Reklama

Wiara

Drogi do świętości

Wbrew nam?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nerwy, stres to codzienność wielu z nas. Bardzo często wynika to stąd, że coś nie idzie po naszej myśli.

Przeszkadzajki

Załóżmy taką sytuację: wybraliśmy się na kilka dni na Mazury. Mieliśmy posiedzieć nad brzegiem jeziora, poopalać się, połowić ryby... Umówiliśmy się z przyjaciółmi, wynajęliśmy domek, wzięliśmy parę dni urlopu. Zajeżdżamy, a tu leje całym niebem, nici z naszych planów. Zamiast aktywnie spędzać czas w dobrym towarzystwie, musimy gnieździć się w małych pokoikach. Co w takiej sytuacji? Jak odnaleźć w tym wszystkim jakiś sens? Przyznaję, że to nie jest łatwe. Czasami zaplanuję sobie, że stworzę dla was kolejny artykuł, a tu raptem przyjeżdża cała rodzinka, w domu powstaje taki harmider, że o skupieniu się na jakiejkolwiek pracy umysłowej można jedynie pomarzyć. W takiej sytuacji warto spojrzeć oczyma wiary na tych, którzy na pozór mi przeszkadzają. Przecież w każdym człowieku przychodzi sam Jezus. Warto zatem nieco wyluzować. Jeśli Bóg przysłał mi tych ludzi, to może warto posłuchać, co mają do powiedzenia. Kto wie, może przez ich słowa Jezus pragnie coś mi przekazać, rzucić nowe światło na to, o czym miałam napisać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wywrotka

Reklama

Tak, tylko co robić, gdy to „przyjście Chrystusa” wywraca nasze życie? Właśnie niedawno wróciłam z sanatorium, gdzie spotkałam kilka osób, którym w jednym momencie rozpadło się wszystko, czym dotychczas żyli. Poznałam np. kobietę, która trzy lata temu przeżyła wylew, co spowodowało, że jest teraz na wózku. Myślę, że nie muszę nikomu tłumaczyć, że tej kobiecie w jednej krótkiej chwili zawaliło się całe życie. Nigdy nie zapomnę, jak ze łzami w oczach opowiadała mi o swoim życiu sprzed wylewu. Dowiedziałam się, że przed tym feralnym dniem była niezwykle aktywną osobą. Nie tylko pracowała zawodowo i prowadziła dom, ale jeszcze udzielała się w lokalnej społeczności... Raptem zachorowała i wszystko się skończyło. Wstanie z łóżka, wejście na wózek i zajechanie do kuchni na śniadanie pochłania jej tyle siły, że nie wystarcza ich na nic innego. Czyż więc można dziwić się temu, że czuje się oszukana przez życie i jest sfrustrowana tą sytuacją...?

Pomoc

Szczerze mówiąc, wcale jej się nie dziwię. Powiem więcej, też czasami nie miałabym nic przeciwko temu, aby pewnego dnia wstać ze swojego wózka i pójść na dyskotekę. Wiem jednak, że nigdy nie będzie to możliwe, tak samo jak wiele innych rzeczy. W każdej z tych przytoczonych przeze mnie sytuacji są dwa wyjścia: można zacząć buntować się, że to wszystko jest bez sensu... że pada deszcz, że nagle zachorowaliśmy, że życie nam ułożyło się zupełnie nie tak, jak to sobie wymarzyliśmy. Mamy prawo buntować się. Każdy ma prawo wypłakać się w poduszkę. Tylko to nie może stać się sposobem na życie. Z pomocą przychodzi wiara, która uczy pogodzenia się z tym, co daje Pan Bóg. Wiem, że to, co teraz napiszę, dla wielu może stać się prawdziwym szokiem, ale kiedyś usłyszałam takie stwierdzenie, że Bóg zawsze wybiera i daje to, co dla nas najlepsze. Przyznaję, że w tamtym momencie owe słowa nie bardzo chciały pomieścić się w mojej głowie. Dzisiaj mogę powiedzieć, że te słowa całkowicie zmieniły mnie i moje życie. Zamiast skupiać się na tym, co jest poza zasięgiem moich możliwości, nauczyłam się zauważać to, co mogę, i cieszyć się tym.

Okno

Wydaje mi się, że dobrze będzie te rozważania zakończyć słowami ks. Jana Twardowskiego: „jeśli Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno„.

swiadectwaanki.wordpress.com

2017-08-09 10:48

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Luteranie i katolicy - wspólne tradycje

Niedziela Ogólnopolska 48/2014, str. 50

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Korzeń obu wyznań (Kościołów katolickiego i ewangelicko-augsburskiego) jest ten sam, czyli dzień Pięćdziesiątnicy, kiedy został powołany do życia Kościół, który jest dziełem Bożego Ducha na ziemi. Łączy nas niewątpliwie osoba Jezusa Chrystusa. Czy nas coś dzieli? Nie skupiamy się na różnicach, bo Chrystus w nas te różnice zaciera. Liczy się człowiek.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jakub z Marchii

[ TEMATY ]

święty

Francisco de Zurbarán, Public domain, via Wikimedia Commons

Św. Jakub z Marchii

Św. Jakub z Marchii

Św. Jakub z Marchii (1394-1476) ukończył studia prawnicze, był legatem Stolicy Apostolskiej i wybitnym kaznodzieją. Jako misjonarz przemierzył całe ojczyste Włochy oraz inne kraje Europy.

Jakub przyszedł na świat w 1394 roku w Monteprandone, we Włoszech. Wychował się w wielodzietnej i ubogiej rodzinie, ciężko pracował już w latach dziecięcych, zajmował się pasieniem owiec. W zdobyciu wykształcenia pomógł mu wuj, który był kapłanem. Jakub ukończył studia prawnicze, studiował na kilku włoskich uniwersytetach.
CZYTAJ DALEJ

Imieniny św. Katarzyny Aleksandryjskiej w zgierskiej farze

2025-11-28 13:59

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum parafii

Św. Katarzyna Aleksandryjska - zgierska Fara

Św. Katarzyna Aleksandryjska - zgierska Fara

W zgierskiej farze odbyły się uroczystości ku czci św. Katarzyny Aleksandryjskiej, patronki parafii. Uroczystej Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Paweł Kłys - dyrektor Biura Prasowego Archidiecezji Łódzkiej. Wraz z nim modlili się proboszczowie i wikariusze dekanatu zgierskiego, a także zgromadzeni wierni.

W homilii kaznodzieja nawiązał do symboliki gór w Piśmie Świętym, przypominając jednocześnie wielowiekową historię fary, istniejącej od XIII wieku. – Góry łączą niebo z ziemią i kierują ku Bogu – mówił, wskazując miejsca biblijnych wydarzeń: Horeb, Synaj, Tabor czy Golgotę. Podkreślił, że to właśnie na wzniesieniach Bóg objawia człowiekowi swoją obecność i plan zbawienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję