Odpusty parafialne są częścią życia chrześcijan gromadzących się w świątyni parafialnej. W tym roku, po raz pierwszy w historii parafii św. Jana Nepomucena w Suścu uroczystości odpustowe trwały aż 3 dni. Rozpoczęły się 18 maja Eucharystią oraz koncertem ewangelizacyjnym w wykonaniu Armii Pana, scholii KSM. Sobotnie uroczystości, poprzedzające dzień Zesłania Ducha Świętego, był szczególny zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy tego dnia z rąk biskupa pomocniczego diecezji zamojsko-lubaczowskiej Mariusza Leszczyńskiego przyjęli sakrament bierzmowania. Podczas homilii Ksiądz Biskup podkreślił, jak bardzo współczesny świat potrzebuje pokoju, który rodzi się w sercu każdego człowieka. Nie jest to zwykły pokój, ale taki, który w sposób szczególny przynosi Chrystus.
– Chrystus mówi „Weźmijcie Ducha Świętego”. Jezus przekazuje swoim uczniom dar Ducha i dar pokoju. Czyli źródłem pokoju w nas jest Duch Święty. On jest darem pokoju. On może człowieka uzdolnić do tego, żeby żył pokojem. Z tymi darami idzie przez wieki Chrystus do swoich wyznawców a dziś przychodzi do nas – powiedział bp Mariusz Leszczyński.
Tego samego dnia przed świątynią w Suścu wystąpił Bogusław Morka, tenor, śpiewak Teatru Wielkiego Opery Narodowej oraz Teatru Muzycznego Roma w Warszawie. Całość sobotnich obchodów zakończył pokaz laserowy. Tak uroczyste świętowanie ma na celu zwrócenie uwagi wiernych na osobę św. Jana Nepomucena.
– Celem uroczystości jest szerzenie kultu św. Jana Nepomucena i to jest główne nasze zadanie, żeby ten kult z powrotem rozszerzać. Ten kult był na tych ziemiach wcześniej, ale nieco zanikł, może nie przekazaliśmy młodemu pokoleniu tego, kim był św. Nepomucen. On chroni nas przede wszystkim od powodzi, jest budowniczym mostów, ale także chroni nas od oszczerstw, od ludzi, którzy chcą nam wyrządzić krzywdę – powiedział ks. Andrzej Niedużak, proboszcz parafii św. Jana Nepomucena w Suścu.
Trzeci dzień był poświęcony przede wszystkim koncertom zespołów regionalnych, uczniów okolicznych szkół, a także takich zespołów jak Pryzmat, Miglanc, Motif i Skaner.
Uroczystości były wspierane przez Koła Gospodyń Wiejskich, które przygotowały regionalne potrawy i poczęstunki.
Nowe życie jest możliwe – powiedział abp Adam Szal, który 14 sierpnia przewodniczył Mszy św. w czasie Wielkiego Odpustu Wniebowzięcia Matki Bożej w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla. Na zakończenie liturgii metropolita przemyski udzielił specjalnego błogosławieństwa papieskiego.
– Nowe życie jest możliwe. Oby to pielgrzymowanie odnowiło w nas nowe życie. To takie piękne i w pewien sposób dla duszpasterzy wzruszające, kiedy widać was tutaj obecnych na Mszy świętej, kiedy przystępujecie do komunii świętej – powiedział abp Szal.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.