Reklama

Kościół

Europa ludzi wolnych

Atmosfera na świecie nigdy nie była beztroska. Każdy czas ma swoje radości i smutki. Nie będzie jednak wielką przesadą, jeżeli napiszę, że dziś świat znalazł się na ostrym zakręcie, a mimo to mknie z wielką prędkością przed siebie. Coraz większa liczba komentatorów ostrzega, że to niebezpieczne, że będzie wielkie „bum”, bo niektórzy kierujący chcą jeszcze dodawać gazu.

Niedziela Ogólnopolska 27/2018, str. 13

[ TEMATY ]

Europa

Gniezno

Diego Delso/wikipedia.org

XI Zjazd Gnieźnieński odbędzie się w Gnieźnie w dniach 21-23 września 2018 r.

XI Zjazd Gnieźnieński odbędzie się w Gnieźnie w dniach 21-23 września 2018 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To z tego powodu każda autentyczna dyskusja na temat przyszłości świata i kontynentów ma dziś wielki sens. Taka dyskusja potrzebna jest też Europie, która chce zachować swoje znaczenie w zmieniającym się świecie i nie odstawać od potęg wzrastających na innych kontynentach. Taka właśnie rozmowa odbędzie się w Gnieźnie w dniach 21-23 września br., podczas XI Zjazdu Gnieźnieńskiego, odbywającego się pod hasłem: „Europa ludzi wolnych. Inspirująca moc chrześcijaństwa”. Organizatorzy nawiązują do pierwszego zjazdu z 1000 r., który miał kapitalne i chlubne znaczenie nie tylko dla Polski, ale i dla całego kontynentu. Przyglądam się programowi XI Zjazdu Gnieźnieńskiego i zaplanowanej tematyce. Mówiąc najogólniej, głównym tematem rozważań będzie wolność, z którą cała Europa ma kłopot. To dar – jak trafnie oceniał w kontekście Polski ks. prof. Józef Tischner – nieszczęsny, w tym sensie, że trudny i zdarza się, że rozumiemy go opacznie. Tak się składa, że coraz więcej ludzi w Europie i na świecie rozumie go dziś źle, także – a może przede wszystkim – dlatego, że zakwestionowali oni albo odrzucili inspirującą moc chrześcijaństwa. To zaś prowadzi do skrytej lub jawnej niewoli.

Reklama

Prelegenci na zjeździe będą się starali pokazać, przypomnieć, że chrześcijaństwo – odrzucone de facto przez większość brukselskiej elity planującej przyszłość kontynentu – ma nadal moc inspirującą i przemieniającą, a wdrażane na siłę i upychane kolanem kontrpropozycje prowadzą świat na manowce – do wspomnianego na początku wielkiego „bum”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zresztą ważne jest to, że tematyka zjazdu, dobór prelegentów i tematy wykładów oraz panelowych dyskusji nie są ustawiane w kontrze do nikogo i niczego, bo chrześcijańska wizja wolności oparta na miłości nie ma konkurencji. Tematy będą ujmowane w świetle rzeczywistości, w której przyszło nam żyć, co oznacza, że musimy się zmierzyć z tym, co sami wykreowaliśmy. Wyobrażam sobie, że to wybrzmi w pierwszej zjazdowej prelekcji zatytułowanej „«Kochaj i czyń, co chcesz»? Wolność chrześcijańska w świecie, w którym wszystko wolno”, którą wygłosi prof. Chantal Delsol. Już w temacie wykładu zawiera się odniesienie do stawianej przez prof. Delsol tezy, że oderwaliśmy się – tzn. my w zachodnim świecie – od fundamentów, co nic dobrego nie wróży, chyba że nasz świat na nowo odkryje serce chrześcijaństwa, które cicho podpowiada, że aby być wolnym od wszystkiego, trzeba najpierw kochać. Niejako klamrą spinającą główną myśl tegorocznego zjazdu będzie kończąca trzydniowe spotkanie prelekcja innego znanego myśliciela z kręgów kultury europejskiej w jej rysie śródziemnomorskim – prof. Rocco Buttiglionego z Włoch. Filozof, który swoje myślenie aplikuje w działania polityczne, z doświadczenia zdobytego na różnych niwach wydobędzie to, co najcenniejsze, i skupi się zapewne na definicji wolności chrześcijańskiej, która połączona z miłością zawsze jest wolnością ku drugiemu, co już samo w sobie powinno być atrakcyjne dla pogrążonej w egoizmie i indywidualizmie Europy. Kościół w europejskiej dyskusji nie mówi z wyższością po każdej tragedii czy katastrofie: A nie mówiliśmy? Ból naszego świata jest bólem Kościoła i chrześcijanie mają obowiązek nie tyle obrażać się na świat, który ich odrzuca, ile działać na rzecz lepszego jutra. O tym powie wysłannik Watykanu – kard. Peter Turkson.

Drugi dzień zjazdu będzie miał w pewnym sensie charakter polonocentryczny. Tematy podjęte podczas dyskusji będą nawiązywały do 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Tu i teraz, częściej niż kiedy indziej, zachęcani przez różne inicjatywy i przedsięwzięcia, lokalne i ogólnopolskie, myślimy i mówimy o patriotyzmie, z czego niektóre środowiska czynią zarzut i oskarżają nas o nacjonalizm. Mowa będzie również o aspiracjach Polski i o wymarzonej roli lidera Europy Środkowo-Wschodniej oraz o związanych z tym planach, aby odegrać większą rolę w Europie. No i wreszcie temat, który wzbudza wiele emocji, a jednocześnie jest ważnym pytaniem. Co z imigrantami? Pytanie jest następujące: Z czym właściwie mamy do czynienia i o co się spieramy – czy jest to kryzys uchodźczy? Może jednak kryzys imigracyjny, co już zmienia postać rzeczy? A może jest tak, że mamy do czynienia z kryzysem solidarności?

2018-07-04 11:07

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski odebrał z rąk harcerzy Betlejemskie Światło Pokoju

W czwartą niedzielę Adwentu w gnieźnieńskiej katedrze miało miejsce uroczyste przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju. W tym roku towarzyszy mu hasło „Kochaj czynem”, które - jak podkreślił Prymas - dobrze koresponduje z papieskim wezwaniem na Rok Święty, byśmy byli znakami nadziei we współczesnym świecie.

Papież Franciszek wskazał konkretnie obszary, w jakich mamy to wezwanie realizować: chorzy, bezdomni, ludzie starsi i opuszczeni. „Każdy - jak mówił w homilii ks. Jakub Kapelak, sekretarz Prymasa Polski - zna kogoś, komu przydałoby się wlać w serce nadzieję, zwłaszcza dziś, w tych niespokojnych czasach. Nie chodzi jednak o puste słowa pocieszenia, czy zwykły optymizm, bo wobec śmiertelnej choroby, utraty bliskich, utraty domu, wobec przerażanie, jakie niesie z sobą wojna takie „pocieszanie” jest nie tylko nieskuteczne, ale może być dodatkowo raniące. Chodzi o nadzieję, która jest obecnością, która jest wytrwaniem, która jest podmiotowym traktowaniem drugiego. Chodzi o nadzieję, której źródłem jest Bóg i dlatego zawieść nie może.
CZYTAJ DALEJ

Klucz do otrzymania łaski

2025-04-01 17:21

Niedziela Ogólnopolska 14/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Liturgia Słowa z dzisiejszego dnia przypomina nam, kim jest Ten, który do nas przemawia. Zwraca ona naszą uwagę na to, że Bóg jest wszechpotężny, że jest Tym, który ma moc zniszczyć naszego wroga, abyśmy mogli być wolni. A co to za wróg? Bynajmniej nie jest to opcja polityczna przeciwna moim poglądom, nie jest to złośliwy sąsiad ani bezwzględny pracodawca, który wydawałoby się, pozbawiony jest ludzkich uczuć. Moim wrogiem jest wszelkie zło, które siedzi we mnie, zaczyn wszelkiego grzechu, mój nieprzemieniony jeszcze przez łaskę Chrystusa sposób myślenia i postępowania. Mówiąc językiem biblijnym – jest to stary człowiek we mnie, którego nie ukrzyżowałem w sobie, aby mieć prawdziwe życie w sobie – życie, które daje Bóg.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję