Dziwna wojna toczy się dziś w Europie. Wojna za pomocą mediów, słów wypowiadanych w Parlamencie Europejskim, w jego komisjach. Także w Polsce zauważamy, że ludzie spotykają się nie po to, by spokojnie wymieniać poglądy, rozmawiać, ale żeby się kłócić, czynić sobie najbardziej bezpardonowe wymówki. Po raz któryś z rzędu zastanawiamy się, o co w tym wszystkim chodzi, o co toczy się ta wojna. I nieodparcie nasuwa się wniosek, że koniec końców chodzi o sprawy zasadnicze: albo zwycięży zło, albo dobro, że jest to wojna szatana z królestwem Bożym. Czyż tego nie widać?
Ostatni atak na Polskę ze strony UE nie był zwykłym upomnieniem naszego rządu, który wyraźnie komuś przeszkadza: jego przedstawiciele uczestniczą we Mszach św., wielu przystępuje do Komunii św., nie wstydzą się czynić znaku krzyża świętego; po sesji kongresu Ruchu „Europa Christi” w Senacie RP kard. Robert Sarah stwierdził, że polityków takiej klasy w Europie nieczęsto się spotyka, to ludzie, którzy są świadkami Chrystusa. Czy ateistyczne i ateizujące dwory Francji, Niemiec chętnie przyjmą dziś opcję ewangeliczną? Widzimy, że we Francji nawet krzyż na pomniku Jana Pawła II przeszkadza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wyraźnie widać więc, że jest to wojna z Bogiem, którą wytaczają Kościołowi i chrześcijanom w Europie masoni i ateiści. Co dają w zamian? Mamią nas rzekomym dobrobytem materialnym, wygodą i nieskrępowaniem moralnym kosztem zignorowania przykazań Bożych, łącznie z niezmiennymi prawami natury. Efekty łatwo przewidzieć. Tylko tak da się zrozumieć ten szaleńczy atak na Polskę. Europejczycy słuchający komentarzy dotyczących Polski sądzą pewnie, że u nas powszechne są więzienia i tortury. Wojna o Puszczę Białowieską merytorycznie wygląda także zupełnie inaczej. A jak jest traktowany prezydent USA Doland Trump, o którym wiadomo, że jest osobą wierzącą? Światowe media, których zdecydowana większość jest w rękach ateistów i masonów, dążą do tego, by go zniszczyć.
Ruch „Europa Christi” pragnie zatem rzeczy bardzo dziś ważnej: by nasz kontynent bardziej otworzył się na Chrystusa, to On nadaje bowiem sens nie tylko życiu społecznemu, wysiłkom gospodarczym i ekonomicznym, ale przede wszystkim życiu każdego człowieka. Trwa wielkie zmaganie o królestwo Boże. Gdy nas napadają, oczerniają, nazywając faszystami, wiedzmy, że jest to brutalna wojna z tym, co Boże. I pamiętajmy o nieustannej modlitwie o pokój na świecie, także o pokój w Europie, tak bardzo zagrożony przez siły szatańskie.