Reklama

Oko w oko

Przywracać prawdę o Polsce

Niedziela Ogólnopolska 47/2017, str. 44-45

babczynski/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj nam, żyjącym w Polsce, aż trudno uwierzyć, że ktoś na świecie może nie wiedzieć, kto rozpętał II wojnę światową, kiedy się zaczęła i gdzie oraz czyje były obozy koncentracyjne na ziemiach polskich, kto mordował, zabijał, a kto się bronił i ginął. Wydawałoby się, że takie podstawy historii XX wieku są na świecie znane. Każdy Polak, nawet nieinteresujący się historią, taką szkolną wiedzę ma, ale wystarczy wpisać w Internecie takie tematy, jak obozy śmierci, II wojna światowa, Holocaust, naziści, aby nasze przerażenie i zdumienie sięgnęły zenitu. Okazuje się, że wszystkie pierwsze wpisy informują świat o „polskich zbrodniach na narodzie niemieckim, polskich obozach śmierci”, a nazista to Polak, do tego antysemita i sprawca Holocaustu. Te kuriozalne bzdury nie są tylko wirtualnym science fiction, ale funkcjonują w rzeczywistym świecie, w świadomości międzynarodowej, szczególnie w młodych pokoleniach, o czym świadczą opublikowane niedawno wyniki ankiet przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych i w niektórych krajach Europy Zachodniej. Tam średnio 40 proc., a nawet 60 proc. (Francja) ankietowanych młodych ludzi udziela takich właśnie odpowiedzi – Polacy naziści, antysemici, polskie obozy śmierci! Mówił o tym redaktor naczelny „Do Rzeczy” podczas gali konkursu Strażnik Pamięci, na której też byłam jako nominowana w kategorii Twórca i zadawałam sobie pytania, co robimy, żeby wyjaśnić, odrzucić, sprostować te szkalujące nas brednie. Za bohaterstwo i walkę na wszystkich frontach świata taka „nagroda” nas spotyka. Polski rząd, ministerstwa, które zajmują się dziedzictwem narodowym, winny podejmować decyzje, wprowadzać ustawy umożliwiające docieranie prawdy historycznej na Zachód – do Europy i Ameryki. Należałoby zacząć od podręczników szkolnych i uniwersyteckich, upowszechniać filmy dokumentalne mające polską duszę, pokazujące z dumą nasze nieugiętość, bohaterstwo, odwagę w walce z agresorami ze wschodu i zachodu. Wszystkie takie sprostowania, książki, filmy muszą być wydawane w języku angielskim i upowszechniane w systemie międzynarodowym na zasadzie porozumień międzypaństwowych, jako konieczność obrony prawdy w imię polskiej racji stanu. Tu nie wystarczą jakieś społeczne indywidualne działania, potrzeba odpowiedniej polityki historycznej o zasięgu międzynarodowym, między rządami poszczególnych państw. Można o tym poczytać w znakomitym opracowaniu Janusza Kurtyki pod takim właśnie tytułem. Obserwuję marazm w tym względzie także w TVP, telewizji narodowej, która ma statutowy obowiązek dbania o prawdę o naszych dziejach i upowszechniania jej. Tymczasem wybrane komisyjnie filmy dokumentalne przetłumaczone na język angielski zalegają różne magazyny przy Woronicza, nie ma żadnej promocji, reklamy, sprzedaży do innych stacji w Europie – co najwyżej są sprzedawane wtajemniczonym w małych kioskach telewizyjnych. Piszę z autopsji, bo niedawno cieszyłam się, że aż 16 moich tytułów zostało wybranych i wydanych w wersji polsko-angielskiej. Niemałe to koszty, ale w zasadzie po co, skoro na tym inicjatywa się kończy... Płyty z filmami leżą, nikt o tym nie wie, co najwyżej kupi je jakiś amator przyprowadzony na grupowe zwiedzanie TVP, ale wersja angielska takiemu nabywcy jest zbyteczna. Wystarczyłoby tylko trochę pomyśleć, a takie filmy dokumentalne z gotowym angielskim tekstem mogłyby być znakomitą promocją naszego kraju w świecie, bo mówią jednoznacznie o Polsce i Polakach, z których możemy być dumni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-11-14 15:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żywa pamięć

2025-03-04 13:58

Niedziela Ogólnopolska 10/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zjawisko niepamięci stanowi życiową wartość. Gdy wspominamy dawne czasy, niejednokrotnie idealizujemy przeżyte wydarzenia. Uczucia, jakie im wtedy towarzyszyły, wydają się dziś przyjemniejsze, niż były wówczas, okoliczności zdają się bardziej sprzyjające, a dalekosiężne skutki – owocniejsze.

Zdarza się także, że odczuwany wówczas ból dzisiaj jawi się jako mniejszy, niż był w rzeczywistości, a porażka straciła swą gorycz. Z perspektywy czasu nawet przykre przeżycia potrafimy ocenić jako potrzebne. Post factum okazywało się, że dzięki nim dojrzeliśmy, ujrzeliśmy siebie czy sprawy we właściwym świetle i proporcjach. Uświadomiliśmy sobie konieczność zmian, dostrzegliśmy nieznaną nam wcześniej rzeczywistość. Staliśmy się uważniejsi, wrażliwsi, bardziej wyrozumiali i empatyczni. Niepamięć bywa jednak także wadą. Potrafimy zapomnieć o dobru, którego doświadczyliśmy od innych, przypisywać wyłącznie własnej mocy przeróżne osiągnięcia, podczas gdy faktycznie przyczyniali się do nich także inni. Jeszcze gorzej byłoby, gdybyśmy zapomnieli o łaskawości, dobru, hojności czy miłosierdziu Boga. Grożą nam wtedy zatwardziałość serca i duchowa ślepota. Postawy żywej pamięci uczy u progu Wielkiego Postu Księga Powtórzonego Prawa, dając modlitwę wdzięczności Bogu za otrzymane od Niego dary, teraz i w przeszłości, w życiu osobistym i narodowym.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: kolejna spokojna noc Ojca Świętego

2025-03-09 08:42

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Noc była spokojna, Papież odpoczywał - taką informację podaje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej w niedzielny poranek.

Sytuacja zdrowotna Ojca Świętego w ostatnich dniach pozostawała stabilna, co świadczy o dobrej odpowiedzi na terapię. Odnotowano stopniową, niewielką poprawę.
CZYTAJ DALEJ

USA: „Czarne msze” ze skradzioną konsekrowaną hostią

2025-03-09 21:03

[ TEMATY ]

USA

satanizm

Adobe Stock

W związku z doniesieniami, że jeszcze w tym miesiącu grupa satanistyczna planuje zorganizować tak zwaną „czarną mszę” na Kapitolu w Kansas City w stanie Missouri, katoliccy biskupi z tego regionu wezwali do modlitwy i przygotowują czynności prawne w tej sprawie.

Szydząc z liturgii katolickiej grupy, które w ostatnich latach organizowały „czarne msze”, co najmniej raz chwaliły się posiadaniem skradzionej konsekrowanej hostii z zamiarem zbezczeszczenia Eucharystii w nieokreślonym, ale bluźnierczym rytuale.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA
Niebędnik Katolika drukowany

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję