Powiódł się eksperyment w Piasku Wielkim (gm. Nowy Korczyn), który po kilku miesiącach funkcjonowania okazał się udanym przedsięwzięciem rehabilitacyjno-socjalnym. Sukces pomysłu Caritas kieleckiej to jedno, ale można i chyba należy także spojrzeć na tę inicjatywę w kategoriach dzieła miłosierdzia.
W Piasku Wielkim połączono mieszkania socjalne i warsztaty terapii zajęciowej – w jednym budynku i we wspomagającej się formule. Nie zawsze takie rozwiązanie się udaje. Z mieszkań socjalnych korzysta 9 osób (było już 12), z warsztatów terapii zajęciowej – 23 osoby w wieku 18-57 lat. Warsztaty stanowią formę wyprowadzenia na rynek pracy i dania uczestnikowi poczucia przydatności zawodowej. Część użytkowników mieszkań socjalnych korzysta z zajęć WTZ.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mieszkania zamiast… leków
Mieszkania chronione i sale rehabilitacyjno-terapetyczne poświęcił w 2016 r. bp Jan Piotrowski, otwierając uroczyście nową placówkę Caritas Diecezji Kieleckiej dla osób niepełnosprawnych. Jej zadaniem jest wspieranie integracji społecznej i zawodowej.
Reklama
Placówka „łącząca dwa odmienne zadania” – jak mówi ks. dr Stanisław Słowik, dyrektor Caritas kieleckiej – jest kolejną próbą podejmowaną przez organizację celem przeciwdziałania zwiększającej się sferze wykluczenia społecznego, związanej ze starzeniem się społeczeństwa czy brakiem zaradności na rynku pracy. Mieszkania chronione i sale rehabilitacyjne nie powstałyby bez pomocy ludzi dobrej woli, sponsorów, zaangażowania m.in. samorządów gmin Solec-Zdrój i Piasek Wielki.
Budynek po szkole
W pierwszym etapie zostały oddane do użytku mieszkania chronione wraz z pomieszczeniami uzupełniającymi, które zlokalizowano na pierwszym piętrze. Łączna powierzchnia użytkowa mieszkań to 318 m2. Mieszkania mają zapewnić osobom niepełnosprawnym przygotowanie do prowadzenia samodzielnego życia w społeczeństwie oraz zastąpić pobyt w placówce zapewniającej całodobową opiekę.
Reklama
I tak się dzieje. Nowi mieszkańcy świetnie dbają o dobrze wyposażone mieszkania, upiększają je według własnych upodobań, dzielą się obowiązkami odnośnie do wspólnych powierzchni. 29-letni Piotr Rojek opowiada, jak muszą się o wszystko zatroszczyć i o wszystko sami zadbać. – Robimy śniadanie, kolacje, sami sprzątamy – mówi. – Czasami o to sprzątanie bywają spory, ale poza tym jest super, ma się przyjaciół i zajęcie, o – te wielkie jajka to ja sam zrobiłem – pokazuje. Chodzi o sympatyczne świąteczne ozdoby uzyskane przez ozdobienie styropianowego kształtu i zamontowanie własnoręcznie wyczyszczonej podstawki. A Piotr z trudem się porusza o kulach, w następstwie uszkodzenia móżdżku i przykurczu mięśni. Pan Jurek to specjalista od dziergania gobelinów, ma ich całą kolekcję i zdobi nimi wspólne pomieszczenia, a w swoim mieszkaniu demonstruje materiały do tego hobby. Inny lokator – mieszkaniec pięknie usytuowanego, wręcz komfortowego locum z obrazami na ścianach i dywanem (pamiątki z domu), pracuje nad językiem angielskim – na stole podręczniki, zeszyty. Z trudem, ale konsekwentnie realizuje swój cel. Rewelacja.
– Stawiamy na ich samodzielność i odpowiedzialność – mówi kierownik Monika Nawrot. – Sami piorą, sprzątają, obsługują piec do centralnego ogrzewania, odpowiadają za zamykanie drzwi.
I te zabiegi skutkują. Jeden z lekarzy ze Świniar miał powiedzieć, że chciałby wierzyć w skuteczność stosowanej przezeń terapii farmakologicznej, ale najpewniej chodzi o tę radykalną zmianę w życiu pacjentów, dobre mieszkanie i wzbudzanie poczucia odpowiedzialności.
Warsztaty są super
W efekcie drugiego etapu adaptacji starej szkoły na parterze budynku powstały sale rehabilitacyjno-terapeutyczne oraz dla aktywizacji zawodowej, w których sprawnie działają warsztaty terapii zajęciowej. W każdym pomieszczeniu tętni życie. Monika Skwarek z Komorowa k. Pacanowa mówi, że tu jest „super i warsztaty są super, dobrze upływa czas, ale najfajniejsza jest kuchnia” – Najbardziej lubię gotować, dzisiaj robiliśmy kanapki, jutro będzie biały barszcz – opowiada.
Budynek nie posiada barier architektonicznych – zostały one zlikwidowane poprzez adaptację pomieszczeń do potrzeb osób niepełnosprawnych, wykonanie podjazdu, windy, klatki schodowej oraz sanitariatów. Zagospodarowano także teren wokół budynku, w tym wykonano utwardzoną drogę dojazdową.
Reklama
Przed głównym wejściem Krzysztof Cichy bacznie obserwuje wchodzących i wychodzących, na parkingu zadomowił się piesek jednego z podopiecznych. Krzysztof na stałe mieszka w Świniarach, z siostrą, bratem, ciotką, wujkiem. – Mam tu dobrych kolegów i opiekunów, wszyscy się bardzo troszczą. A ja lubię robić aniołki z gipsu – stwierdza. 25-letni Kamil najlepiej czuje się w kuchni, wiele potraw potrafi ugotować; ogórkową, pomidorową, zalewajkę, a nawet babkę piaskową; i „wszystkich tu bardzo kocha, a pani Monika jest przemiła”.
Na miarę potrzeb i możliwości
– Nasi podopieczni otrzymują pomoc we wprowadzeniu na rynek pracy, wszyscy przechodzą cykl pracowni i w systemie miesięcznym dostają wynagrodzenie. Nie bez znaczenia jest też to, że rodzice czy opiekunowie mają szansę w tym czasie zająć się innymi sprawami – mówi Monika Nawrot.
Jej zdaniem, największym wzięciem cieszą się zajęcia kulinarne, bardzo kreatywna okazała się też praca przy odlewach gipsowych, które uczestnicy wykonują samodzielnie. Aniołki, świecznik, zajączki – każdy produkt jest – jak mówi szefowa placówki – „prawie doskonały”. Te przedmioty znajdują wielu nabywców na różnorodnych kiermaszach, a tuż po świętach zaistniała możliwość zamawiania w Piasku Wielkim pamiątkowych odlewów dla gości weselnych, komunijnych, chrzcielnych, co ostatnio stało się modne. W planie są także integracyjne spotkania z przedszkolakami.
Warsztaty Terapii Zajęciowej to z definicji placówka pobytu dziennego przeznaczona dla osób niepełnosprawnych o znacznym i umiarkowanym stopniu niepełnosprawności ze wskazaniem do terapii zajęciowej. Warsztaty realizują zadania w zakresie rehabilitacji społecznej i zawodowej zmierzającej do ogólnego rozwoju i poprawy sprawności każdego uczestnika, do możliwie niezależnego, samodzielnego i aktywnego życia w środowisku.
Reklama
W ramach działalności WTZ funkcjonują cztery pracownie: pracownia gospodarstwa domowego, pracownia rękodzielnicza, pracownia plastyczno-krawiecka, pracownia przyrodniczo ogrodnicza. Podczas zajęć w pracowniach powstają różnego rodzaju wytwory, które można później nabyć na organizowanych przez WTZ kiermaszach bądź na miejscu w warsztatach. Środki zgromadzone w ten sposób przeznaczone są na wypoczynek i rehabilitację społeczną, np. na: wycieczki, wyjazdy do kina, itp. Oprócz zajęć w pracowniach podstawowych prowadzone są także zajęcia dodatkowe uwzględniające psychofizyczne możliwości uczestników, a także ich zainteresowania i uzdolnienia. Obejmują m.in. muzykoterapię, zajęcia z psychologiem, rehabilitację ruchową i zajęcia usprawniające, udział w imprezach kulturalno-oświatowych, zajęcia z koła fotograficznego i teatralnego, rekreacje, wypoczynek, wycieczki.
W sumie – bardzo udane przedsięwzięcie. Zrealizowane przez Caritas Diecezji Kieleckiej, nie byłoby możliwe bez finansowego wsparcia ze środków PFRON będących w dyspozycji Samorządu Województwa Świętokrzyskiego w 2015 r. w kwocie 571 tys. oraz środków Funduszu Dopłat Banku Gospodarstwa Krajowego w kwocie ponad 447 tys. zł.
Całość inwestycji wyniosła ok. 1,5 mln zł, blisko 500 tys. zł stanowiło wkład własny Caritas.