Reklama

Wiara

między nami

Tajemnica miłości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Używaj życia z niewiastą, którąś ukochał, po wszystkie dni marnego twego życia, których ci Bóg użyczył pod słońcem” (Koh 9, 9a). „Znajduj radość w żonie młodości. Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się zawsze, w miłości jej stale czuj rozkosz!” (Prz 5, 18b-19). Tak Pismo Święte wychwala miłość i wierność w małżeństwie. Jednak współczesny świat zdaje się zapominać o tej radości, do której powołuje nas Pan Bóg. Swoboda seksualna i łatwy dostęp do pornografii wielu ludziom wydawały się kuszącą propozycją. Ostatecznie przyniosły ból, smutek i wiele rozczarowań. Gdy narasta fala rozwodów, zdrad i tzw. seksu bez zobowiązań, wiele osób zadaje sobie pytanie o to, jak odnaleźć prawdziwą miłość i budować trwałe, szczęśliwe małżeństwo.

Sekret szczęśliwych małżeństw

Liczne badania pokazują, że te małżeństwa, które modlą się razem każdego dnia, są najbardziej trwałe i stabilne. Drugim zwyczajem powszechnym wśród najszczęśliwszych małżeństw jest szybkie przebaczanie sobie po kłótni, tak aby konflikt nie przeciągał się na kolejny dzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 2005 r. opublikowano wyniki badania przeprowadzonego przez Uniwersytet w Perth (Australia). Wnioski? Pobożni chrześcijanie mają lepsze życie seksualne od innych grup. Dr Andrew Cameron wyjaśnia: przedmałżeńskie stosunki wywołują w późniejszym małżeństwie obawy o niewierność i zmniejszenie intymności. Nasze badania pokazały także, że większe bezpieczeństwo, intymność i harmonia w chrześcijańskich małżeństwach tylko częściowo może być wyjaśniona przez to, że mniej chrześcijan ma wielu partnerów. I dodaje: światopogląd chrześcijański pozytywnie wpływa na relacje w czterech kwestiach – poczucia bezpieczeństwa, intymności, harmonii i porozumienia w kwestii ról płciowych. Małżeństwa chrześcijańskie są trwalsze i rozpadają się z powodu choroby czy biedy rzadziej niż małżeństwa osób niewierzących. Chrześcijanie są też zdecydowanie bardziej zadowoleni z życia niż ateiści czy nawet wyznawcy rozmaitych religii wschodnich.

Lepszy seks

„Pobożni katolicy żyjący w małżeństwie mają najlepsze życie seksualne ze wszystkich grup społecznych” – stwierdzają badacze z Family Research Council, podsumowując badania przeprowadzone w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci. Ich wnioski opublikował w lipcu 2013 r. amerykański serwis internetowy U.S. News w artykule pt. „Devout Catholics Have Better Sex, Study Says”.

Tego samego roku w tygodniku „Wprost” (nr 19/2013) pojawił się artykuł pt. „Religijni kochają się lepiej”. Omówione są tam badania portalu C-Date przeprowadzone w 12 krajach Europy, w tym także w Polsce. Wynika z nich, że osoby głęboko wierzące doświadczają bardziej satysfakcjonującego życia seksualnego. Maria Rotkiel, psycholog zajmująca się życiem par, komentuje: – Nie ilość, ale jakość seksu się liczy. Wierzący i praktykujący – ci, którzy żyją według zasad Kościoła, są wierni w relacjach i monogamiczni. Przez lata trwania w związkach musieli się więc nauczyć dbać o swoje potrzeby seksualne. Dobry seks wymaga czasu – wyjaśnia terapeutka – na dłuższą metę musi być czymś podparty i to właśnie daje monogamiczność u osób wierzących.

Mądrość młodych kobiet

Reklama

Kiedy przeglądałem wyniki badań, wskazujących na to, że wiara chrześcijańska sprzyja budowaniu ekscytującej więzi małżeńskiej, postanowiłem zapytać o te kwestie dwie młode kobiety. Magdalena Siemion, autorka głośnej książki pt. „Teologia ciała. Seks według Jana Pawła II cię wyzwoli”, komentuje: – W ogóle mnie nie dziwią wyniki tych badań. Chrześcijańskie małżeństwo jest wyjątkowe z jednego, jedynego powodu: do miłości dwojga kochających się ludzi zapraszany jest Pan Bóg. To zmienia wszystko. Od tej chwili można powiedzieć, że jest ich trzech... jak Trójca Święta. A ponieważ Bóg jest wierny, kocha nas miłością całkowitą, ciągle owocującą, to nie dziwi, że małżeństwa, które faktycznie wchodzą z Nim w relację, też chcą tak kochać. A jak się kocha drugą osobę, to konsekwencją tego jest udane życie seksualne. Bardzo udane.

Reklama

Katarzyna Waliczek, filozof i publicystka, ostrzega, żeby nie traktować chrześcijaństwa jako magicznego talizmanu gwarantującego sukces: – Chrześcijaństwo to coś więcej niż etyka, światopogląd czy styl życia. Tu chodzi o relację z Chrystusem! Nawet gdyby zawalił nam się cały świat, źródłem naszego szczęścia jest Bóg. I dodaje: – Są jednak pewne powody, dla których życie zgodne z wiarą chrześcijańską można uznać za czynnik zwiększający szanse na szczęśliwe małżeństwo. Pierwszy z nich jest oczywisty. Bóg sam jest Miłością, komunią Osób. Do kogo możemy się zwrócić po miłość, jeśli nie do Miłości wiecznej? Po drugie, chrześcijaństwo uczy, że w relacji chodzi o służbę drugiej osobie. Brzmi to dość rozsądnie, nawet z punktu widzenia osoby niewierzącej. Wiadomo, że osoba, którą kochamy, będzie się zmieniać. Z biegiem czasu może się okazać, że już nie posiada tego wszystkiego, na czym nam zależało – urody, zdrowia, pieniędzy, energii. Możliwe, że po okresie fascynacji zaczniemy dostrzegać także jej wady. To wszystko banały, prawda? Ale ilu ludzi uzależnia swoje szczęście w miłości od tego, czy druga osoba spełnia „warunki umowy”, czy też zaczyna „się psuć”? Stabilny związek jest możliwy tylko przy nastawieniu na dawanie, dbanie o relację nawet w obliczu kryzysu, ciągłe „odnawianie” i „naprawianie”. Po trzecie, niepowodzenia w miłości bardzo często łączą się z naszymi kompleksami. Boimy się odrzucenia z powodu naszych wad, słabości, problemów emocjonalnych czy mankamentów urody. Życie zgodne z wiarą chrześcijańską pomaga uwolnić się od tego typu lęków. Pozwala odkryć, że każdy z nas jest dziełem Stwórcy, a nasze niedoskonałości nie czynią nas niewartymi miłości.

Rady starych dżentelmenów

O miłości i poszukiwaniu swojej drogi pisali dwaj brytyjscy profesorowie, twórcy gatunku fantasy: J.R.R. Tolkien, znany jako autor „Hobbita” czy „Władcy Pierścieni”, i C.S. Lewis, znany przede wszystkim jako autor „Opowieści z Narnii”.

Tolkien w liście do syna pisał: „Spomiędzy ciemności mego życia, pełnego rozczarowań, kładę ci przed oczy jedną wspaniałą rzecz godną miłości na ziemi: Najświętszy Sakrament. Tam znajdziesz miłość, chwałę, honor, wierność i prawdziwy sposób przeżywania wszystkich twoich miłości na ziemi, których pragnie serce każdego człowieka”.

Lewis w książce „Chrześcijaństwo po prostu” odniósł się do trudności, które mogą nieraz paraliżować na drodze do szczęścia: „Ale jeśli jesteś istotą ubogą – zatrutą przez złe wychowanie w domu pełnym wulgarnych zazdrości i bezsensownych kłótni, obarczoną nie z własnego wyboru jakimś strasznym seksualnym zboczeniem, dzień w dzień nękaną kompleksem niższości, który każe ci docinać najlepszym przyjaciołom – nie rozpaczaj. On [Jezus] wie o tym wszystkim. Należysz do ubogich, których pobłogosławił. On wie, jak zdezelowaną maszyną przyszło ci kierować. Nie poddawaj się. Rób, co możesz. Pewnego dnia (może w następnym świecie, a może znacznie wcześniej) On ciśnie ją na złom i da ci nową. A wtedy wprawisz w osłupienie wszystkich, również samego siebie – bo uczyłeś się kierować w trudnej szkole jazdy (ostatni nieraz będą pierwszymi, a pierwsi – ostatnimi)”.

2018-01-10 10:56

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obudzić miłość

Niedziela Ogólnopolska 1/2022, str. 28-29

[ TEMATY ]

małżeństwo

Grażyna Kołek/Niedziela

Ślubuję ci... i co dalej? Co zrobić, żeby małżeństwo wytrwało aż do śmierci? Żeby miłość rozkwitała, a nie gasła?

Święty Jan Paweł II już w swojej pierwszej encyklice Redemptor hominis napisał: „Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa (nr 10). Człowiek szuka więc miłości i kiedy czuje, że już ją znalazł, bardzo często pragnie ją ślubować przed Bogiem, który jest Miłością, wypowiadając dobrze nam znane słowa: „Biorę sobie ciebie za żonę/męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci”.
CZYTAJ DALEJ

Ratunku! Ksiądz "nie chce dać nam ślubu"!

2025-02-09 19:54

[ TEMATY ]

małżeństwo

ślub

Adobe Stock

Czasem spotykam się z tym pytaniem narzeczonych, przygotowujących się do zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego. Co wtedy robić? Myślę, że rozmowa wyjaśniająca, dlaczego ksiądz „nie chce dać im ślubu”, jest zawsze dobrą okazją do pogłębienia wiary i zaproszenia narzeczonych do prawdziwego spotkania z Bogiem i w wierze pomiędzy nimi.

Żaden ksiądz na świecie nie może „dać ślubu” nikomu. Jest to jedyny sakrament, którego udzielają sobie wierzący świeccy – w tym przypadku nowożeńcy. Wobec ignorancji religijnej konieczny jest, jak pisze papież Franciszek, pogłębiony katechumenat nad treścią sakramentu małżeństwa i nad rolą małżonków katolickich we współczesnym świecie.
CZYTAJ DALEJ

Skrajnie lewicowe organizacje odcięte od środków z USA. Teraz liczą na polski rząd

2025-02-10 10:00

[ TEMATY ]

Donald Tusk

polski rząd

lewicowe organizacje

środki z USA

Adobe Stock

Lewicowe organizacje liczą na wsparcie polskiego rządu

Lewicowe organizacje liczą na wsparcie polskiego rządu

Po zawieszeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa pomocy zagranicznej liczne skrajnie lewicowe organizacje pozarządowe w Polsce straciły finansowanie z tego źródła. Liczą na wsparcie rządu. Czy Donald Tusk ugnie się pod naciskiem i będzie preferował dotacje dla ideologicznie ukierunkowanych NGO-sów i mediów?

Amerykański prezydent Donald Trump 20 stycznia, w pierwszym dniu urzędowania, podpisał rozporządzenie wstrzymujące na 90 dni wszystkie międzynarodowe programy pomocowe. Tłumaczył to potrzebą dostosowania wydatków do polityki "America First", stawiającej na pierwszym miejscu interesy USA.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję