Reklama

Dookoła świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andaluzja jak Lampedusa

To Hiszpania, a nie Włochy, które znacznie wzmocniły kontrolę swoich granic, jest teraz głównym celem nielegalnych imigrantów przedzierających się przez Morze Śródziemne. Imigranci przypływają najczęściej na pontonach i łodziach motorowych do zachodniej Andaluzji, skąd Afrykę widać gołym okiem, strasząc turystów wypoczywających na tamtejszych plażach. Burmistrz miasta Algeciras, położonego w pobliżu Gibraltaru, ocenił, że region „staje się nową Lampedusą”. Ośrodki dla uchodźców pękają w szwach, specjalnie dostosowane ośrodki sportowe również, nawet w portach nie ma już miejsca.

Przedstawiciele władz tego regionu obliczają, że jak jeszcze niedawno przypływało tu stu nielegalnych imigrantów miesięcznie, tak teraz jest ich dwustu dziennie, a dane Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji z siedzibą w Genewie są wyraźnie niedoszacowane – podaje ona, że w tym roku, do lipca, do Hiszpanii dotarło w ten sposób prawie 23 tys. osób (więcej niż w całym ubiegłym roku).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem hiszpańskiej prasy, przekazy mediów mówiące o imigrantach z państw Afryki Subsaharyjskiej są mylące. Wśród przybyszów przeważają biali, najczęściej Marokańczycy, a także Algierczycy. Wielu nawet nie ukrywa, że uciekają nie przed wojną, lecz przed biedą, chcą w Hiszpanii pracować, by wspomóc rodziny.

Reklama

Turyści wypoczywający na hiszpańskich plażach coraz częściej widzą przybijające do brzegu łodzie wypełnione imigrantami. Rząd w Madrycie apeluje do Brukseli o nadzwyczajną pomoc w związku z rekordowym napływem migrantów do tego kraju. Bruksela miała szybko zanalizować wniosek. Tymczasem nowe lewicowe władze Hiszpanii same ten napływ sprowokowały, zapowiadając – z lewicową wrażliwością – wpuszczanie imigrantów.

Wojciech Dudkiewicz

Śmierć dziennikarzy

Stworzenie niezależnej grupy śledczej w celu rozwikłania tajemnicy śmierci reportera Orhana Dżemala, dokumentalisty Aleksandra Rastorgujewa i operatora Kiryłła Radczenki, którzy zginęli w Republice Środkowoafrykańskiej, zapowiedział dziennikarz Maksym Szewczenko. Jaki to da efekt, nie wiadomo. Zamordowani Rosjanie przygotowywali film dokumentalny o najemnikach z tzw. grupy Wagnera, prywatnej rosyjskiej agencji wojskowej. Według informacji mediów, działa ona w Syrii i krajach afrykańskich, a wcześniej wysyłała żołnierzy do Donbasu. Działalność najemnicza jest w Rosji zakazana. Ambasada Rosji w RŚA za najbardziej prawdopodobną wersję ich śmierci uznaje napad rabunkowy. Na miejscu zabójstwa nie znaleziono pieniędzy ani sprzętu dziennikarzy. Przed śmiercią byli oni najpewniej torturowani.

wd

Naruszają sankcje

Według informatorów „The Wall Street Journal”, Moskwa pozwala tysiącom nowych pracowników z Korei Północnej na pracę w Rosji i przyznaje nowe pozwolenia na pracę, co jest naruszeniem sankcji ONZ. Dziennik, powołując się na dane rosyjskiego MSW, podaje, że od września ubiegłego roku – gdy ONZ zakazało przyznawania nowych wiz Koreańczykom z Północy – w Rosji zarejestrowano ponad 10 tys. nowych pracowników z KRLD. Zakaz miał odciąć Pjongjang od źródeł dewiz i stanowić element presji skłaniającej władze kraju do rezygnacji z broni atomowej. Rosja nie skomentowała tych doniesień.

wd

Sankcje za pastora

Reklama

Nałożenie sankcji ekonomicznych na dwóch tureckich ministrów w ramach odpowiedzi na przetrzymywanie przez tamtejsze służby w areszcie domowym amerykańskiego pastora Andrew Brunsona wywołało sporą sensację. Turcja i USA należą do NATO, jeszcze niedawno były bliskimi sojusznikami. Sankcjami zostali obłożeni szefowie resortów: sprawiedliwości – Abdulhamit Gül i spraw wewnętrznych – Süleyman Soylu. – Nieruchomości obydwu polityków i ich zasoby majątkowe znajdujące się pod jurysdykcją amerykańską zostają zamrożone do odwołania – poinformował Biały Dom. Ankara zapowiedziała kroki odwetowe wobec Waszyngtonu.

wd

Pomylił się

Prezydent Wenezueli Nicolás Maduro w związku z niedoborami żywności i leków oraz paraliżem usług publicznych przyznał, że zaproponowany przez niego model gospodarczy zawiódł. – Odpowiedzialność jest nasza, moja i wasza – powiedział na spotkaniu partii PSUV. Wypowiedź pojawiła się po ocenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że inflacja w tym kraju osiągnie w tym roku milion procent. Ale to nie wszystko, Maduro zapowiedział też stworzenie z Wenezueli potęgi gospodarczej. Plan przewiduje zwiększenie wydobycia ropy z 1,5 mln do 6 mln baryłek dziennie w 2025 r. Plan jest nierealny, tak jak np. wzrost PKB Wenezueli – tym roku PKB spadnie aż o 18 proc., co oznacza czwarty rok z rzędu z dwucyfrowym spadkiem.

wd

Chcą zasłaniać

W Danii trwają protesty po wprowadzeniu zakazu zasłaniania twarzy. Przez Kopenhagę i Aarhus przeszły demonstracje. Duński parlament już w maju uchwalił przepisy zakazujące zasłaniania twarzy w miejscach publicznych, jednak dopiero teraz wchodzą one w życie. Choć w nowych przepisach nie ma wzmianki o wyznawcach islamu, a prawo obejmuje też np. kominiarki, w praktyce uderza ono niemal wyłącznie w muzułmanki zasłaniające twarz nikabem.

wd

2018-08-08 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odwaga wyciągniętych rąk

2025-11-18 17:34

[ TEMATY ]

Wrocław

Magdalena Lewandowska

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie Odwaga wyciągniętych rąk, nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

– Odwaga do ryzykownego gestu pojednania w 1965 roku zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha – mówią polscy i niemieccy biskupi.

W 60. rocznicę Orędzia Pojednania Eucharystii w katedrze wrocławskiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a koncelebrowali ją biskupi i kardynałowie z Polski i Niemiec wraz z Nuncjuszem Apostolskim abp. Antonio Filipazzi. Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia. Podkreślają w nim, że listy wymienione między biskupami Polski i Niemiec w 1965 roku były punktem zwrotnym nie tylko dla Kościoła, ale także dla relacji między narodami. „Gotowość Polskiego Episkopatu do wyjścia w 1965 r. myślą poza głębokie historyczne rany i lęki była w najlepszym tego słowa znaczeniu rewolucyjna i otworzyła nowe perspektywy. Pamiętne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” były wyrazem prorockiego rozeznania, które odrzucało zgodę na sytuację naznaczoną strachem, krzywdą i przemocą. Odwaga do tego ryzykownego gestu pojednania zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha. Chrystus zaprasza wszystkich, którzy za Nim idą, niezależnie od przynależności narodowej, do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół” – czytamy w dokumencie. Biskupi zwracają uwagę, że mimo iż na drodze pojednania polsko-niemieckiego udało się osiągnąć wiele, znacznie więcej niż ludzie mogli sobie wyobrazić w 1945 r., historyczne krzywdy nadal wpływają na naszą teraźniejszość. – „Prośba o przebaczenie nie oznacza, że niemieckie zbrodnie, wojna przeciwko Polsce, holokaust i wszystkie skutki panowania narodowych socjalistów mogą zostać zapomniane. Również wysiedlenie najpierw Polaków, a następnie Niemców z ich ojczyzny nie mogą popaść w zapomnienie. To właśnie ze wspólnej pamięci może wyrastać siła pojednania i odwaga do budowania bardziej pokojowej przyszłości w Europie – przekonują hierarchowie.
CZYTAJ DALEJ

Może nawet dopiero na końcu zrozumiemy sens naszego życia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 19, 11-28.

Środa, 19 listopada. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: Papuga podkradała gościom kawę. Interweniowała policja

2025-11-19 18:33

[ TEMATY ]

kawa

papuga

podkradała

interwencja policji

Adobe Stock

Amazonka żółtogardła (Amazona oratrix)

Amazonka żółtogardła (Amazona oratrix)

Koreańska policja została wezwana przez właściciela lokalu do pomocy w schwytaniu niepożądanego skrzydlatego gościa, który wypijał klientom kawę z kubków. Zielono-żółta papuga prawdopodobnie należy do gatunku zagrożonego wyginięciem - przekazała w środę agencja UPI.

Ptak był przyjazny. Nim na miejsce dotarli stróże prawa, papuga przyjęła od szefa lokalu małą przekąskę i pozwoliła się nawet pogłaskać - podała agencja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję