Reklama
W odwieczny nurt polskości zawarty w słowach: Bóg – Honor – Ojczyzna włączyły się biało-czerwone marsze z 11 listopada 2017 r. Te patriotyczne manifestacje w stolicy Polski opisuje w bieżącym numerze felietonistka „Niedzieli”, informując, że „wzruszenie udzielało się nawet twardzielom, gdy przez szeregi biało-czerwonych flag, transparentów niosło się wielkie zawołanie: «My chcemy Boga», i słowa tej pieśni pełnym głosem podjął wielotysięczny tłum. Widok i nastrój zapierający dech w piersiach, chciałoby się zawołać wobec całego świata, a szczególnie Europy: Jak cudownie być Polakiem!”. W Marszu Niepodległości szło bardzo wielu młodych ludzi, było wiele rodzin z małymi dziećmi. Odmienny obraz tego samego biało-czerwonego pochodu przedstawiali natomiast politycy polskiej opozycji, a za nimi, a właściwie za ich donosami – zagraniczne media, a także europejscy urzędnicy, którzy przypuścili ostre ataki na warszawski Marsz Niepodległości. Bardzo niepokojąca jest oficjalna wypowiedź belgijskiego eurodeputowanego Guy Verhofstadta, szefa frakcji Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Podczas ostatniej debaty w Parlamencie Europejskim poświęconej Polsce dopuścił się napaści słownej na Polaków. Orzekł, że „polski rząd postradał zmysły”. Dalej wykrzykiwał: „Mieliśmy 60 tys. faszystów, neonazistów, białych suprematystów na ulicach Warszawy. Mniej więcej 300 km od obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. To nie powinno nigdy wydarzyć się w Europie, nie powinno nigdy wydarzyć się w Polsce”.
Medialnym atakom na Polskę w przekazywaniu kłamliwych informacji przewodził amerykański dziennik „Wall Street Journal”, w którym napisano, że na moście w Warszawie podczas marszu zawisł transparent z napisem: „Módlmy się za islamski holokaust”. To fake news, który szybko obiegł media i portale społecznościowe na całym świecie. Nie wiadomo, skąd się wziął pomysł dziennikarza amerykańskiej gazety na taką treść transparentu, nie było bowiem sensu na moście na trasie marszu wywieszać żadnego napisu, gdyż jedynym mostem, przez który szedł tegoroczny Marsz Niepodległości, był most Poniatowskiego, a tam ze względów logistycznych wywieszenie takiego transparentu było bezcelowe (byłby widoczny tylko od strony rzeki). Brak też jakiejkolwiek dokumentacji takiego incydentu – informuje Wojciech Mucha, dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie”. To po jego artykule, ukazującym stek kłamstw w „Wall Street Journal”, amerykański dziennik musiał sprostować fałszywe informacje.
Wytrwałym obrońcą polskich spraw jest premier Beata Szydło. W związku z rezolucją Parlamentu Europejskiego dotyczącą zastrzeżeń do praworządności w Polsce i poruszonego podczas ostatniej debaty w Strasburgu tematu Marszu Niepodległości napisała na Twitterze: „Politycy szkalujący swój kraj na forum międzynarodowym nie są godni jego reprezentowania”. A podczas konferencji prasowej w Göteborgu zastrzegła, że jej naród nie może być szkalowany i obrażany. „Te 60 tys. ludzi, którzy w Warszawie wyszli na piękną biało-czerwoną manifestację, nie może być nazywanych przez nikogo faszystami. Nigdy nie zgodzę się na to, żeby mój kraj, który był ofiarą dwóch totalitaryzmów, żeby obywatele mojego kraju byli w ten sposób pomawiani. Nie ma na to zgody” – stanowczo powiedziała Beata Szydło. Pani Premier, dziękujemy!
Pomóż w rozwoju naszego portalu