Reklama

Sport

Od Pjongczangu do Pekinu

Z dr. n. med. Markiem Krochmalskim, członkiem Polskiej Misji Medycznej na XXIII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu, rozmawia Anna Wyszyńska

ANNA WYSZYŃSKA: – XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu to już historia. Co najbardziej zapamiętamy z Korei?

Niedziela Ogólnopolska 9/2018, str. 49

[ TEMATY ]

Olimpiada

Igrzyska

Igrzyska w Pjongczangu

Archiwum Marka Krochmalskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

DR N. MED. MAREK KROCHMALSKI: – I my, i kibicie z pewnością zapamiętamy skoki narciarskie na normalnej skoczni. Nasi skoczkowie skakali świetnie, ale zmienna pogoda płatała figle i w końcu nie zdobyliśmy medalu, który był tak blisko. Była to, niestety, porażka, bo wiemy, że nasi zawodnicy byli świetnie przygotowani. Ale to są zawody. Na szczęście był złoty medal Kamila Stocha na dużej skoczni, który bardzo nas ucieszył, podobnie jak brązowy dla drużyny, z minimalną stratą do drugiego miejsca, do zespołu Niemiec. Byliśmy też blisko złotego medalu w sztafecie biathlonowej kobiet, jednak biathlon to nie tylko bieganie, ale i strzelanie, które ostatniej zawodniczce nie bardzo się udało. Inne ekipy też przeżywały dramaty – w slalomie specjalnym dwóch aktualnych liderów rankingu światowego wypadło z trasy, przestali się liczyć. Podobnie hokej kobiet, w którym Kanadyjki – największe faworytki – przegrały niespodziewanie z reprezentacją USA. O zwycięstwie zadecydowały rzuty karne. Takich sytuacji było więcej.

– Był Pan Doktor wcześniej na zimowych igrzyskach w Soczi. Jak wypada porównanie?

– To w sumie moje piąte igrzyska olimpijskie z Polską Misją Medyczną, a drugie zimowe. W porównaniu z Soczi ta olimpiada medalowo wygląda dla nas gorzej, jednak liczą się nie tylko medale, ale i klasyfikacja punktowa, w której uwzględniane są miejsca zawodników od pierwszego do ósmego. W tej tabeli wyglądamy lepiej niż w medalowej. Polska reprezentacja liczyła 62 zawodników, było wielu z długim stażem, ale była też duża grupa tych, dla których był to olimpijski debiut. Mam nadzieję, że zobaczmy ich medalowe sukcesy na kolejnej olimpiadzie zimowej, która odbędzie się za 4 lata w Pekinie.

– Już w relacjach z Pjongczangu, które zamieszczaliśmy na stronie internetowej „Niedzieli”, wypowiadał się Pan ciepło o naszych debiutantach. Na kogo warto zwrócić uwagę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Pięknie wystartowali nasi olimpijscy debiutanci w łyżwiarstwie figurowym, para taneczna Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew. Olimpijski debiut zaliczyła 20-letnia biathlonistka Kamila Żuk, która startowała w parach łączonych i spisała się najlepiej z naszej ekipy. Po raz pierwszy startowali na olimpiadzie biegacze narciarscy Kamil i Dominik Bury. Udanie zadebiutowali w short-tracku Natalia Maliszewska i Bartosz Konopko, podobnie debiutantki z ekipy żeńskiej w łyżwiarstwie szybkim: Karolina Bosiek, Magdalena Czyszczoń i Kaja Ziomek. To zawodnicy na światowym poziomie, którym warto się przyglądać i warto w nich zainwestować.

– A atmosfera igrzysk?

– Wszystko było bardzo dobrze przygotowane, obiekty, wioska olimpijska, chwalone przez wszystkich jedzenie i czynna przez całą dobę stołówka. Małą uwagę można by zgłosić do obsługujących nas wolontariuszy – Koreańczyk, który był naszym kierowcą, często miał kłopot z dojechaniem do celu, wyglądało na to, że miał jakieś problemy z mapą. Poza tym nie mam negatywnych uwag. Wszyscy mili, uprzejmi, atmosfera bardzo dobra. Oczywiście, sensacją był udział zawodników z Korei Północnej i przyjazd kibiców z tego kraju, którzy byli zorganizowani trochę po wojskowemu. Ciekawie wyglądało, gdy na widowni siedziało 150 identycznie ubranych kibiców.

Reklama

– Dla wielu zawodników i trenerów bardzo ważna jest opieka duchowa. W Pjongczangu zapewnili ją bp Marian Florczyk – delegat Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa sportowców i ks. Edward Pleń – duszpasterz sportowców.

– Część naszych zawodników jest bardzo zaangażowana religijnie. Było specjalne pomieszczenie, gdzie można było odprawiać Msze św. dla członków reprezentacji. Podobnie jak na innych olimpiadach na polskie Msze św. przychodzili katolicy z innych reprezentacji, z którymi nie przyjechali księża. Obecność i opieka duchowa naszych duszpasterzy była bardzo potrzebna. Z tego, co wiem, mają oni kontakty ze sportowcami na stałe, także po igrzyskach, zdarza się, że na prośbę zawodników błogosławią śluby lub udzielają chrztów.

– Przed nami igrzyska osób niepełnosprawnych, a za 4 lata Pekin.

– XII Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie w Pjongczangu będą się odbywać w dniach 9-18 marca 2018 r. My, tzn. Polska Misja Medyczna, zostawiamy dla nich medyczne wyposażenie i leki, aby tych rzeczy nie trzeba było niepotrzebnie transportować do i z Polski. Myślę, że warto śledzić zmagania zawodników, dla których taki start jest może nawet większym przeżyciem niż dla osób zdrowych.

2018-02-28 10:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wywalczyli finał w Łomży

Niedziela legnicka 12/2015, str. 5

[ TEMATY ]

Olimpiada

Monika Łukaszów

Modlitwa uczestników przed rozpoczęciem zmagań

Modlitwa uczestników przed rozpoczęciem zmagań

Diecezjalny etap 25. Olimpiady Teologii Katolickiej rozstrzygnięty! 49 uczniów z 32 szkół ponadgimnazjalnych z terenu całej diecezji legnickiej uczestniczyło w finale diecezjalnym 25. Ogólnopolskiej Olimpiady Teologii Katolickiej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr hab. Kowalski o powstającym dokumencie Papieskiej Komisji Biblijnej nt. cierpienia i choroby

2024-04-15 17:23

[ TEMATY ]

Biblia

Adobe Stock

Duchowy, psychologiczny, medyczny i ekonomiczny wymiar cierpienia podejmie dokument Papieskiej Komisji Biblijnej zatytułowany „Cierpienie i choroba w Biblii”. Przygotowują go specjaliści z różnych kontynentów z myślą o wiernych Kościoła, osobach wyznających inne religie, a także ateistach. Cierpienie ma wymiar uniwersalny - przypomniał w rozmowie z KAI członek papieskiej Komisji jest profesor KUL ks. Marcin Kowalski. Dyskusja nad dokumentem była głównym przedmiotem ubiegłotygodniowego Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisji Biblijnej w Rzymie.

- Chodzi o przekazanie chrześcijańskiej nadziei całemu światu i wszystkim cierpiącym - wyjaśnia ks. Kowalski. Szacuje, że prace nad tekstem zostaną ukończone za 3 lata.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jagodziński nuncjuszem w RPA i Lesotho

2024-04-16 12:44

diecezja.kielce.pl

Ojciec Święty mianował polskiego dyplomatę, abp. Henryka Jagodzińskiego, nuncjuszem apostolskim w RPA i Lesotho. Dotychczas był on papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Abp Jagodziński ma 55 lat, urodził się w Małogoszczy na Kielecczyźnie. Świecenia kapłańskie przyjął w 1995 roku i 6 lat później rozpoczął służbę w dyplomacji watykańskiej. Pracował m.in. na Białorusi, w Chorwacji, Indiach oraz w Bośni i Hercegowinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję