracujących z rosyjskimi służbami w sobotę wysadziło fragment toru na trasie kolejowej Warszawa – Dorohusk w miejscowości Mika na Mazowszu (pow. garwoliński). W innym miejscu, w niedzielę, niedaleko stacji kolejowej Gołąb na Lubelszczyźnie (pow. puławski) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzenia około 60 metrów trakcji energetycznej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję