Maryjo, Królowo Polski i nasza Matko! Jako uczestnicy 92. Pieszej Pielgrzymki Łódzkiej na Jasną Górę, wraz z pielgrzymami z Pabianic, Koluszek, Łasku, Buczku, Szczercowa, Zgierza, Ozorkowa, Aleksandrowa Łódzkiego, Kaszewic, Bełchatowa, Grocholic, Milejowa, Widawy i Sulejowa, stajemy do apelu i powierzamy Ci cały nasz pielgrzymi trud i całą pielgrzymkę.
To miłość do Boga, do Ciebie, do naszych braci i sióstr przynagliła nas do podjęcia trudu pielgrzymowania tutaj, do tronu naszej częstochowskiej Madonny. Przychodzimy do Ciebie, Maryjo, ponieważ potrzebujemy Twojego przewodnictwa w życiu. Prowadź nas Twoją wiarą, Maryjo z Nazaretu, Maryjo z Betlejem, Maryjo obecna na Golgocie, Maryjo z Jasnej Góry. Prowadź nas Twoją heroiczną wiarą! Niech nie ustajemy w drodze, tak jak nie ustają w drodze jasnogórscy pielgrzymi, mimo że czasem są bardzo zmęczeni i nogi mają obolałe. Prowadź wszystkich, którzy tu przychodzą, a także tych, co nie przychodzą. Tych, którzy nie mają wiary. Tych, którzy także i innych starają się przekonać do niewiary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Do Ciebie, Matko nasza, przychodzimy i w godzinie apelu wspólnie stajemy, aby uciekać się pod Twoją opiekę. Przez Twoją jasnogórską Ikonę, na której obecny jest też Twój Syn a nasz Zbawiciel, chcemy odkrywać misterium obecności Boga w naszym życiu; chcemy odkrywać Jego plany i ufnie powierzać wszystkie nasze troski i kłopoty, radości i nadzieje. Prosimy Cię, Matko, o pomoc w podejmowaniu właściwych decyzji życiowych. Niech ciągle doświadczamy obecności Boga pośród naszych codziennych spraw; niech w modlitewnej obecności przed Tobą, On sam kształtuje nas, dodaje sił w bolesnym zmaganiu z przeciwnościami.
Maryjo – chcemy przy Tobie czuwać. Czuwać nie tylko teraz, ale czuwać w całym naszym życiu, bo czuwam, to znaczy, jak mówił tutaj kiedyś nasz wielki rodak św. Jan Paweł II: „Staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia nie zagłuszam i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężając je w sobie. To taka bardzo podstawowa sprawa, której nigdy nie można pomniejszać, zepchnąć na dalszy plan. (…) Ona jest wszędzie i zawsze pierwszoplanowa. Jest zaś tym ważniejsza, im więcej okoliczności zdaje się sprzyjać temu, abyśmy tolerowali zło, abyśmy się łatwo z niego rozgrzeszali. Zwłaszcza jeżeli tak postępują inni”.
Chrystus powiedział w Ogrójcu do apostołów: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. Chcemy, Maryjo, odpowiedzieć na tę prośbę Chrystusa, którą kieruje i do nas – Jego uczniów. Chcemy czuwać, ponieważ to też znaczy dostrzegać drugiego człowieka, to znaczy nie zamykać się w sobie, w ciasnym podwórku własnych interesów czy też nawet własnych osądów. Czuwać to znaczy właśnie kochać bliźniego, to znaczy tworzyć i przeżywać międzyludzką solidarność.
Reklama
Czuwam – mówił do nas Ojciec Święty Jan Paweł II – to znaczy także: „Czuję się odpowiedzialny za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska. To imię nas wszystkich określa. To imię nas wszystkich zobowiązuje. To imię nas wszystkich kosztuje. Może czasem zazdrościmy Francuzom, Niemcom czy Amerykanom, że ich imię nie jest związane z takim kosztem historii, że o wiele łatwiej są wolni, podczas gdy nasza polska wolność tak dużo kosztuje (…). Nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała. Natomiast czuwajmy przy wszystkim, co stanowi autentyczne dziedzictwo pokoleń, starając się wzbogacić to dziedzictwo. Naród zaś jest przede wszystkim bogaty ludźmi. Bogaty człowiekiem. Bogaty młodzieżą! Bogaty każdym, który czuwa w imię prawdy, ona bowiem nadaje kształt miłości”.
Maryjo, Ty sama weź nas w swoją opiekę; bądź z nami, czuwaj nad każdym człowiekiem, nad każdym z nas, nad tymi, których pozostawiliśmy w naszych domach, nad każdą kobietą i każdym mężczyzną, nad dziećmi, młodzieżą, dorosłymi i tymi w podeszłym wieku. Czuwaj nad samotnymi i nad rodzinami, czuwaj nad kapłanami i przygotowującymi się do kapłaństwa, czuwaj nad braćmi i siostrami zakonnymi, czuwaj nad chorymi i konającymi, czuwaj nad bezdomnymi i poszukującymi pracy, czuwaj nad zdradzonymi, wykorzystanymi, czuwaj nad skłóconymi i poróżnionymi, którzy nie potrafią przebaczyć, choć w sercu tego pragną, czuwaj nad tymi, którzy walczą ze swoimi nałogami, których codzienność przygniata i nie widzą sensu i celu, czuwaj nad błądzącymi na bezdrożach grzechu i nieumiejącymi odnaleźć drogi do drugiego człowieka, do Boga, a nawet do samego siebie!
Bądź siłą tych, którzy podjęli różne postanowienia, aby prowadził ich Święty Duch Pana naszego Jezusa. Czuwaj, Maryjo, nad naszymi sumieniami – niech trwają zawsze w prawdzie, niech nie ulegają pozorom, niech będą wrażliwe i prawe, niech pomagają nam w ciągłym nawracaniu się na Boże prawo i Jego wolę.
Reklama
Królowo Polski i nasza Królowo, po dniach pielgrzymowania dziś już patrzymy w Twoje i Twojego Syna oblicza. Chcemy dziękować, że przyszliśmy, że doszliśmy, że możemy tutaj być i oddawać Ci cześć, że możemy tutaj się modlić. Chcemy podziękować wszystkim uczestnikom naszej pielgrzymki, naszym siostrom i braciom: ojcom duchownym, księżom przewodnikom, spowiednikom, wszystkim kapłanom, siostrom zakonnym, klerykom; wszystkim służbom, ludziom, którzy nas gościnnie przyjmowali w swoich domach, wszystkim, którzy nam towarzyszyli duchowo i wspierali materialnie. Pielgrzymka to jest niezwykły czas służby, otwierania się w sposób szczególny na potrzeby innych. Dlatego dar każdego jest bardzo cenny, ponieważ przez człowieka, przez jego potrzeby mówi sam Bóg.
Do Ciebie, do naszej Matki, się uciekamy i przez Twoje pośrednictwo prosimy Boga o prawdziwe rozumienie wolności, o żywą wiarę, o nadzieję. Chcemy być ludźmi wielkich pragnień, nosimy je w naszych sercach, chcemy według nich żyć. Pomóż nam pokonać wszelki brak nadziei, nie czyń samotnymi w naszych postanowieniach i nie dopuść, abyśmy ulegali pokusom. Otwórz serca, aby przepełnione Duchem Chrystusowym potrafiły brać odpowiedzialność za sprawy świata i naszej Ojczyzny.
Uciekamy się do Ciebie, bo w Tobie widzimy źródło naszej mocy i natchnienie. I modlimy się słowami poety:
Błogosławieni, którzy w czasie gromów
Nie utracili równowagi ducha,
Którym na widok spustoszeń i złomów
Nie płynie z serca pieśń rozpaczy głucha,
Którzy wśród nocy nieprzebytej cieni
Nie tracą wiary w blask rannych płomieni – Błogosławieni!
(Jan Kasprowicz, „Błogosławieni”).
„Jesteśmy żywą koroną Maryi” – to hasło, które towarzyszy nam w naszej pielgrzymce w tym roku, który jest rokiem jubileuszu 300-lecia koronacji koronami papieskimi Twojego Cudownego Obrazu, tutaj, na Jasnej Górze. Choć koronacja miała miejsce już trzy stulecia temu, dziś Maryjo, jak przez te wszystkie wieki, jesteś naszą królową. Chcemy i my – pielgrzymi z archidiecezji łódzkiej – ukoronować Cię. Już nie złotymi koronami, ale naszym życiem. „Jestem, pamiętam, czuwam”. Chcemy ukoronować Cię naszym „być”, naszym „pamiętać” i naszym „czuwać” – właśnie po to przyszliśmy tutaj do Ciebie. Maryjo, Królowo Polski!