Reklama

Drogowskazy

Drogowskazy

Politycy, co zrobiliście ze swoim chrztem i z bierzmowaniem?

Niedziela Ogólnopolska 50/2017, str. 3

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy uświadamiamy sobie, jak wygląda nasze życie po chrzcie św.? Czy życie społeczne zyskuje dzięki temu na jakości? Patrzymy na postawy polityków, obserwujemy w mediach dyskusje, które dotyczą naszych spraw narodowych, i – niestety – nadal słyszymy o nadużyciach, o powszechnie panującej korupcji. To głośne afery typu Amber Gold czy choćby przekręty w warszawskim Ratuszu. Jak się to dzieje, że ludzie podejmują działania wbrew swojemu sumieniu, wbrew Bożym przykazaniom, wbrew porządkowi publicznemu, którego zobowiązali się strzec? Dotyczy to także ludzi wysokiego szczebla, urzędników państwowych. Niektórzy zostali już za to napiętnowani publicznie, ale jakże wielu jest jeszcze takich, którzy nie zostali ujawnieni! Gdzie ich morale? Czy nie słyszą wewnętrznego głosu, który jest w każdym człowieku i wyznacza mu właściwą drogę? Wydaje się, że to raczej ludzie prości, a nawet z jakiegoś marginesu społecznego mogliby się niekiedy zapomnieć i postąpić nieuczciwie, ale ludzie ze świeczników, którzy pełnią urzędy ministerialne, którzy są inteligentni, mają rozeznanie...

Kochani politycy – tak, przez Pana Boga wszyscy jesteście kochani! Głos waszego sumienia winien się liczyć w waszym życiu. Chrzest, bierzmowanie, inne sakramenty, które przyjęliście, muszą dla was coś znaczyć. Tylko otwórzcie oczy na łaski z nich płynące, chciejcie usłyszeć Boga!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Patrzymy dziś na próby reformy sądownictwa. Reformować oznacza zmienić coś na lepsze – tylko takie zmiany mają sens. Dlatego już czas, by tzw. totalna opozycja, która krytykuje wszystko i wszystkich nie swojej opcji, zrozumiała, że zło musi zostać odrzucone, że zawsze będzie na przegranej. Tym bardziej że chodzi o sprawy dotyczące całego narodu.

Jesteśmy chrześcijanami, a chrzest czyni nas dziećmi Bożymi. To jest włączenie w rodzinę Bożą. Jesteśmy bierzmowani, czyli przyjęliśmy do naszych serc Ducha Świętego. Jesteśmy zatem zobowiązani do dawania świadectwa życia chrześcijańskiego. Czy jednak nie powiedzieliśmy już Chrystusowi: do widzenia...

Reklama

Wigilijny biały opłatek obliguje nas do jakiejś normalności, uczciwości wewnętrznej i uporządkowania naszych sumień, do zweryfikowania, czy aby nie mamy na swoim koncie jakiegoś sprzeniewierzenia.

Ruch „Europa Christi” domaga się miejsca dla Chrystusa w sercach mieszkańców Europy, domaga się paszportu dla bezbronnego Króla i Władcy Wszechświata, który niesie ze sobą pokój, sprawiedliwość i zdrowy rozwój ludzkości.

2017-12-06 11:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przepis na życie

[ TEMATY ]

parafia

bierzmowanie

Beata Pieczykura

Wspólnota, zgromadzona w kościele pw. św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie, uradowała się i doświadczyła darów Ducha Świętego we wspólnocie Kościoła przez posługę bp. Antoniego Długosza.

4 października, w uroczystość odpustową św. Franciszka z Asyżu, przewodniczył on koncelebrowanej Mszy św. i wygłosił homilię, a proboszcz ks. Roman Szecówka w procesji wniósł relikwie świętego patrona przywiezione z Rzymu. Tego dnia ołtarz Pański otoczyli m.in.: ks. Andrzej Kuliberda, wikariusz biskupi ds. duszpasterskich, kapłani z dekanatu Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie z dziekanem ks. Adamem Zyzikiem, ks. Piotr Zaborski – dyrektor Radia „Fiat”, pauliści z prowincjałem, chrystusowcy z superiorem, siostry zakonne oraz liczni wierni.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję