Wtedy też był śnieg, ale jakże inne były realia – powiedział 15 lutego wicewojewoda Robert Gmitruczuk do zebranych pod ośnieżonym pomnikiem Matki Sybiraczki, przywołując zdarzenia z masowej pierwszej wywózki rodzin do Związku Sowieckiego w lutym 1940 r.
O bolesnych realiach szczegółowo mówił ks. Dariusz Bondyra, rektor kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej w Lublinie, w 78. rocznicę deportacji Polaków na Sybir w czasie Mszy św., której przewodniczył bp Ryszard Karpiński. W Eucharystii uczestniczyli członkowie Związku Sybiraków Oddział Lublin, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz wojskowi i liczne poczty sztandarowe. Obecna była młodzież ze szkół lubelskich, m.in. z 27. LO im. Zesłańców Sybiru. Ksiądz Rektor przypomniał, że wywózki były następstwem podpisanego 23 sierpnia 1939 r. paktu Ribbentrop-Mołotow, określanego jako czwarty rozbiór Polski. Deportacje objęły całe rodziny, przede wszystkim wojskowych, urzędników, służby leśnej, inteligencji. Ich celem było zniszczenie narodowości polskiej, osłabienie ruchu oporu. Pierwsza z czterech masowych zsyłek do Związku Sowieckiego rozpoczęła się 10 lutego 1940 r. Wywózki trwały do lat 50. Związek Sybiraków szacuje, że w latach 1940-56 wywieziono nawet 1 mln 300 tys. Polaków. Przy czterdziestostopniowym mrozie, w bydlęcych wagonach, o głodzie, przewożono zesłańców na wschód, głównie na Sybir i do Kazachstanu, gdzie zmuszano ich do katorżniczej pracy w sowchozach, kopalniach, lesie. Ludzie umierali z zimna, głodu i wyczerpania. Było to prawdziwe piekło Golgoty Wschodu. Siłę do przetrwania w tych nieludzkich warunkach dawała wiara w Boga, całkowite ufne przylgnięcie do Niego. Ks. Bondyra podkreślił, że „pamięć o tych wydarzeniach to nasz obowiązek”.
Szczególnym znakiem pamięci była zmiana nazwy ul. Jana Hempla na nazwę Zesłańców Sybiru. Zmiany nazwy dokonał w grudniu 2017 r. wojewoda lubelski Przemysław Czarnek na podstawie tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Po uroczystym zdjęciu biało-czerwonych szarf z tabliczki z nazwą ulicy wszyscy przeszli pod pomnik Matki Sybiraczki. Dalszą część obchodów poprowadził Zdzisław Niedbała, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta. Po odśpiewaniu „Hymnu Polski” i „Marszu Sybiraków” głos zabrali m.in. Waldemar Podsiadły, pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. ochrony dziedzictwa narodowego i spraw kombatantów, który przeczytał uzasadnienie zmiany nazwy ulicy; Janusz Pawłowski, prezes Związku Sybiraków Oddział Lublin; wicewojewoda Robert Gmitruczuk; Anna Augustyniak, sekretarz Województwa Lubelskiego oraz zastępca przewodniczącego Rady Młodzieżowej Igor Wyszyński. Zakończeniem uroczystości było złożenie wieńców i zniczy pod pomnikiem Matki Sybiraczki.
Odsłonięcie pomnika ks. Piotra Skargi na warszawskiej Woli
W Warszawie stanął pierwszy pomnik Piotra Skargi
Monument został ufundowany przez nasze środowisko szkolne - tłumaczy ks. dr Sylwester Jeż, dyrektor Centrum Edukacyjnego Piotra Skargi, którego siedziba znajduje się tuż przy kościele. Ponad 2, 5 metrowa figura wykonana z brązu została ustawiona na granitowym cokole, który waży ponad 3 tony.
- Cieszę się, że są środowiska odwołujące się do tradycji ks. Skargi. On jest doskonałym wzorem tego, jak powinniśmy kochać Pana Boga, Kościół, ale także pokazuje nam, jak powinniśmy kochać Ojczyznę - mówił w czasie odsłonięcia kard. Kazimierz Nycz.
Uroczystości na Woli poprzedziła konferencja w Sejmie RP. Kilkuset uczniów szkół gimnazjalnych i średnich słuchało tego, co do powiedzenia o ks. Piotrze Skardze mają przedstawiciele nauki. - Jezuita wielokrotnie tłumaczył, że największym zagrożeniem dla Rzeczpospolitej są nasze wewnętrzne kłótnie. Przypominanie jego słów w gmachu Sejmu wydaje się być jak najbardziej na miejscu - mówił prof. Krzysztof Koehlerf z UKSW, badacz dorobku ks. Skargi. Tłumaczył na czym polega fenomen słynnego Kaznodziei, i dlaczego nie został doceniony przez swoją epokę. - Dopiero romantycy zobaczyli w nim prawdziwego proroka. Czytając kazania dostrzegli, jak Skarga dokładnie zdiagnozował zagrożenia dla Polski. On przecież 200 lat przed zaborami mówił, że jeżeli Rzeczpospolita się nie naprawi, to przyjdą wrogowie, którzy korzystając z naszej kłótliwości odbiorą nam ojczystą mowę, a Polacy zaczną wstydzić się, że są Polakami - podkreślił prof. Koehlerf.
Prof. Egenia Potulicka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu odniosła się do spuścizny edukacyjnej ks. Skargi, który był pionierem w zakładaniu słynnych kolegiów jezuickich. - Niestety dziś obserwujemy niebezpieczny trend edukacji neoliberalnej, która pod wieloma względami jest antyintelektualna. Pozbawia młodzież krytycznego, dzięki czemu staje się bardziej podatna na manipulacje. To nie jest edukacja, ale zwyczajne szkolenie - tłumaczyła Pani Profesor. Jej zdaniem współcześnie promowana edukacja niesie jeszcze jedno zagrożenie - całkowite oderwanie od etyki i moralności. Jedynym kryterium dobra i zła jest zysk ekonomiczny.
Ksiądz Skarga określany jest często przez historyków i literaturoznawców jako prorok. Z jednej strony sprawdziły się jego przestrogi sprzed 400 lat, a z drugiej jego nauka nie straciła nic ze swej aktualności. - On nadal może być wzorem wielkiego patrioty, społecznika, jak i dobrego kapłana. Dbał o dusze Polaków pisząc np. „Żywoty Świętych” i głosząc kazania, o potrzebujących, tworząc bractwa dobroczynne, a dla młodego pokolenia zakładał kolegia jezuickie - tłumaczy ks. dr Sylwester Jeż. Założone przez niego szkoły od początku starają się nawiązywać do tradycji edukacyjnej słynnego Jezuity oraz propagować jego postać wśród młodzieży.
Z okazuj obchodów jubileuszu 400-lecia śmierci Patrona szkoły, gimnazjaliści mogli wziąć również udział w grze miejskiej pt. „Życie Skargi”. Kilkudziesięciu młodych przemierzało ulice Powiśla i Starego Miasta w poszukiwaniu miejsc związanych z życiem i spuścizną słynnego Kaznodziei.
Założony w 1997 r. zespół szkół na warszawskiej Woli zdążył zasłużyć na miano jednej z najlepszych stołecznych placówek edukacyjnych. Szkoła przyciąga nie tylko słupkami w rankingach i atrakcyjnym programem nauczania, ale przede wszystkim katolicką metodą wychowawczą. - W szkole dużo mówi się o naszym Patronie, o historii i o miłości do Ojczyzny - podkreśla Adam Czerski, uczeń gimnazjum oraz członek Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. - On jest wzorem człowieka, który dbał o dobro wspólne i patrzy dalej niż czubek swojego nosa. Ja również chcę być patriotą. Dlatego też ks. Skarga nie tylko jest jakimś odległym patronem, ale także moim idolem.
Na znaczenie pamięci historycznej Kościoła oraz wymiar misyjny ich pracy zwrócił uwagę Ojciec Święty spotykając się w auli Pawła VI z urzędnikami Kurii Rzymskiej, pracownikami Stolicy Apostolskiej, Gubernatorstwa Watykanu i Wikariatu dla Rzymu.
Witając zgromadzonych i ich rodzony Leon XIV podziękował im za pełnioną posługę. Przypomniał, że przez minione dwa lata sam na wezwanie Franciszka podjął pracę w Kurii Rzymskiej jako prefekt Dykasterii do spraw Biskupów.
Przy parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie otwarto odnowioną Bibliotekę Parafialną. W mieście jest to jedyna tego typu placówka.
Chełmscy bibliotekarze pielgrzymowali do sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej na obchody Jubileuszu Bibliotekarzy w ramach Roku Świętego. Bibliotekarze modlili się podczas Mszy św. odprawionej przez ks. kan. Andrzeja Sternika. - Potrzebujemy Pana Boga. Potrzebujemy Pasterza, który kocha swoje owce do tego stopnia, że oddał za nas swoje życie – powiedział duszpasterz, odnosząc się do Niedzieli Dobrego Pasterza. Nawiązał też do sanktuarium jako kościoła jubileuszowego i pielgrzymki bibliotekarzy. – Bibliotekarze w sposób szczególny pochylają się nad słowem pisanym. Odnajdują się w swojej misji i służbie zawodowej z książką. Troszczą się, aby docierała do nas wiedza z różnych sfer życia poprzez funkcjonowanie różnych bibliotek: szkolnych, gminnych, miejskich i parafialnych taka jak nasza - podkreślił kustosz sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej. - Obserwując życie, widzimy, że jest bardzo dużo ludzi chcących czytać książki. Zgłębiać swoją wiedzę, bo mają swoje sfery zainteresowania i dziedziny nauki. Chcą także poprzez lekturę pogłębiać swoją wiarę. Mniej wiedzy oddala od Boga, a więcej wiedzy do Boga zbliża i przyprowadza – powiedział ks. Sternik.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.