Społeczeństwo bez Boga, które uważa duchowe pytania za przebrzmiałe, maskuje pustkę swojego materializmu, zabijając czas, żeby lepiej zapomnieć o wieczności. Im szerzej materia rozciąga swój wpływ, tym bardziej człowiek znajduje upodobanie w wyrafinowanych, narcystycznych i perwersyjnych rozrywkach; im bardziej człowiek zapomina o Bogu, tym bardziej obserwuje samego siebie. Patrząc na siebie, widzi zniekształcenia i brzydotę, jakie rozpusta wyryła na jego twarzy. Aby więc stworzyć sobie złudzenie, że nadal pozostaje bytem jaśniejącym pierwotnym blaskiem Bożego stworzenia, nakłada sobie makijaż. Ale ukryte zło przypomina żywy żar tlący się pod popiołem.
Bez Boga człowiek buduje sobie piekło na ziemi. Rozrywki i przyjemności mogą stać się dla duszy prawdziwymi plagami, kiedy pogrążają się w pornografii, narkotykach, przemocy i wszelkich możliwych perwersjach. W dążeniu do pozwalania sobie na nieograniczone przyjemności jest wielki smutek, najpiękniejszą zaś radością jest po prostu trwać z Bogiem, pozwalając, by nas otulał światłem i czystością.
Za: „Bóg albo nic. Rozmowa o wierze”. Z kard. Robertem Sarahem rozmawia Nicolas Diat. Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2016. I
Swoje uznanie dla biskupów afrykańskich za całkowite odrzucenie deklaracji Fiducia supplicans proponującej błogosławieństwo kapłańskie parom w sytuacjach nieregularnych i parom tej samej płci wyraził kardynał Robert Sarah. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Sakramentów był głównym gościem konferencji zorganizowanej 23 lutego na Katolickim Uniwersytecie Afryki Wschodniej w Nairobi.
Kard. Sarah zaznaczył, że dokument Fiducia supplicans nie ma żadnych podstaw biblijnych, nie ma podstaw teologicznych, a jego wskazania odrzucili nie tylko biskupi afrykańscy, ale także wielu w Europie, w Kazachstanie, w Polsce.
Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.
Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.