Reklama

Niedziela Legnicka

Budowanie świątyni w sobie

Niedziela legnicka 7/2018, str. I

[ TEMATY ]

Ofiarowanie Pańskie

ks. Waldemar Wesołowski

Poświęcenie świec na rozpoczęcie Mszy św.

Poświęcenie świec na rozpoczęcie Mszy św.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konsekracja to budowanie w nas świątyni, w której realizuje się zamysł Boży – powiedział biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski podczas Mszy św. odprawionej w katedrze w święto Ofiarowania Pańskiego.

W Eucharystii wzięli udział: biskup pomocniczy Marek Mendyk, przełożeni Wyższego Seminarium Duchownego, siostry zakonne, ojcowie i bracia zakonni, a także świeckie osoby konsekrowane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas wspólnej modlitwy osoby konsekrowane odnowiły śluby czystości, posłuszeństwa i ubóstwa. – Ten dzień to okazja do odnowienia swojej miłości do Chrystusa – powiedziała s. Katarzyna z Chojnowa, służebniczka dębicka.

W homilii Biskup Legnicki mówił o znaczeniu konsekracji nie tylko w życiu osób zakonnych, ale także każdego chrześcijanina. – Jezus bierze świątynię w posiadanie, by uczynić z niej świątynię nową, świątynię w swoim ciele. To ma się stawać również w naszym życiu, zwłaszcza w życiu osób, które przyjęły konsekrację. Nasze ciało, całe nasze życie, ma stawać się świątynią, w której realizuje się zamysł Boży – mówił bp Kiernikowski. Biskup Legnicki podkreślił też, że Jezus stał się jednym z nas, by zaprowadzić nowy porządek.

– W swoim Ciele pozbawił diabła mocy. Dał się przybić do krzyża. W ten sposób diabeł wykorzystał wszystkie swoje możliwości. Ludzkimi rękami zabił Ciało, ale nie pokonał Jezusa, nic więcej nie mógł już zrobić. Dzięki Wcieleniu Jezus wyprowadza nas ze zniewolenia – dodał hierarcha.

Zwracając się szczególnie do osób zakonnych Ksiądz Biskup zaznaczył, że życie konsekrowane nie polega na polepszaniu swojego życia według własnych wizji, własnych reguł. – Konsekracja to budowanie w nas świątyni, w której realizuje się zamysł Boga, to poznawanie wierności Boga i pozwalanie Mu na przemienianie nas. Chodzi o to, by być świątynią, czyli miejscem, gdzie oddaje się chwałę Bogu. To dokonuje się wtedy, kiedy słuchamy Słowa Bożego .

Reklama

Podkreślił też, że dla wszystkich, zarówno osób zakonnych, jak i świeckich, niedościgłym wzorem takiej postawy jest Maryja, która wyznała: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego”.

Na zakończenie wszystkim osobom konsekrowanym bp Zbigniew Kiernikowski podziękował za pracę i świadectwo życia zakonnego, za wkład duchowy w rozwijanie diecezji legnickiej.

W diecezji legnickiej posługuje obecnie 88 księży zakonnych, 161 sióstr, są także świeckie osoby konsekrowane.

2018-02-14 11:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ofiarowanie Pańskie - Matka Boża Gromniczna w liturgii i tradycji Kościoła

