Reklama

Niedziela Kielecka

Ociesęki w Koronie Gór Świętokrzyskich

Ociesęki, nazywane niekiedy „Szwajcarią świętokrzyską”, nadal mają bogactwo runa leśnego i niezmienne od tysiącleci piękne widoki na pasma najstarszych, choć niewysokich, gór w Polsce. Okolica dawała schronienie partyzantom wszystkich epok, doświadczały ją powstania i pacyfikacje wojenne, ale nadal pozostaje urokliwym zakątkiem, zwanym Koroną Gór Świętokrzyskich, Koroną obejmującą Pasmo Cisowskie i Ociesęckie. W tym regionie kielczanie i miejscowi chętnie wyruszają z koszykami na grzyby

Niedziela kielecka 35/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

TD

Kościół w Ociesękach

Kościół w Ociesękach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 2017 r. parafia obchodziła 400-lecie. Główne obchody zorganizowano 3 września. Przewodniczył im bp Marian Florczyk, który dokonał wówczas konsekracji zbudowanego 20 lat wcześniej kościoła pw. św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Przy wejściu do świątyni została zamontowana tablica upamiętniająca uroczystości, ufundowana i wykonana przez Kazimierza Ślusarza z Wólki Pokłonnej.

Sceny z życia patronów

Obecny kościół jest zatem nowy, niewiele elementów zachowało się ze starego. Sceny z życia patronów – zarówno głównego, św. Jana Chrzciciela, jak i dodatkowego, św. Jana Ewangelisty, współczesny malarz przedstawił na przeciwległych ścianach bocznych. Św. Jan Chrzciciel pokazany jest np. w scenie tuż przed ścięciem, chrztu Jezusa w Jordanie, nauczania. Św. Jan Ewangelista został przypomniany jako m.in. towarzyszący Chrystusowi pod krzyżem. Autorem obrazów jest parafianin Andrzej Haba, mieszkaniec Nowej Huty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odpust główny przypada 24 czerwca, i jak mówi ks. kan. Marian Czajka, jest bardzo uroczyście obchodzony, z solennym udziałem wiernych. W tym roku uroczystości odpustowej przewodniczył kapłan diecezji kieleckiej ks. Zygmunt Sawicki, obecnie rezydent w Krakowie. Św. Jan Ewangelista jest czczony 27 grudnia, ale jest to już odpust mniejszy, o zasięgu raczej lokalnym.

Reklama

Wyobrażenia patronów uzupełnia współczesne, harmonijne i zadbane wnętrze kościoła. W ołtarzu głównym jest krzyż. Na tle pięknego Tabernakulum dostrzeżemy figurkę Matki Bożej Fatimskiej – dar dzieci komunijnych z 2017 r. Zwraca uwagę także ładny wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przy którym od kilku lat w każdą środę jest sprawowana nowenna. Parafia, zapewne z racji bliskości sanktuarium na świetym Krzyżu, posiada relikwie Drzewa Krzyża, które są szczególnie adorowane w piątki Wielkiego Postu.

400 lat historii

Oryginalny dokument erygowania parafii z 1617 r., który w dobrym stanie zachował się w archiwum parafialnym, potwierdza 400 lat istnienia współnoty w Ociesękach. Zapewne pierwszy kościół wzniesiono kilka lat wcześniej. Była to fundacja Jana i Zuzanny Gutkowskich. 22 grudnia 1617 r. bp krakowski Marcin Szyszkowski dokonał konsekracji kościoła. Z wizytacji kanonicznej z 1678 r. pochodzi opis kościoła, poświadczający m.in. autentyczność relikwii Krzyża Świętego, które, jak wspomniano powyżej, dotąd znajdują się w Ociesękach. Certyfikat wystawił bp Franciszek Bisleti, prałat domowy papieża. Ociesęki znajdują się na pograniczu diecezji, stąd dość często zmieniały przynależność administracyjną na mapie Kościoła w Polsce. W 1805 r. Ociesęki przydzielono do nowo utworzonej diecezji kieleckiej, a w 1818 r. – ponownie do diecezji sandomierskiej.

Do ważnych w historii parafii wydarzeń należy budowa kaplicy w Mędrowie pw. Matki Bożej Częstochowskiej w roku 1900. Wzniesiona staraniem Wawrzyńca i Salomei Arendarskich służy parafii do dzisiaj. W 1925 r. parafia Ociesęki znalazła się ponownie w granicach diecezji kieleckiej, a w rok później wcielono ją do dekanatu Daleszyce.

Reklama

Kwestionariusz z 1941 r., a więc z pierwszych lat wojny, zawiera szczegółowy opis ociesęckiego kościoła i jest to po nim pamiątka ostatnia, gdyż Niemcy kościół spalili. Kiedy w sierpniu 1944 r. wojska rosyjskie zatrzymały się kilka kilometrów na wschód od Ociesęk, Niemcy wysiedlili ze strefy przyfrontowej wszystkich mieszkańców, a kościół opustoszał. W niedzielę 8 stycznia 1945 r., kilka dni przed wyzwoleniem, Niemcy oczyszczając pole walki spalili pierwotny, modrzewiowy kościół.

W latach 1946-1947 wybudowano nowy – mniejszy, mający raczej tymczasowy charakter. W 1960 r. z okazji 350-lecia parafii bp Jan Jaroszewicz poświęcił trzy nowe dzwony.

W 1991 r. rozpoczęto kopanie fundamentów pod nowy kościół według projektu inż. arch. Jerzego Wójcika ze Staszowa. Kamień węgielny poświęcił papież Jan Paweł II 3 czerwca 1991 r. podczas Mszy św. na lotnisku w Masłowie. Świątynia została zbudowana dzięki wielkiemu zaangażowaniu i rękami mieszkańców parafii. W 1996 r. odprawiono w nowych murach pierwszą Mszę św. Rozebrano wtedy stary kościółek z dzwonnicą. Nowy kościół poświęcił w 1997 r. bp Kazimierz Ryczan. Zachowały się w nim tylko nieliczne zabytki, ocalałe ze starego kościoła, m.in. wspomniany relikwiarz z I poł. XVII wieku, monstrancja, niewielkie późnobarokowe rzeźby. Od 1997 r. jest także odprawiana Msza św. w kaplicy w Celinach. Patronuje jej św. Jan Paweł II.

Wśród ciekawostek historycznych można wymienić kilka faktów ze starszej i nowszej historii. 28 listopada 1863 r., w pobliżu kościoła toczyła się bitwa między powstańcami styczniowymi z oddziałów gen. Józefa Hauke-Bosaka, a wojskiem rosyjskim. Zginęło wówczas 22 Polaków, w tym kapitan Albin Tylman i adiutant Olszewski, których pochowano we wspólnej mogile. A wiosną tego roku przez Ociesęki przechodził w oddziale powstańców Adam Chmielowski, późniejszy brat Albert.

Reklama

Przy kościele zwracają uwagę samotne mogiły – to niemieckie ofiary, pochowane tutaj ze względu na zaminowanie cmentarza parafialnego. Wtedy właśnie Niemcy spalili także kościół. Prochy i groby pozostały w tym miejscu do dzisiaj.

Parafia z perspektywami

Wraz z upływem czasu zmieniała się liczebność parafii Ociesęki. W 1791 r. liczyła ona ok. 940 parafian, niecałe sto lat później liczba ta uległa prawie podwojeniu do 1745 osób. W 1907 r. było to już 2300 mieszkańców, by w 1940 r. osiągnąć największą liczbę 3500 parafian. Po wojnie, na skutek migracji i spadku urodzeń, liczba ludności zaczęła spadać i obecnie parafia liczy ok. 1250 osób. – Nie jest to parafia wymierająca – zastrzega ks. proboszcz Marian Czajka. Wyjaśnia, że w okolicy buduje się dużo nowych domów, jest szkoła licząca 120 uczniów. Jest ośrodek zdrowia i remiza strażacka, ostatnio przy OSP powstał chór. Część mieszkańców pracuje w Kielcach, albo w niedalekim Rakowie czy w Daleszycach, część nadal trudni się zbieraniem i sprzedażą runa leśnego, choć to zajęcie sezonowe. – Mieszkańcy parafii są gorliwi i pobożni, w kościele jest dobra frekwencja, a o ich ofiarności świadczą różne dzieła i ostatnie dokonania – informuje Ksiądz Proboszcz. Wymieńmy je. Jest nowe tabernakulum, nowa kaplica pogrzebowa, nowe ogrodzenie wokół kościoła postawione w 2017 r., na uroczystość 400-lecia parafii. Przy wejściu do kościoła stoi krzyż misyjny wykonany w 2017 r. przez Ernesta Jagodzińskiego ze Smykowa – był to dar dla parafii.

Czego można by sobie życzyć, to powołań. Z parafii pochodzi jedynie siostra zakonna: s. Izajasza Mochocka z Zakonu Jezusa Miłosiernego.

2018-08-28 12:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawierzyć Niepokalanej

Niedziela częstochowska 49/2019, str. III

[ TEMATY ]

Częstochowa

parafia

klasztor

bernardyni

Mal. Urszula Ledóchowska/fot. Grażyna Kołek

Uroczyste zawierzenie Jezusowi Chrystusowi przez ręce Maryi według św. Ludwika Marii Grignion de Montfort 8 grudnia przeżywa parafia św. Jana z Dukli przy klasztorze Ojców Bernardynów w Częstochowie

Uroczyste zawierzenie Jezusowi Chrystusowi przez ręce Maryi według św. Ludwika Marii Grignion de Montfort 8 grudnia przeżywa parafia św. Jana z Dukli przy klasztorze Ojców Bernardynów w Częstochowie

Uroczyste zawierzenie Jezusowi Chrystusowi przez ręce Maryi według św. Ludwika Marii Grignion de Montfort 8 grudnia przeżywa parafia św. Jana z Dukli przy klasztorze Ojców Bernardynów w Częstochowie

Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort był teologiem i księdzem urodzonym w 1673 r. w Bretanii. Jednym z jego dzieł jest „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”. Wielu ludzi po przeczytaniu „Traktatu” zmieniło spojrzenie na Maryję i nabożeństwo do Niej. Zobaczyli, jak jest ważna dla zbawienia duszy. Przykładem jest tu św. Jan Paweł II, który do śmierci nie rozstawał się z „Traktatem”. Wspominał: „Z tej książeczki nauczyłem się, co to jest właściwe nabożeństwo do Matki Bożej”. Papież Leon XIII udzielił odpustu zupełnego tym, którzy uczynią akt poświęcenia się Najświętszej Maryi Pannie według Ludwika de Montfort. Sam na łożu śmierci odnowił ten akt.
CZYTAJ DALEJ

Małopolskie: 14-latka zaatakowana w drodze do szkoły w Rabce

2025-02-12 14:07

[ TEMATY ]

policja

policjanci

Adobe Stock

Policja zatrzymała w środę wieczorem podejrzewanego, który zaatakował idącą do szkoły 14-latkę w Rabce-Zdroju. W ujęciu 21-latka pomogło opublikowanie w mediach jego wizerunku, a także nagranie z monitoringu – poinformowała małopolska policja.

"Dzięki opublikowaniu przez media wizerunku sprawcy i apelu o pomoc w jego identyfikacji, rabczańscy policjanci uzyskali informacje niezbędne do zatrzymania 21-latka. W tym momencie policjanci przeprowadzają z podejrzewanym niezbędne czynności. Dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasz apel o pomoc w identyfikacji oraz mediom" – poinformował zespół prasowy małopolskiej policji w mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski spotkał się z powodzianami. "Nigdy nie możecie czuć się sami"

2025-02-13 09:51

[ TEMATY ]

Caritas

abp Marek Jędraszewski

powodzianie

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski spotkał się z powodzianami

Abp Marek Jędraszewski spotkał się z powodzianami

- Jeśli będzie trzeba, będziemy poszukiwali nowych form pomocy, byście nie czuli się sami. Nie czuli się sami jako członkowie polskiego narodu i członkowie tego samego świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła. Byście nie czuli się sami, głęboko wierząc, że jest nad nami Boża Opatrzność, która sprawia, że żaden człowiek nie ma prawa czuć się opuszczony - mówił abp Marek Jędraszewski podczas spotkania z powodzianami w Ośrodku „Caritas” w Zakrzowie.

Dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Mariusz Słonina powiedział, że czas spędzony w Zakrzowie ma być dla powodzian momentem nabrania oddechu i sił. - Wszyscy myślimy o wielkiej nadziei, że to, co się wydarzyło, jest już za nimi, a przed nimi Boże błogosławieństwo, łaska i siła - powiedział i poprosił abp. Marka Jędraszewskiego o skierowanie do zebranych słowa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję