Choć do Środy Popielcowej pozostało jeszcze kilka dni, to w parafiach już trwają przygotowania do rozpoczęcia Wielkiego Postu. Jedną z pomocy w przeżywaniu tego czasu jest Zdrapka Wielkopostna 2018. Tegoroczna edycja pt. „Duch, który umacnia miłość” nawiązuje do hasła dwuletniego programu duszpasterskiego. Wygląd zdrapki, opracowanej w biało-czerwonych barwach, ma z kolei przypominać o 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Premiera Zdrapki 2018 odbyła się 18 stycznia br. w Internecie. Popularni blogerzy zaprezentowali jej wizerunek i tegoroczne hasło.
Zdrapka Wielkopostna z każdym rokiem zyskuje na popularności. Na czym polega fenomen tej akcji? Zdrapka to kolorowa plansza, na której umieszczono ponad czterdzieści pól z zadaniami na każdy dzień – od Środy Popielcowej do Poniedziałku Wielkanocnego. Zadania dotyczą postu, modlitwy lub jałmużny, a w tym roku odnoszą się też szczególnie do Ducha Świętego oraz okrągłej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Poprzednie edycje Zdrapki udowodniły, że ta oryginalna propozycja duszpasterska sprzyja integracji różnych środowisk. Wiele osób dzieliło się swoimi wrażeniami z realizacji zadań. Pomagały w tym komentarze publikowane w Internecie oraz konto Zdrapki na Facebooku. Świadoma realizacja zadań sprzyja uporządkowaniu życia, regularnej modlitwie oraz zachęca do wyjścia naprzeciw innym.
Organizatorem Zdrapki Wielkopostnej w Polsce jest Wspólnota Życia Chrześcijańskiego – stowarzyszenie katolickie czerpiące z duchowości św. Ignacego Loyoli. Jeśli znamy kogoś, kto ma trudność z wybraniem postanowień wielkopostnych, dobrym pomysłem będzie podarowanie mu tegorocznej Zdrapki. Przyda się ona każdemu, kto nie chce, aby 40 dni Wielkiego Postu upłynęło niepostrzeżenie. Już teraz warto namówić swojego duszpasterza, by umożliwił dostęp do Zdrapki we wspólnocie czy w parafii.
W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!
W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?
Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś trudne pytanie, ale potrzebne.
Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.