Według kalendarza kościelnego, 2 lutego obchodzimy Święto Ofiarowania Pańskiego, które w rodzimej tradycji nazywane jest Świętem Matki Bożej Gromnicznej.
Najświętsza Rodzina z Nazaretu (Dziecię Jezus, Maryja i Józef) stoi przed wejściem do świątyni ze skromnym darem ofiarnym, dla wykupienia przed Najwyższym swego Pierworodnego; są też obecni starzec Symeon i staruszka Anna. W pieśni Symeona, Pan Jezus zostaje określony jako... światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego Izraela” (Łk 2, 32), co tak bardzo wiąże się z Janowym dopowiedzeniem, że Jezus to „światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi” (J 1,9). Łukasz Ewangelista powie o Nim, że to „wschodzące słońce” (Łk 1,79). Jezusa, to prawdziwe światło dla człowieka i dla świata, wnosi do świątyni Jego Niepokalana Matka Maryja, którą metaforycznie Kościół nazywa Gwiazdą, obok Chrystusa-Słońca.
Liturgiczne wspominanie tego zbawczego wydarzenia zostało zapoczątkowane w Kościele na przełomie IV i V w., jako tzw. - „święto spotkania” i „święto oczyszczenia”. W VII w. zostało przeniesione ze Wschodu do Rzymu, gdzie w świątecznym dniu papież rozdawał świece, które niesione były w procesji do bazyliki Santa Maria Maggiore. Z biegiem czasu chrystologiczny charakter święta został nasycony mocnymi akcentami maryjnymi, z ukierunkowaniem na tzw. oczyszczenie (zgodnie z prawem żydowskim) Najświętszej Maryi Panny. W średniowieczu już nie Dziecię Jezus, ale Jego Matka stała się pierwszoplanową postacią tego święta. Mimo, iż nowy Kodeks Rubryk w 1960 r. przywrócił dawny charakter i nazwę święta, na polskiej ziemi w dniu 2 lutego w uczuciowym odbiorze wiernych i w oparciu o rodzimą tradycję, mówi się o Matce Bożej Gromnicznej.
Od VII w. liturgia tego święta składa się z dwóch części: z procesji ze świecami i Mszy św. W Rzymie na początku procesja miała charakter pokutny, ale później zmieniała się w swym symbolu w radosną wędrówkę Kościoła w kierunku blasku chwały Króla Niebios.
Obecna liturgia zakłada dwie formy procesji, w obrębie kościoła i poza jego murami. Przed procesją dokonuje się błogosławienia świec-gromnic. Procesja z nimi przygotowuje wiernych, by mogli przejść przez burze ziemskiego życia z Jezusem-Światłością. Po uroczystej Mszy św. wierni wracając do domu z kościoła, starali się donieść płonącą świecę, by jej płomieniem naczernić krzyż na tragarzu (belka nośna drewnianego stropu) domostwa, w formie Bożego błogosławieństwa i tak ustrzec rodzinne gniazdo przed złym duchem i pożogą. Ozdobna świeca gromniczna miała w głównej izbie domu rodzinnego swoje godne, ale i podręczne miejsce (za obrazem, nad łóżkiem, przy domowym ołtarzyku).
Poświęcona gromnica była „używana” w rozmaitych okolicznościach życia rodziny, zwłaszcza przy grożących jej niebezpieczeństwach. Zapalano ją przede wszystkim przy konającym członku rodziny, by jej blask pomagał konającemu człowiekowi łatwiej przejść z Jezusem-Światłością przez mroczny próg śmierci. Wiązano to z gorącą modlitwą zgromadzonych w intencji umierającego. Niezwykłe burze, połączone z piorunami-gromami (stąd gromnica) przynaglały wiernych do zapalania tej świecy i ustawiania jej w oknie od strony nadchodzącego zagrożenia - wszystko to było łączone z modlitwą różańcową, litaniami i suplikacjami. W dawnych czasach, przy braku światła, gromnica była świetlaną bronią przed wilkami (znany motyw ikonograficzny - Matka Boża Gromniczna broniąca od wilków)). W różnych zakątkach naszego kraju wierni modląc się w blasku świeżo poświęconej gromnicy, prosili z wiarą o zdrowie, zwłaszcza w chorobach gardła, zębów i głowy.
Motyw gromnicy, związany z polskimi przedmiotami kościelnymi, znalazł swoje miejsce w naszej rodzimej literaturze, prozie i poezji (Skarga, Wujek, Przybyszewski, Kuncewiczówna, Morcinek, Brandys, Rej, Mickiewicz, Kasprowicz).
W ikonografii gromnica występuje bardzo często w scenie Ofiarowania Chrystusa w świątyni, a także w scenach Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. W naszej archidiecezji mamy taki przepiękny i czcigodny obraz Starowiejskiej Matki Miłosierdzia. Cudowny, malowany olejno na desce, dużych rozmiarów, przedstawia dwie sceny. Ozdobne, złote tło przedziela scenę dolną od górnej. Dolna przedstawia zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny w otoczeniu Apostołów. Św. Jan trzymający dużą świecę, wkłada jej koniec w prawą dłoń Maryi. Górna, mniejsza scena przedstawia na tle obłoków przyjęcie, powitanie Matki w niebie przez Chrystusa. Cały obraz uderza pięknem artystycznym i powagą.
Bogu dzięki i chwała wiernym, że tradycyjne obchody Święta Ofiarowania Pańskiego z Matką Bożą Gromniczną pozostaje u nas żywy. Mimo dnia pracy udział w liturgii jest jednak bardzo liczny.
2 lutego również w naszych szpitalach kapelani poświęcają sporą ilość gromnic, które rozniesione przez biały personel na poszczególne oddziały, są zapalane przy śmiertelnych burzach i gromach nachodzących ludzi w chwilach agonii. I to jest pocieszające! Wiara i tradycja naszych przodków trwa i żyje również w młodych sercach i umysłach.
Święto Ofiarowania Pańskiego - Matka Boża Gromniczna kończy tradycyjnie pojmowany czas bożonarodzeniowy. 2 lutego urywa się śpiew kolęd, rozbierane są choinki i szopki betlejemskie, z miejsc naszego przebywania znikają ostatnie akcenty związane z Bożym Narodzeniem; ale w naszych sercach oby jak najdłużej panowała atmosfera Bożej radości.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję