Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w intencji zmarłych w katastrofie smoleńskiej, sprawowanej 10 kwietnia br. na Wawelu, powiedział, że „staliśmy się widzami, a w przypadku wielu – ofiarami bezwzględnej mistyfikacji”. – Dziś wiemy z całą pewnością: nie było czterokrotnego podchodzenia rządowego samolotu do lądowania. Gen. Andrzej Błasik nie był pijany – powiedział abp Jędraszewski, odnosząc się do informacji rozpowszechnianych tuż po katastrofie z 10 kwietnia 2010 r. Podkreślił, że wbrew wcześniejszym doniesieniom, nie było „wspaniałej współpracy rosyjskich i polskich lekarzy przy badaniu szczątków ofiar ani przekopywania całej powierzchni miejsca katastrofy”. Za to były przypadki profanowania tych szczątków, a symbolem mistyfikacji, której próbowano nadać status ostatecznej interpretacji przyczyn katastrofy, stała się słynna „pancerna brzoza”. Zdaniem abp. Jędraszewskiego, „wszyscy mają odczucie”, że jesteśmy coraz bliżej wyjaśnienia przyczyn tego, co stało się 10 kwietnia 2010 r. na smoleńskim lotnisku. Gdy skończył mówić, zebrani w katedrze podziękowali mu burzą braw.
Pomóż w rozwoju naszego portalu