Reklama

Ludzie z pasją

Florecistka na pielgrzymim szlaku

Jej rodzice wiele lat temu poznali się na pieszej pielgrzymce. Ona w tym roku wyruszyła z Poznania po raz pierwszy i, jak twierdzi, nie ostatni. Katarzyna Lachman studiuje w Stanach Zjednoczonych. Tam też trenuje szermierkę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pasja

– Byłam w czwartej klasie szkoły podstawowej, kiedy do mojego brata przyjechał kolega ze swoją siostrą, która trenowała szermierkę. Zaprosiła mnie na trening i spodobało mi się. Wtedy wspólnie z rodzicami uznaliśmy, że będę trenować. Tak zaczęła się moja przygoda z szermierką – opowiada Kasia. Jej osiągnięcia w tej dziedzinie (np. 1. m-sce na Drużynowych Mistrzostwach Polski Seniorów, Śrem 2015; 3. m-sce w III Pucharze Polski Juniorów, Gdańsk 2015) sprawiły, że została zauważona przez trenera z USA. Dwa lata temu otrzymała stypendium sportowe i postanowiła wykorzystać szansę.

– Pomyślałam, że nie mam nic do stracenia, warto spróbować i podjąć ryzyko. Bardzo mi się spodobało. Zostałam na uczelni. Choć pojechałam z komunikatywnym angielskim, po pół roku zaczęłam już myśleć po angielsku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Swoje większe osiągnięcia sportowe zaczęła zdobywać pod koniec gimnazjum, był to dokładnie czas, w którym jej wiara się pogłębiła, zaczęła powierzać życie Bogu, modlić się przed każdymi zawodami, zmieniła swoje podejście również do sportu. Zawody były sprawdzianem, przed którym ciężko pracowała i gdzie mogła pokazać swoje umiejętności, ale potrzebowała do tego spokoju ducha, cierpliwości, którą jest w stanie zdobyć wyłącznie przez modlitwę.

Studia

Fakt, że studiuje w Stanach Zjednoczonych, to dla niej wielki prezent od Boga, a zarazem wyzwanie, któremu chce sprostać. Obok sportu Kasia jest studentką marketingu i reklamy na St. John’s University w NY. – Myślę, że to jest bardzo przyszłościowy kierunek i bardzo mi się podoba. Mamy tam drużynę szermierczą, wiele osób zaczęło dopiero na studiach trenować, więc poziom nie jest wyrównany, ale radzimy sobie. Mamy ogromne wsparcie trenera i dzięki niemu są osiągnięcia (np. brązowy medal na Indywidualnych Mistrzostwach Polski Juniorów, Gdańsk 2016; 7. m-sce na Mistrzostwach NCAA*, Indianapolis 2017, 3. m-sce na Drużynowych Mistrzostwach Polski Seniorów, Toruń 2017). Jestem studentką na bardzo dużym uniwersytecie, a tam, niestety, tylko nieliczni chodzą do kościoła. Dlatego bardzo ważne jest, by świadczyć swoim życiem, otworzyć oczy na Boga i iść za Nim, bo wspaniale jest doświadczać Jego miłości.

Reklama

Szermierka

– Ten sport uczy mnie cierpliwości i dyscypliny. Muszę codziennie trenować odpowiednią liczbę godzin. Jeśli ominę kilka treningów, zaraz odbija się to na zawodach – wyznaje florecistka. – Mam szansę zakwalifikować się na igrzyska, ponieważ biorę udział w pucharach świata i nadal staram się polepszać swoją technikę i wytrzymałość. Ale zobaczymy, co życie przyniesie.

Na uczelni trenujemy codziennie dwie godziny. W zależności od dnia jest to albo trening ogólnorozwojowy, np. stacyjne ćwiczenia zwinnościowo-szybkościowe, wzmacniające, albo ćwiczenia siłowe, u szermierza ważne są mocne nogi, tułów i ręka. Po ćwiczeniach ogólnorozwojowych walczymy między sobą na punkty, ćwiczymy taktykę, wprowadzamy nowe niesprawdzone akcje, tak by na zawodach je wykorzystać. Szermierka jest sportem wymagającym myślenia, jak szachy – musimy przewidywać ruchy przeciwnika, obmyślać taktykę już przed walką. Obserwując przeciwnika, układamy plan w głowie, czy będziemy walczyć w defensywie, czy w ataku. Podejmujemy decyzje w ułamkach sekund. Czasami musimy się obronić przed akcjami przeciwnika, zarazem zdobywając punkt. Prócz codziennych dwugodzinnych treningów mamy również zalecane zajęcia dodatkowe, takie jak spinning, siłownie, ćwiczenia na piłkach oraz ćwiczenia rozciągające, by uelastycznić mięśnie i zapobiec kontuzjom.

Wiara

– Bóg w naszej rodzinie zawsze był na pierwszym miejscu. Bardzo mi się podoba, że miłość rodziców jest podtrzymywana, że wspólnie się modlą i naprawdę widać łaski, którymi Bóg ich obdarza. Pochodzę z wielodzietnej rodziny, mam szóstkę rodzeństwa – opowiada Kasia. Właśnie w czasie wakacji w domu rodzinnym w Poznaniu postanowiła wyruszyć pieszo na Jasną Górę. – Wybrałam się na pielgrzymkę pierwszy raz, za namową mamy, która 30 lat temu poszła na pielgrzymkę i poznała mojego tatę. Mieli po 16 lat. Pomyślałam, że w tym roku przyszła na mnie kolej.

Reklama

Na moje pytanie, czy myśli o pielgrzymce jako o okazji na nowe przyjaźnie, Kasia nie ukrywa, że to jedna z jej intencji: – Moi rodzice byli tylko raz na pielgrzymce, wtedy pojawiła się przyjaźń, a później małżeństwo.

Pielgrzymowanie

– Myślałam, że kondycyjnie jestem superprzygotowana, jednak mój sport to inna forma aktywności fizycznej. Miałam w drodze spuchnięte stopy. Ale to wszystko jest do przejścia, razem z innymi pielgrzymami motywowaliśmy się i nikt nie narzekał. Śpiewaliśmy, tańczyliśmy nawet w deszczu. Wspólny cel jednoczy i każdy przezwycięża różne bóle. Bardzo pozytywne doświadczenie. Takie wędrowanie zbliża do Boga. Jest dużo czasu na refleksje i faktycznie doświadczyłam tam miłości, zresztą doświadczam jej wciąż. Dostaję bardzo dużo prezentów od Boga. Czasami my tego nie widzimy, ale przecież Bóg działa, dlatego trzeba być blisko Niego, dziękować.

Myślę że my jako ludzie mamy za zadanie zdobywać doświadczenie, rozwijać talenty, stawać się lepszymi w różnych dziedzinach, a resztę, sytuacje, których nie możemy kontrolować – zawierzyć Bogu i Matce Bożej. Ważne jest, by Bóg był w każdej naszej decyzji, żeby nie były one podejmowane pochopnie, ale byśmy wykonywali Boży plan – kończy florecistka u celu pielgrzymiego szlaku.

* Mistrzostwa NCAA – najważniejsze zawody w roku dla każdego sportowca na amerykańskiej uczelni. We florecie prawo do startu po kwalifikacjach ma tylko 20 zawodniczek z całej Ameryki, reprezentujących swoje uczelnie.

2017-08-23 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Po co modlić się za zmarłych?

Niedziela Ogólnopolska 44/2016, str. 51

[ TEMATY ]

wiara

Niedziela Młodych

Łukasz Głowacki

Po co, skoro ci z czyśćca pójdą i tak do nieba, a tym w piekle i tak nic nie pomoże?

Pytanie sprytne, bo za pozornie prostym sformułowaniem, kryje się cały problem sensowności modlitwy za zmarłych. Kryje się niewiara w to, że możemy pomóc zmarłym, a nawet przeświadczenie, że oni mają swoje życie, a my swoje. A może niektórzy myślą, że modlitwy za zmarłych to wymysł księży, którzy chcą zarobić na wypominkach czy Mszach za dusze naszych krewnych? Teza sprytna, ale czy prawdziwa, czy tylko zaczepna? Przyjrzyjmy się problemowi głębiej.

CZYTAJ DALEJ

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Rozważanie 7

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa o pokój nie ustaje na Jasnej Górze

2024-05-07 17:36

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pokój

modlitwa o pokój

Jasna Góra/Facebook

Od pierwszych dni wojny w Ukrainie, na Jasnej Górze trwa modlitwa o pokój. Dziś w Kaplicy Matki Bożej Mszę św. w tej intencji sprawował bp diec. kijowsko-żytomierskiej, Witalij Krywicki. - Wojna jest wyzwaniem dla całego świata. Nie zawsze rozumiemy jaka jest Boża wola. Chcę modlić się o pokój, którego pragnie Bóg - mówił.

Biskup Krywicki zauważył, że w 2022 r., kiedy dokonano aktu ofiarowania Maryi Rosji i Ukrainy, nastąpił odwrót wojsk rosyjskich. - Jak Polacy mają „swój” Cud nad Wisłą z 1920 r., [kiedy to nad polem bitwy dwukrotnie ukazała się Matka Boża i doszło do jednego z najbardziej niespodziewanych i przełomowych zwycięstw w historii wojskowości, które pozwoliło ocalić niepodległość Rzeczypospolitej - przyp. red.], tak my postrzegamy odwrót wojsk rosyjskich stojących u bram Kijowa, jako, nowoczesny „Cud nad Dnieprem”. Po zawierzeniu przez cały świat Maryi Rosji i Ukrainy, najeźdźcy odeszli z całej północy naszej Ojczyzny. To naprawdę odczytaliśmy nie jako gest dobrej woli, tylko wstawiennictwo Matki Bożej - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję