W miejscowości, która ma za sobą aż 7 wieków historii, trudno o nowe wydarzenie, które porusza serca mieszkańców i wpisuje się złotymi zgłoskami w dzieje. Jednak poświęcenie kościoła w Bochotnicy, nadwiślańskiej wsi nieopodal Kazimierza Dolnego, stało się jednym z najważniejszych.
Piękny kościół
Reklama
– Dzięki hojności fundatorów państwa Elżbiety i Krzysztofa Zanussich mamy w naszej wiosce piękny kościół – mieszkańcy Bochotnicy z dumą wskazywali na niewielką, kamienną budowlę. Wysoka wieża z pnącym się ku niebu krzyżem, wzniesiona obok świątyni, sprawia, że miejsce, które Bóg wybrał sobie na mieszkanie, jest z daleka widoczne. Do tej pory wierni udawali się do kościoła parafialnego w Kazimierzu. Chociaż przez wieki była to oczywista sytuacja, w sercach pojawiało się pragnienie, by zbudować dom Boży wśród swoich domów. Marzenia spełniły się dzięki państwu Zanussim, którzy przez jakiś czas mieszkali w Bochotnicy. Główną inicjatorką i inspiratorką wydarzeń była pani Elżbieta, której przodkowie fundowali kościoły. Swoimi marzeniami ku dobremu pociągnęła innych: najbliższą rodzinę i dalszych krewnych, sąsiadów, parafian i duszpasterzy z Kazimierza, a wreszcie lubelskiego metropolitę abp. Józefa Życińskiego. Pasterz archidiecezji z radością przyjął informację o planowanej budowie kościoła i z całego serca ją wspierał. Niestety, piętrzące się trudności sprawiły, że realizacja planów potrwała znacznie dłużej, niż się spodziewano. Jednak przekonanie pani Elżbiety o słuszności powziętej decyzji i zgromadzenie wokół pomysłu budowy grona życzliwych osób, w tym licznych darczyńców, sprawiło, że po 4 latach budowy 28 października nowy kościół został poświęcony.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wielkie pragnienia
Reklama
– Jest to dla nas wyjątkowy dzień, jeden z najważniejszych w 700-letniej historii wioski. Przeżywamy dziś poświęcenie kościoła, w którym będziemy mogli wznosić modlitwy do Boga. W tej pięknej świątyni społeczność Bochotnicy będzie mogła umacniać więź z Jezusem Chrystusem i Jego Kościołem – mówili przedstawiciele parafii, przekazując Księdzu Arcybiskupowi klucz do świątyni zaprojektowanej przez architekta Tadeusza Michalaka. Po otwarciu drzwi próg kościoła najpierw przekroczyli dobrodzieje, a za niemi rzesza rozradowanych mieszkańców wioski i ich goście. – Zgromadziliśmy się, aby dedykować Bogu kościół. To nasz dar dla Boga i Jego dar dla nas. Dziękujemy za to dzieło Bogu i ludziom. Bogu, że dał ludziom wielkie pragnienia; że kreślił drogę, na której te pragnienia się realizowały. Ludziom, że wsłuchując się w głos Boży, podejmują wielkie działa – mówił abp Budzik. Pasterz dziękował państwu Zanussim, którzy wierni tradycji przodków stanęli „u fundamentów budowy”. Elżbieta i Krzysztof Zanussi pragnęli, by kościół był darem dla ludzi, wśród których przez pewien czas mieszkali. Zanurzeni głęboko w świecie wartości chrześcijańskich, chcieli aby kościół pw. Ducha Świętego pomagał wiernym odkrywać prawdę przypomnianą przez św. Pawła, że każdy człowiek jest świątynią Ducha Świętego, że Duch Boży w nas mieszka, że daje nam dobre natchnienia, otacza pięknem i prowadzi ku dobru – mówił Ksiądz Arcybiskup. Słowa wdzięczności popłynęły ku śp. abp. Józefowi Życińskiemu, architektowi T. Michalakowi, wszystkim fundatorom oraz tym, którzy przez modlitwę i pracę przyczynili się do ukończenia dzieła.
Czas Ducha Świętego
Przywołując Ducha Świętego, któremu dedykowana jest nowa świątynia, abp Stanisław Budzik przeniósł myśli zgromadzonych do Wieczernika. Wskazując na początek drogi Kościoła, podkreślał, że czas od zesłania do powtórnego przyjścia Chrystusa na ziemię jest czasem Ducha Świętego.
– Kościół jest nieustannie posyłany na wielkie morze historii świata. Wspólnota wierzących w Chrystusa wciąż potrzebuje ognia Ducha Świętego, który rozpala, i wichru, który nadyma żagle nadziei. Jest On potrzebny we współczesnym świecie, w którym kuleje świadectwo życia chrześcijańskiego. Potrzeba nam nowego impulsu, by zacząć światu głosić naukę Chrystusa i dawać o Nim świadectwo. Z tego świadectwa wyrasta nasza chrześcijańska wiara i nasza kultura – mówił Ksiądz Arcybiskup.
Na zakończenie proboszcz ks. Tomasz Lewniewski zaprosił wiernych do częstego udziału w Mszach św., które w Bochotnicy są sprawowane w niedziele i święta o godz. 16. W odpowiedzi mieszkańcy zapewniali: – Ta świątynia to dom, w którym będziemy mogli się spotykać, by modlić się, wyciszyć ducha. Dzięki szlachetnym sercom powstała na fundamentach wiary i miłości; jest dla nas drogowskazem codziennej pracy i modlitwy”.