Cowiadomo o przydrożnym krzyżu, którego dalszy byt zaniepokoił niektórych podczas prac przy budowie drogi? W 1928 r. mieszkańcy Cisowa w gminie Daleszyce usypali kopiec i postawili ów krzyż, by upamiętnić dziesiątą rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Krzyż został posadowiony na kopcu, a bezpośrednio ustawiony na kamieniu. Jest na nim czytelna data: 1918 -1928. Historycy zgodnie podkreślają znaczenie daty i krzyża z tej okazji; dekada odzyskania przez Polskę niepodległości była dla poprzednich pokoleń cisowian warta inicjatywy lokalnej i wysiłku miejscowych mieszkańców, co dobrze świadczy o ich poczuciu tożsamości i świadomości historycznej.
I to właśnie społeczeństwo zgłosiło zaniepokojenie ewentualnym zagrożeniem, wskutek budowy drogi – dla pamiątkowego krzyża (fakt nagłośnił w mediach dr Bartosz Kozak, nauczyciel w Zespole Szkół Leśnych w Zagnańsku i pasjonat historii. Jak mówił, kopiec usypany przez mieszkańców wsi ma dużą wartość historyczną i warto go uratować).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jest to oczywiste – uspokaja burmistrz Meresiński. W rozmowie z „Niedzielą” zaznacza, że krzyż zostanie przesunięty o ok. 30 metrów oraz że w gminie rozpoczęto dyskusję o historii krzyża i zbieranie informacji od mieszkańców. Samorząd, po renowacji kamienia i wykutych w nim napisów, co powierzono profesjonalnej firmie – planuje wstępnie umieszczenie trzeciej daty: „2018”– czyli rocznicy stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. – Chcemy kontynuować tę lekcję historii, a pamiątkę zachować dla przyszłości – tłumaczy burmistrz.
– Ten krzyż stoi przy wjeździe do Cisowa. Zatrzymujemy się przy nim zawsze podczas poświęcenia pól – dodaje ks. Tomasz Baranowski, proboszcz w Cisowie.
Skąd wzięło się zamieszanie z krzyżem? Znajduje się on w obrębie pasa drogowego; pracownicy drogowi zaznaczali, że zostanie on przeniesiony w inne miejsce, nie wspominali natomiast o rekonstrukcji kopca. Jak twierdzą historycy, ma on wartość historyczną i emocjonalną, jako dowód powszechnej radości z odzyskania bytu państwowego. Ponadto można oczekiwać, że przy przeniesieniu krzyża może uda się odkryć jeszcze jakieś pamiątki sprzed 90 lat?
Cisów i okolice – w rdzennych Górach Świętokrzyskich – mają bogate patriotyczne tradycje. W lasach cisowskich podczas II wojny światowej walczyli żołnierze AK z oddziału Wybranieckich pod dowództwem pułkownika Mariana Sołtysiaka „Barabasza”. W Cisowie zorganizowano szpital polowy, a ludność z narażeniem życia pomagała partyzantom. Każdego roku od wielu lat kombatanci, żołnierze AK, ich rodziny i potomkowie spotykają się w cisowskim kościele na Mszy św., aby modlić się za poległych bohaterów.
Cisów był już znany w XV wieku, źródła wzmiankują dziedzica wsi – Przedbora herbu Pobóg. Na wzgórzu, z którego rozciąga się piękny widok na Cisowski Park Krajobrazowy, stoi kościół parafialny pw. św. Wojciecha, zbudowany w 1758 r. z fundacji biskupa krakowskiego Stanisława Załuskiego. Świątynię konsekrował w 1817 r. bp kielecki Wojciech Górski. Kościół jest murowany z kamienia, tynkowany.
Cisowski kościół wśród wyróżniających go cech ma (rzadkość) figurę diabła we wnętrzu. Jest jednym z trzech w Polsce, w którym odnajdziemy rzeźbę diabła, stanowiącą nie lada atrakcję dla turystów.