Reklama

Niedziela Świdnicka

Łaskami słynąca

W setną rocznicę objawień fatimskich i trzydzieści sześć lat po zamachu na Jana Pawła II – 13 maja 2017 r. – w świdnickiej katedrze stanie legat papieski, aby z woli Ojca Świętego włożyć złote korony na łaskami słynący obraz Matki Bożej Świdnickiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na próżno szukać go w spisie najbardziej uczęszczanych sanktuariów. Nie wymienia się go obok Jasnej Góry, Lichenia, Kodnia czy Barda Śląskiego. Milczą również specjaliści od historii sztuki i nie przypisano go żadnemu z uznanych mistrzów pędzla. Wszystkim tym jednak, którzy uwierzą, dodaje siły, umacnia w dobrym, prowadzi do Boga, a nawet uzdrawia.

Reklama

W jednej z piękniejszych bocznych kaplic katedry, po prawej stronie od wejścia, znajduje się łaskami słynący obraz wotywny Matki Bożej Świdnickiej, zwany też „Maria in sole”, czyli Maryja w słońcu. Ten drugi tytuł pochodzi od promienistej poświaty, która otacza postać Matki Najświętszej. Maryja na obrazie stoi na księżycu, ubrana jest w błękitną wierzchnią szatę i czerwoną spodnią – tu potrzeba zaufania autorom opracowań, bo czas i słońce zrobiły swoje. Na lewym ręku trzyma Dziecię Jezus, a Dzieciątko lewą rączką chwyta rękę Matki, prawą zaś wspiera na Jej biodrze. Poprzez liczne odniesienia biblijne w sposób symboliczny świdnicki obraz przedstawia Matkę Bożą jako „Immaculatę” – Niepokalanie Poczętą, „Assuntę” – Wniebowziętą i „Reginę coeli et terre” – Królową nieba i ziemi. Artysta umieścił na obrazie uroczy szczegół – siedzące na kolanach Maryi Dzieciątko bawi się Jej palcem. Szczegół ten zaobserwowany u malutkich dzieci podkreśla Wcielenie Boga Człowieka oraz łączącą Go z Matką wzajemną miłość. Motyw ten często znajdziemy u włoskich artystów, ale na północy to niesłychana rzadkość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już od schyłku średniowiecza obraz zasłynął cudownymi uzdrowieniami.

Kaplica marmurowa – jak ją dzisiaj nazywamy – to nie pierwotne miejsce umieszczenia wotywnego wizerunku. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, powołując się na relację syna świdnickiego burmistrza E. Naso z 1667 r., że pierwszym miejscem zawieszenia obrazu był filar przy głównym, zachodnim wejściu. Maryja odbierała tam cześć aż do zawłaszczenia kościoła przez stronników Lutra, którzy zdewastowali obraz, wyłupując oczy Matce Bożej i Dzieciątku. Choć kult w tym czasie przygasł, musiał być jednak znaczny, skoro mimo 68 lat panowania w kościele protestanci nie odważyli się go stąd całkiem usunąć.

Reklama

Do ponownego ożywienia kultu przyczyniła się kontrreformacja i świdniccy jezuici. W podzięce za łaski okazane podczas zarazy morowej w 1680 r. i najazdu tureckiego 1682-83 obraz wiszący nadal na filarze przy wejściu został odnowiony i umieszczony w oszklonej szafie. Przed obrazem paliły się lampy i świece, co na długo stało się zwyczajem. 10 października 1686 r. dokonano uroczystego przeniesienia obrazu do dawnej kaplicy cechu rzeźników przemianowanej odtąd na maryjną. Przed barokowym ołtarzem sporządzonym specjalnie na tę okoliczność w każdą sobotę i święto maryjne zaczęto śpiewać hymn „Salve Regina”. Jakiś czas później dołączono modlitwę „Pod Twoją obronę” oraz Litanię Loretańską. Jacek Witkowski w swoim opracowaniu twierdzi, że dzięki jezuitom obraz „Matki Bożej w słońcu” zaczęto czcić jako Opiekunkę miasta.

Reklama

Główną przyczyną wznowienia kultu Najświętszej Maryi Panny czczonej w świdnickim kościele było cudowne uzdrowienie jezuity Franciszka Paravicinusa. Był on nauczycielem w świdnickim gimnazjum jezuickim. W 1680 r. zgłosił się ochotniczo do opieki nad chorymi na dżumę w Kłodzku. Zachorował tam na tę straszną chorobę, wzywał opieki Świdnickiej Pani i ślubował, że po wyzdrowieniu będzie szerzył Jej cześć. Cudownie uleczony wrócił do Świdnicy, gdzie w 1681 r. kazał obraz odnowić i umieścić w oszklonej gablocie. W 1684 r. ojciec Franciszek wyjechał na misje do Indii i zapewne nigdy nie dowiedział się, że jego współbracia kapłani w latach 1686-87 w dawnej kaplicy cechu rzeźników kazali zbudować ołtarz i umieścili w nim wizerunek Maryi. Na ścianie kaplicy naprzeciw ołtarza zawieszono olbrzymi obraz przedstawiający otoczoną murami ówczesną Świdnicę, nad którą unosi się Matka Boża. Obraz ten namalowany ok. 1695 r. wisi obecnie w kaplicy św. Józefa. Wieści o cudach za przyczyną Matki Bożej Świdnickiej rozeszły się lotem błyskawicy. W 1698 r. wyzdrowiały cudownie dwie kobiety, w 1705 r. orędownictwu Matki Bożej zawdzięczano cudowne ocalenie wieży kościelnej od pożaru po uderzeniu pioruna. Wszystkie te i inne jeszcze cudowne wydarzenia zostały opisane w wydanym w 1721 r. druku – jakbyśmy dziś powiedzieli – ulotce, na której widniała wykonana techniką miedziorytniczą reprodukcja obrazu oraz stosowne modlitwy. W latach 1726-27 urządzono na nowo kaplicę cudownego obrazu. Wtedy właśnie nadano obrazowi nowy kształt – poprzez spiłowanie narożników – i umieszczono go w nowej, bogato zdobionej, ale owalnej tym razem gablocie. Można sobie tylko wyobrazić minę nieistniejącego wówczas konserwatora zabytków. Zresztą może i gdyby istniał uszłoby to jego uwadze, bo autorem nowej aranżacji ołtarza był pochodzący z Insbrucka Krzysztof Tausch – jezuita pracujący w Czechach, na Węgrzech, Słowacji i Włoszech, a na Śląsku znany jako dekorator kościoła Uniwersyteckiego we Wrocławiu.

Specyficzna technika wykonania Madonny in sole – tempera położona bezpośrednio na niezagruntowanym podłożu sosnowym, wyczyny XVI wiecznych obrazoburców oraz nieumiejętne przybicie do deski barokowych sukienek w wieku XVIII wraz z niefachowymi konserwacjami były przyczyną przetarcia wierzchnich warstw malarskich, które ujawniono po kradzieży srebrnych sukienki i ozdób, do jakiej doszło w 1969 r. O pomoc przy zabezpieczeniu i konserwację obrazu poproszono Gizelę Zborowską z Krakowa. Prace wtedy przeprowadzone ujawniły nieudolne olejne przemalowania twarzy przeprowadzone prawdopodobnie w latach 40. XX wieku.

Przeprowadzone przy obrazie prace pozwoliły także poddać w wątpliwość datę powstania dzieła wymalowaną podczas osiemnastowiecznej odnowy kaplicy. Kaligraficzny rysunek, kompozycja, kolorystyka, a przede wszystkim malowany maswerkowy baldachim charakterystyczny dopiero u schyłku XV wieku plasują obraz ok. 1500 r. Prawdopodobne więc, że zapisana gotykiem czwórkę błędnie w czasach baroku odczytano jako trójkę. Odkrycie to uwiarygodnia teorię, że obraz Madonny Słonecznej ufundowany został jako obraz wotywny. Również jego niewielki rozmiar (115x72cm) potwierdza jego przeznaczenie – zawieszenie na ścianie lub filarze świątyni. Jego fundatorem mógł być nieznany z nazwiska mieszczanin lub sam Stanisław Berenwald – zasłużony dla świdnickiej fary proboszcz.

Reklama

Wspomniany wyżej akt wandalizmu – kradzież srebrnych ozdób – wbrew intencji sprawców nie umniejszył czci oddawanej Świdnickiej Pani. Proboszczujący wtedy już od 12 lat pochodzący z Kresów ks. prał. Dionizy Baran prócz zleconej renowacji wzmocnił kult Matki Bożej, wzywając wiernych do wspólnotowej i indywidualnej modlitwy oraz komponując na jej cześć hymn do ułożonych przez siebie słów. Z równą pasją zresztą o kontynuację tradycji zabiegali jego następcy – ks. prał. Sosnowski, ks. prał. Bagiński i obecny proboszcz – ks. prał. Śliwka. Za sprawą tego ostatniego – z inicjatywy i przyzwolenia bp. Ignacego Deca – w roku stulecia objawień fatimskich obraz otrzyma nową oprawę, przygotowaną przez Mariusza Drapikowskiego, gdańskiego złotnika pochodzącego z Dzierżoniowa. Uroczystej koronacji dokona 13 maja tego roku legat papieski kard. Zenon Grocholewski. Gotową sukienkę w czasie Mszy św. na Jasnej Górze z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski 28 lipca 2016 r. poświęcił osobiście papież Franciszek.

Msze św. w sanktuarium Matki Bożej Świdnickiej Uzdrowienia Chorych sprawowane są w każdy czwartek o godz. 16 w rycie trydenckim oraz w soboty o godz. 6.30 w rycie zwyczajnym. We wtorki po Mszy św. o godz. 9 sprawuje się nabożeństwo w intencjach wiernych, na którym można usłyszeć hymn napisany przez ks. prał. Dionizego Barana. W każdą pierwszą sobotę miesiąca o godz. 8.30 można również wziąć udział w nabożeństwie różańcowym. Dla lepszego duchowego przygotowania do aktu koronacji każdego 13. dnia miesiąca o godz. 18 Mszy św. i nabożeństwu fatimskiemu przewodniczy pierwszy biskup świdnicki Ignacy Dec.

* * *

Świdnicka Pani

Świdnicka Pani, Bogarodzico,
W promieniach słońca królujesz nam.
Twoje my dzieci, Tobie oddani,
Pieśń swą wznosimy do niebios bram.

Świdnicka Pani, Królowo nasza,
W piastowskim grodzie zebrany lud,
Hen z krańców ziemi, z dziejów zamieci
Pragnie Ci złożyć swój życia trud

Świdnicka Pani święta Dziewico
Perłami zdobna w ołtarzu tym,
Przyjm modły nasze i swego Syna
Ubłagaj kornie za ludem swym.

Świdnicka Pani o Matko nasza
Weź w Swą opiekę ten polski lud
Niech zawsze wierny Synowi Twemu
Będzie piastowski, świdnicki gród.

Hymn ułożony przez ks. prał. Dionizego Barana

2017-05-04 13:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokalana z Dąbrowy

Niedziela częstochowska 4/2018, str. VI

[ TEMATY ]

obraz

świątynia

obraz

Archiwum Muzeum Ziemi Wieluńskiej

„Najświętsza Panna Niepokalana”, mal. Michał Antoni Szulczyński (1877-1922)

„Najświętsza Panna Niepokalana”, mal. Michał Antoni Szulczyński
(1877-1922)
Michał Antoni Szulczyński, twórca polichromii w kościołach w Miedźnie, Wilczynie, Kramsku, Broniszewie, Złotkowie, Skulsku, Łubnicach oraz autor wielu portretów, pejzaży i wizerunków Matki Bożej, dzięki projektowi „Antoni Szulczyński – malarz od urodzenia. Obraz życia i twórczości”, zrealizowanemu pod patronatem „Niedzieli”, przy finansowym wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Gmin Wilczyn i Kramsk, zaistniał na nowo także w Dąbrowie k. Wielunia.
CZYTAJ DALEJ

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć

2024-12-19 11:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć. Tak samo, jak Jej Syn – Jezus Chrystus – który przyszedł na świat, aby służyć. Nie ociąga się z pomocą, ale czyni ją „z pośpiechem” i zawsze wtedy, kiedy jej potrzebujemy.

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
CZYTAJ DALEJ

Żywa Szopka przy Franciszkańskiej!

2024-12-22 15:49

archiwum organizatorów

    Halina Frąckowiak gościem specjalnym tegorocznej Żywej Szopki w Krakowie

W tym roku franciszkanie do wspólnego kolędowania w Święta Bożego Narodzenia zaprosili Halinę Frąckowiak. Na plenerowej scenie Żywej Szopki przy Franciszkańskiej w dniach 24-26 grudnia zagrają i zaśpiewają ponadto kwartet C.D.N., Zespół Tapczany, Lublin Voices oraz franciszkański zespół Fioretti.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję