Reklama

Głos z Torunia

Kanony w Toruniu

Taizé jest małą miejscowością leżącą w Burgundii we Francji. W 1940 r. przybył do niej Roger Schutz. 9 lat później Szwajcar złożył śluby wieczyste i utworzył wspólnotę, która w Taizé mieści się do dzisiaj

Niedziela toruńska 15/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

Taize

Br. Wojciech

Młodzież z Góry Błogosławieństw odwiedziła z br. Wojtkiem swoich rówieśników w ośrodku w Czerniewicach

Młodzież z Góry Błogosławieństw odwiedziła z br. Wojtkiem
swoich rówieśników w ośrodku w Czerniewicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brat Roger dzięki swojemu charyzmatowi przyciągnął więcej osób, które uzupełniły wspólnotę. Przyjeżdżających do Taizé przez lata przybywało. Jedni zostawali tam na zawsze i stawali się kolejnymi braćmi, a inni powracali tam co jakiś czas. Jednymi z tych, którzy poszli śladami brata Rogera, są Polacy: Marek, Krzysztof, Wojciech oraz Maciej. Dwóch ostatnich w dniach 20-21 marca odwiedziło Toruń w ramach tzw. Tour de Pologne.

Dar modlitwy

W poniedziałkowy wieczór 20 marca w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu wybrzmiały znane na całym świecie kanony z Taizé. Po wejściu do środka oczom wręcz narzucał się kolor pomarańczowy, bijący od rozłożonych na stopniach prezbiterium materiałów. Wysoko ponad nimi górował krzyż z Taizé. Przed nim klęczało dwóch braci, którzy prosto z Burgundii przyjechali do Polski, by spotkać się z tymi, dla których Taizé to coś więcej niż tylko kanony. W ten sposób kaplicę wypełniało spore grono osób, które w przeszłości odwiedziły Taizé, uczestniczyły w Europejskich Spotkaniach Młodych lub chciały dowiedzieć się czegoś o wspólnocie. Po wspólnej modlitwie bracia Wojciech i Maciej spotkali się z przybyłymi osobami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dar spotkania

Reklama

W trakcie spotkania opowiadali o swoim życiu i pracy w Taizé oraz o tym, jak wygląda typowy dzień w wiosce. – Z racji tego, że w sezonie letnim tygodniowo odwiedzają nas tysiące młodych osób, musimy podzielić się z nimi obowiązkami tak, by wszystko sprawnie przebiegało – mówił br. Wojciech. – Każdy, kto przybywa do Taizé, musi sobie wybrać pracę, jaką chce przez najbliższy tydzień wykonywać. Poza tym modlimy się trzy razy dziennie: rano, w południe i wieczorem. Następnie młodzi w międzynarodowych grupach poznają się i dzielą świadectwami. Do Taizé przyjeżdżają ludzie z różnymi intencjami i różnymi problemami. Sądzę, że to miejsce pomaga im się skupić na modlitwie i odnaleźć Boga na nowo.

W trakcie spotkania głos należał nie tylko do braci. Wśród zgromadzonych znajdowały się osoby, które angażują się w dzieła miłosierdzia poprzez wolontariat. Opowiedziały one o swojej posłudze względem osób często odrzuconych przez społeczeństwo, cierpiących i pozbawionych nadziei.

W ramach pobytu w Toruniu br. Wojciech spotkał się ze studentami Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Podczas spotkania padało wiele pytań o to, czym różni się wspólnota z Taizé od pozostałych i jakie są jej najważniejsze założenia. Studentów interesowały również zagadnienia związane ze świadectwami, jakie napotkał w swoim życiu br. Wojciech.

– Pamiętam, jak przygotowywaliśmy w Lizbonie sylwestrowe Spotkanie Młodych – mówił br. Wojciech. – To było w 2004 r. Wówczas na przyjęcie pielgrzymów zgodzili się mieszkańcy dzielnicy, w której naprawdę nie było przyjemnie. Można śmiało powiedzieć, że co najmniej bardzo niebezpiecznie. Mimo to mieszkańcy zdecydowali się ich przenocować. Co więcej, nic się złego pielgrzymom nie stało. Zobaczyłem wówczas, jak wielki sens ma to, co robimy. Że nawet na parę dni nasze działania mogą zaprowadzić gdzieś pokój, a więc to, na czym nam zależy.

Reklama

Br. Wojciech opowiadał także o umiejętności słuchania ludzi, jaką posiadał br. Roger. – Rozumiał ich problemy doskonale. Jednak nie udzielał im rad. Zawsze mówił, że nie jest mistrzem duchowym i nie czuje się w tym dobry. Samo to, że słuchał i potrafił słuchać pomagało ludziom. Wszyscy w Taizé staramy się brać z niego przykład.

Miejsca nadziei

Podczas swojej podróży po Polsce bracia Maciej i Wojciech chcieli odwiedzić miejsca cierpienia i nadziei, by modlić się razem z osobami tam przebywającymi i zachęcić młodzież do wolontariatu. Tak było także w Toruniu. Drugi dzień pobytu braci rozpoczął się od wizyty w Domu Pomocy „Samarytanin” przy sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Toruniu. Bracia udali się tam wraz z młodzieżą i klerykami. Spotkanie z seniorami przebiegało w radosnej atmosferze. Wzruszające było spotkanie ze 104-letnią p. Józefą, która ze skupieniem wsłuchiwała się w kanony i opowiadała o swojej rodzinie.

Kolejnym miejscem nadziei był Ośrodek Terapii Uzależnień w Czerniewicach, gdzie br. Wojciech wraz z młodymi ze wspólnoty Góra Błogosławieństw z Grębocina spotkał się z młodzieżą zmagającą się z uzależnieniami. Czas płynął szybko na rozmowach z młodymi, poranionymi ludźmi, którzy z radością przyjęli niecodziennych gości. Trzeba było ruszać w dalszą drogę, jednak z zapewnieniem, że już niebawem członkowie Góry Błogosławieństw powrócą, by dzielić się wiarą podczas kursu Alfa.

Wieczorem drugiego dnia pobytu w Toruniu br. Wojciech odwiedził Grębocin, gdzie spotkał się z członkami wspólnoty Góra Błogosławieństw i osobami przyjmującymi w swoich domach młodzież przybywającą z całej Polski na Spotkanie Młodych, które odbywa się w ostatni weekend maja w Grębocinie. Wieczór upłynął na modlitwie i rozmowach. W napiętym programie znalazło się jeszcze spotkanie ze wspólnotą Słowo Życia, której członkowie współpracują z braćmi z Taizé i każdego roku spędzają wakacyjny tydzień razem z nimi.

Toruń nie był ostatnim punktem wizyty braci z Taizé w Polsce. Z Torunia udali się do Gniezna i Warszawy, a następnie odwiedzili jeszcze m.in. Konin, Wrocław, Chełm i Katowice.

2017-04-06 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Taizé: zmarł brat Charles-Eugène, bliski współpracownik brata Rogera

[ TEMATY ]

Taize

Łukasz Krzysztofka

W nocy z 3 na 4 grudnia 2024 r., w 87. roku życia, po długiej chorobie zmarł w Taizé brat Charles-Eugène, bliski współpracownik założyciela Wspólnoty, brata Rogera. Modlitwa dziękczynna za jego życie odbędzie się w poniedziałek 9 grudnia o godz. 15.00 w Kościele Pojednania w Taizé - poinformowała ta ekumeniczna wspólnota zakonna. Był jej członkiem od 1958 roku.

Charles-Eugène Magnin urodził się w Szwajcarii w 1938 r. w Saint-Sulpice w kantonie Neuchâtel. Jako młody student teologii dołączył do Wspólnoty z Taizé w 1958 roku. Kontynuując studia teologiczne, mieszkając między Taizé a Neuchâtel, pracował nad badaniami swojego profesora Jeana-Louisa Leuby nad soborami powszechnymi w myśli Reformatorów. W 1961 r. przeniósł się do Taizé i związał się ze wspólnotą na całe życie. W 1962 r. spędził pół roku w parafii kolegiaty w Neuchâtel, po czym w 1963 r. został ordynowany na pastora w Le Locle.
CZYTAJ DALEJ

Bp Pindel o św. Benedykcie od Krzyża: nigdy nie zabrakło w niej oliwy

2025-08-10 07:41

[ TEMATY ]

bp Roman Pindel

św. Edyta Stein

św. Benedykta od Krzyża

roztropna Panna

ewangeliczna przypowieść

Archiwum Towarzystwa Edyty Stein we Wrocławiu

Postawę św. Benedykty od Krzyża (Edyty Stein) porównał bp Roman Pindel do mądrej i roztropnej Panny z ewangelicznej przypowieści, zawsze gotowej na spotkanie z Panem, Oblubieńcem. Biskup bielsko-żywiecki 9 sierpnia przewodniczył uroczystej Mszy św. w oświęcimskim Karmelu z okazji 83. rocznicy śmierci św. Teresy Benedykty od Krzyża i jej liturgicznego wspomnienia.

„Nigdy nie zabrakło w niej oliwy, by z właściwą dyspozycją wychodzić naprzeciw przychodzącego jej Pana” - powiedział duchowny, przedstawiając życie karmelitańskiej męczennicy jako przykład mądrej oblubienicy, rozeznającej znaki i odpowiadającej na kolejne zaproszenia Oblubieńca.
CZYTAJ DALEJ

USA: zmarł Jim Lovell – astronauta, który czytał Biblię w kosmosie

2025-08-10 20:41

[ TEMATY ]

astronauta

Jim Lovell

Biblia w kosmosie

Adobe Stock

Astronauci w kosmosie. Zdjęcie ilustracyjne

Astronauci w kosmosie. Zdjęcie ilustracyjne

W wieku 97 lat zmarł 7 sierpnia w swoim domu w Lake Forest w stanie Illinois Jim Lovell - amerykański lotnik marynarki wojennej, oficer i astronauta, jeden z pionierów amerykańskich lotów kosmicznych. Uczestniczył on w transmitowanym na cały świat wigilijnym czytaniu biblijnego opisu stworzenia świata podczas misji NASA w 1968 roku.

Sekretarz ds. transportu w rządzie Stanów Zjednoczonych Sean Duffy, pełniący obecnie obowiązki administratora NASA, złożył 8 bm. kondolencje rodzinie zmarłego, podkreślając m.in. jego pionierską rolę w programach Gemini i Apollo w prowadzeniu amerykańskich astronautów na Księżyc. „Znany z poczucia humoru, ten niezapomniany astronauta zyskał przydomek «Uśmiechnięty Jim» nadany mu przez kolegów, ponieważ zawsze miał gotową błyskotliwą ripostę. Jego charakter i niezachwiana odwaga pomogły naszemu narodowi dotrzeć na Księżyc i zamieniły potencjalną tragedię w sukces, z którego wynieśliśmy ogromną wiedzę. Opłakujemy jego odejście, jednocześnie celebrując jego dokonania” - powiedział Duffy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję