Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Unijne inicjatywy

Kilkadziesiąt inicjatyw zarejestrowanych w Brukseli poległo w przedbiegach.

Niedziela Ogólnopolska 18/2017, str. 45

[ TEMATY ]

Unia Europejska

imagewell10/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Strach otworzyć gazety. Na świecie robi się niebezpiecznie, a nasza Unia Europejska zajęta jest sobą. Nawet nie wiadomo, czy jeszcze pamięta, że przed kilku laty otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Teraz walczy z tzw. populistami. Tym przede wszystkim jest pochłonięta. Jeśliby ktoś jednak chciał zarzucić jej brak inicjatyw, może liczyć na merytoryczną kontrę. Ostatnio bowiem wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans zapowiedział inicjatywę zmiany Inicjatywy Obywatelskiej, Europejskiej – oczywiście. Ma ona umocowanie w Traktacie Lizbońskim. Dwa lata trwało opracowanie dla niej przepisów wykonawczych. Od pięciu lat formalnie już może zbliżać obywateli do Unii. Taki był przecież zamysł jej powstania.

Okazało się jednak, że mechanizm jest niezwykle skomplikowany. Przez ostatnie pięć lat warunki formalne spełniły tylko trzy inicjatywy, z czego jedna została przez Komisję Europejską odrzucona. Właściwie zlekceważona, a idzie tu o ważną inicjatywę „Jeden z nas”, dotyczącą ochrony ludzkich embrionów. Kilkadziesiąt inicjatyw zarejestrowanych w Brukseli poległo w przedbiegach. Po pięciu latach dostrzegło to bystre oko Timmermansa, stąd nowa inicjatywa inicjatywy. Zarys zostanie przedstawiony dopiero jesienią.

Być może czas ten potrzebny jest na zrealizowanie dwóch innych inicjatyw jego zwierzchnika, czyli Jean-Claude’a Junckera. Szef Komisji Europejskiej swoje urzędowanie rozpoczął z inicjatywą pobudzenia gospodarczego UE. Przedstawił program o brzmiącej dziś żartobliwie nazwie „Plan Junckera”. Jego podstawą był zastrzyk unijnych dotacji dla specyficznie sformułowanych projektów. Jednakże w obliczu Brexitu, czyli spodziewanego wycofania miliardowych brytyjskich składek z unijnego budżetu, plan niejako zawisł w próżni. Sam Juncker jednak nie próżnuje i niedawno przedstawił tzw. unijną Białą księgę, a w niej pięć scenariuszy przyszłości Unii. Zaapelował do wszystkich obywateli UE o dyskusję i wybór jednego z nich. Niestety, nie słychać, aby w przedszkolach, szkołach, na uniwersytetach czy w zakładach pracy, np. w czasie przerwy na posiłki, propozycje Junckera były dyskutowane, i to nie tylko w Polsce. Milczą też społeczeństwa innych krajów naszego kontynentu. W tym czasie realizują się w innych inicjatywach – w wielu takich, które mogą pozbawić unijnych inicjatorów ich obecnych funkcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-04-26 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głowa w piasku

Niedziela Ogólnopolska 9/2015, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

Tusk

Unia Europejska

Πρωθυπουργός της Ελλάδας / Foter / CC BY-SA

Nowo wybrany przewodniczący Rady Europejskiej, na wyrost nazywany „prezydentem Europy”, jest niewidoczny.

Gdzie jest Donald Tusk? Pytanie to coraz częściej rozbrzmiewa nie tylko w Parlamencie Europejskim, ale formułowane jest też na łamach zagranicznej prasy. Chodzi o dwa najważniejsze wydarzenia, którymi żyje Unia Europejska – tzw. Grexit, czyli możliwość opuszczenia wspólnoty przez Grecję, oraz wojnę na Ukrainie. Przy próbie rozwiązywania obu palących kwestii nowo wybrany przewodniczący Rady Europejskiej, na wyrost nazywany „prezydentem Europy”, jest niewidoczny. Niespełna trzy miesiące temu, tuż po jego wyborze, formułowano opinie, że nominacja Tuska wzmocni kierunek wschodni UE, podrażni Rosję Putina, bo wiadomo – polityk z Polski będzie dwoił się i troił, angażując się w sprawy swojego regionu. Tymczasem – flauta, pustka. Zawiedzeni postawą Tuska mogą być tylko ci, którzy na poważnie brali jego niespójną narrację. Najpierw zarzekał się, że żadnym etatem w Unii nie jest zainteresowany, aby po wyborze na najbardziej lukratywne stanowisko szefa Rady oznajmić, iż „obecność ludzi z naszego regionu jest potrzebna UE, zwłaszcza że w ostatnich miesiącach sytuacja wokół Europy uległa zmianie”. Zapewniał, że Unia potrzebuje nie tylko jego doświadczenia, ale i energii. Mówił, że przybył tu z „mocnym poczuciem misji”. Buńczucznie ogłosił: „Polski styl odbije się na tym, co Europa będzie robiła w przyszłości”. Czy już wówczas miał świadomość, że zostanie sprowadzony do roli niewidocznego, aczkolwiek dobrze opłacanego figuranta, przyklepującego wszystkie posunięcia swojej promotorki? To właśnie kanclerz Niemiec Angela Merkel, przy wsparciu grającego drugie skrzypce prezydenta Francji François Hollande’a, przejęła całkowicie inicjatywę. Duet ten w imieniu wszystkich krajów UE uzgadnia polityczną przyszłość tego regionu z władzami Rosji i Ukrainy. Przewodniczący Rady Europejskiej nawet im nie asystuje. Graniczącą z obydwoma krajami Polskę z rozmów „wylogowano”. Wymienione cztery kraje – Rosję, Ukrainę, Niemcy i Francję – określono mianem tzw. formatu normandzkiego, którego decyzje przewodniczący Rady w ciemno popiera. Tusk, zmagający się z krytyką swojej bezczynności, publicznie utrzymuje, że Niemcy i Francja konsultują z nim posunięcia i jest o nich wcześniej informowany. W Brukseli mało kto daje temu wiarę. Podczas gdy na wschodniej flance Unii toczy się poważna walka o strefy wpływów, Tusk, chowając głowę w piasek, nie tylko poświęca interes wspólnotowy, ale przyjmując taką pozycję, niejako odruchowo zmuszony jest eksponować zgoła inną część ciała.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy: w Essen uczeń zaatakował nożem nauczycielkę

2025-09-05 12:51

[ TEMATY ]

Niemcy

Adobe Stock

18-letni obywatel Kosowa, uczeń jednej ze szkół w Essen na zachodzie Niemiec, zaatakował nożem nauczycielkę i zbiegł z miejsca zdarzenia - poinformował w piątek dziennik „Bild”. Kobieta z poważnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala. Policja aresztowała sprawcę.

Jak doniósł „Bild”, sprawcą jest 18-letni Kosowianin, uczeń szkoły. Na razie nie wiadomo, czy nastolatek uczestniczył w lekcji, czy wtargnął do klasy. Według wstępnych ustaleń napastnik podszedł do nauczycielki i zranił ją nożem w okolicach klatki piersiowej i brzucha. Kobieta trafiła natychmiast do szpitala i ma zostać poddana operacji. Życie nauczycielki nie jest zagrożone - poinformowała policja.
CZYTAJ DALEJ

Ze "Szpitalnego Klęcznika". Wiara, poezja, służba drugiemu człowiekowi [Wywiad]

2025-09-05 19:25

ks. Łukasz Romańczuk

Zapraszamy do posłuchania rozmowy z Marcinem Staszakiem, Wiceprezesem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Opiekunów Medycznych i Pracowników Pomocy Społecznej, autorem książek o tematyce szpitalnej. Rozmawiamy o posłudze wśród osób, chorych, cierpiących, starszych, opuszczonych, a także o doświadczeniu opiekuna medycznego przelane na papier. 

Cała rozmowa: Zamknij X
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję