Reklama

Porządki w torebce

Malwy i jaśminy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jedną z pierwszych wiosen spędzonych przez nas w naszym domu z maciupkim ogródkiem mieliśmy ciekawe doświadczenie. Pewnej nocy, po kilku bardzo ciepłych dniach przyszły przymrozki. Prawie wszystkim sąsiadom na osiedlu zmarzły rośliny, które niedawno posadzili w swoich ogródkach. Musieli kupić nowe (niektórzy wymienili dosłownie wszystko). My poznaliśmy problem tylko ze słyszenia – u nas prawie nic nie zmarzło. Dlaczego? Bo posadziliśmy krzewy, drzewka i kwiaty, które dostaliśmy od rodziców z ich ogródka, rosnące tam od wielu lat. Okazało się, że magnolie i inne cuda, które tak oszałamiająco wyglądają wiosną i które również chcieliśmy u siebie mieć, ale których z różnych względów (czasowych, ale też np. finansowych) nie kupiliśmy, nie wytrzymały zderzenia z polskim klimatem.

Minęło kilka lat i zobaczyłam te oldskulowe krzaczki w sklepach ogrodniczych. Czy to odporność jest przyczyną ich obecnej popularności? Trudno orzec, ale teraz, gdy zbliża się pora jesiennych porządków w ogródkach, warto pomyśleć o posadzeniu roślin, które znamy z własnego dzieciństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Minione lato w Polsce należało do malw. Kwitły pięknie i na tle starych drewnianych chałup w Pieninach, i na tle minimalistycznych betonowych bloków w Warszawie. Widocznie odpowiadały im warunki pogodowe, które panowały w tym roku, ale zapewne miał znaczenie również fakt, że można je było kupić w każdym sklepie ogrodniczym. Z niskich nasadzeń kwitnących wczesną wiosną warto wziąć pod uwagę fiołki i petunie. Bardzo odporne i piękne stare krzewy to np. bez, dzika róża i jaśmin. (Uwaga! Kwitnący jaśmin podrażnia oczy, więc lepiej nie sadzić go pod oknem sypialni).

Warto rozważyć posadzenie w ogródku krzewów owocowych, np. malin, porzeczek, jeżyn. Niektóre z nich (np. pigwowiec) nie ustępują pod względem urody krzewom ozdobnym. Z roślin pnących godne rozważenia są winorośle, zwłaszcza ich stare odmiany, które dają ciemne, kwaskowate owoce. Pędy można puścić po ściankach i prętach, tworząc z nich pergole i daszki, a z owoców robić sok albo wino.

2017-09-27 10:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Loyola - tam, gdzie zaczęło się życie św. Ignacego

Niedziela w Chicago 31/2006

[ TEMATY ]

św. Ignacy Loyola

wikipedia.org

Św. Ignacy z Loyoli

Św. Ignacy z Loyoli
Dla chrześcijan miejsca urodzin świętych - osób, które znacząco wpłynęły na dzieje świata, jego kulturę czy życie duchowe, zawsze wzbudzały ogromne zainteresowanie. Zwyczaj nawiedzania tych miejsc istniał od początku chrześcijaństwa i był wyraźnym wyznaniem wiary, ale jednocześnie miał też za zadanie tę wiarę umacniać. Święci różnego formatu mieli ogromne znaczenie nie tylko dla pielgrzymów z daleka, ale i dla lokalnych społeczności. Mieszkańcy miasta nie tylko liczyli na wstawiennictwo swoich świętych, ale byli im również wdzięczni za nieśmiertelną sławę, jaką zyskiwali z tego powodu, że właśnie od nich wywodził się ten czy inny święty. Kto by na przykład słyszał o niewielkiej miejscowości Loyola, położonej w górach w kraju Basków (Hiszpania), gdyby nie przyszedł tutaj na świat i wychowywał się Ignacy, święty, założyciel zakonu jezuitów. Loyola to bardzo malowniczo położone miejsce. Ukryte jest pośród gór, niezbyt daleko od biegnącej wzdłuż brzegu hiszpańskiej części Zatoki Biskajskiej. Odnaleźć je nie jest łatwo, choćby z tego powodu, że tamtejsze kierunkowskazy zawierają podwójne nazwy miejscowości, po hiszpańsku i po baskijsku. Sanktuarium w Loyola wyrosło wokół rodzinnego domu Ignacego, a raczej małej rodzinnej fortecy. Ten kwadratowy, czterokondygnacyjny budynek to prawdziwy zabytek pochodzący aż z XIV wieku. W 1460 r. zaniedbaną i opuszczoną budowlę odbudował dziadek Świętego. W owym czasie w Hiszpanii warowne domy szlachty, takie jak w Loyoli, nie były niczym nadzwyczajnym. Trzeba bowiem pamiętać, że podobnie jak w Rzeczpospolitej szlachta stanowiła tam aż ok. 10 procent społeczeństwa - znacznie więcej niż w innych krajach europejskich. Ignacy przyszedł na świat w tym domu w 1491 r. Nadano mu na imię Inigo, które później zmienił on na obecnie znane. Dom w Loyola był nie tylko świadkiem pierwszych dni i lat życia świętego, ale również jego gruntownej duchowej przemiany, która poprowadziła go do tak głębokiego umiłowania Kościoła i oddania całego życia na służbę Ewangelii. To stąd zapoczątkował on niezwykle bogatą pielgrzymkę życia, która wiodła przez Paryż, Wenecję, Ziemię Świętą i Rzym, i zaowocowała powstaniem niezwykłego zakonu. Radykalny zwrot w życiu Ignacego nastąpił wówczas, gdy będąć już dojrzałym mężczyzną brał aktywny udział w życiu ówczesnej szlachty i możnowładców. Niestety, miało ono również mniej przyjemny element - wojowanie. Jako trzydziestoletni mężczyzna w czasie wojny z Francją otrzymał ranę, która wprawdzie nie była śmiertelna, ale unieruchomiła tego energicznego człowieka na wiele miesięcy. Szczęśliwie, rekonwalescencję mógł odbyć w swoim rodzinnym domu, w Loyoli. Tutaj przeprowadzono kolejne operacje jego okaleczonej nogi, tutaj Ignacy spędzał godziny na pobożnych lekturach (nie miał wówczas innych książek do dyspozycji), tutaj wreszcie dokonał się najważniejszy zwrot w jego życiu - postanowił oddać się służbie Bogu. Odtąd każdy krok w jego życiu prowadził, jak się wydaje w jednym kierunku - poszukiwania woli Bożej. W powstałych jakiś czas potem Ćwiczeniach duchowych Ignacy przedstawił metodę jej znalezienia, a założone niemal dwadzieścia lat po przemianie (1540) nowe zgromadzenie zakonne - Towarzystwo Jezusowe, posiało ożywczy ferment w Kościele w skali nie spotykanej bodaj od czasów św. Franciszka z Asyżu. Szczęśliwie pomimo wielu wojen i przewrotów, rodzinny dom Ignacego zachował się w doskonałym stanie. Na pierwszym piętrze można znaleźć kuchnię rodziny, a na drugim jadalnię oraz pokój, w którym urodził się Święty. W budynku umieszczono również rzeźbę Matki Bożej z Monserrat - hiszpańskiej Jasnej Góry - oraz kopię miecza, który Ignacy pozostawił w tym katalońskim sanktuarium. W pomieszczeniu, gdzie się kurował obecnie znajduje się kaplica, a w niej niezwykle sugestywna rzeźba przedstawiająca Świętego w chwili duchowej przemiany. Warownię Loyolów szczelnie otaczają budynki klasztorne, w których części urządzono muzeum. Witraże, ołtarze i inne sprzęty liturgiczne przywołują na pamięć życie św. Ignacego i osób z nim związanych. A trzeba pamiętać, że już za życia pociągnął on za sobą wiele wybitnych osób, z których kilku zostało kanonizowanych. Ich statuy - św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka Borgia, św. Alojzego Gonzagi i św. Stanisława Kostki znajdują się w portyku przepięknej barokowej bazyliki, która dominuje nad całym sanktuarium. Pierwotny plan tej świątyni, poświęconej w 1738 r. opracował sam Carlo Fontana. Wnętrze tego dużego kościoła, choć ciemne, imponuje grą różnobarwnych marmurów; widać również szczegółowe dopracowanie detali zwłaszcza w głównym ołtarzu. Drzwi z libańskiego cedru i kubańskiego mahoniu dopełniają kompozycję architektoniczną świątyni. W kościele nie mogło oczywiście zabraknąć słynnego motta świętego: „Ad Maiorem Dei Gloriam” - „Na większą chwałę Bożą”. Na czterech łukach świątyni umieszczono jednak tylko jego pierwsze litery - A, M, D, G. Urokowi Loyoli, zarówno duchowemu, jak i architektonicznemu, wyraźnie ulegają mieszkańcy regionu, skoro rezerwacji ślubu należy dokonywać tu na długo przed datą uroczystości. Nie ma tu jednak tłumu pielgrzymów, jak w wielu znanych sanktuariach Europy, co powoduje, że wizyta staje się prawdziwym odpoczynkiem. Pielgrzymują tu również duchowni. Przybywają by odprawić Mszę św. prymicyjną, odnowić śluby czy przeżyć rocznicę święceń lub jubileusz życia zakonnego lub tak po prostu. Planując nawiedzenie Fatimy, Lourdes czy Santiago de Compostella, lub też odpoczynek w ekskluzywnym San Sebastian, warto zadać sobie trud, by odwiedzić Loyolę. Uwaga jednak - to urocze miejsce wymusi na nas gruntowną powtórkę z dziejów. Śledząc bowiem losy św. Ignacego i jego dzieła nie w sposób nie przebiec myślą przez pół Europy i przez znaczący fragment jej historii.
CZYTAJ DALEJ

W piątek Dzień Pojednania: polscy spowiednicy zapraszają na Circo Massimo

2025-07-31 16:35

[ TEMATY ]

spowiedź

Jubileusz Młodych w Rzymie

Jubileusz Młodzieży

Jubileusz Młodych

Marcin Mazur/Vatican Media

Spowiedź podczas ŚDM w Krakowie

Spowiedź podczas ŚDM w Krakowie

„Zaplanuj tak ten dzień, abyś mógł go przeżyć, łącząc się i jednając na nowo z Bogiem, z drugim człowiekiem, ale i z samym sobą” – zachęcają księża, którzy towarzyszą pielgrzymom podczas Jubileuszu Młodzieży w Rzymie. Bowiem jutro młodzi ludzie będą szczególnie zaproszeni do skorzystania z sakramentu pojednania, m.in. na terenie Circo Massimo.

Choć księża, obecni w Rzymie podczas Jubileuszu Młodzieży, spowiadają młodych ludzi o każdej porze: w kościołach, cichych zaułkach ulic czy w miejscach zakwaterowania, to piątek, 1 sierpnia został zaplanowany przez organizatorów jako Dzień Pojednania, w którym pielgrzymi są szczególnie zaproszeni do skorzystania ze spowiedzi. Kapłani z całego świata będą na nich czekali na Circo Massimo w 200 konfesjonałach od godz. 10.30 do 18.30, a wśród nich będą też Polacy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję