Na przełomie stycznia i lutego przed ołtarzem gromadzili się wierni poszczególnych zielonogórskich parafii, ale nie tylko, bowiem bp Tadeusz Lityński do modlitwy wezwał wiernych całej diecezji. – Ołtarz „Światło Pojednania i Pokoju” został zbudowany na Światowe Dni Młodzieży i poświęcony przez papieża Franciszka. Przy tym ołtarzu był wystawiony Najświętszy Sakrament, przed którym młodzież całego świata modliła się na Campus Misericordiae. Podczas peregrynacji tego ołtarza ludzie modlą się o pokój na całym świecie. Także przedstawiciele zielonogórskich parafii mają w tym czasie wyznaczone dyżury przeznaczone na czuwania modlitewne. Spotkania rozpoczynają się o godz. 15.00 Koronką do Bożego Miłosierdzia; jest to czas indywidualnej modlitwy, a także okazja do spowiedzi świętej. Następnie jest sprawowana Eucharystia z homilią dotyczącą pokoju i objawień Maryi w Kibeho w Rwandzie, po której odbywają się czuwanie przygotowane przez daną parafię oraz Różaniec do Siedmiu Boleści Najświętszej Dziewicy Maryi zakończony Apelem Jasnogórskim – opowiada ks. kan. Robert Patro. – W centrum ołtarza znajduje się oblicze Matki Bożej, która trzyma i przekazuje Sanctissimum, czyli miejsce, gdzie jest przechowywany Przenajświętszy Sakrament Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa. Głównym elementem jest także drzewo – krzew gorejący, który się pali, ale się nie spala, w którym umiejscowiona jest postać Maryi. Widać przede wszystkim, że ludzie są, że ludzie się modlą – to jest rzecz, która jest ogromnie ważna, jeżeli chodzi o duchowe owoce peregrynacji. W tym czasie kapłani posługują także w sakramencie pokuty i pojednania, co też jest istotne, że szukamy przestrzeni sakramentalnej – dodaje dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej.
Przed ołtarzem modliła się Anna z parafii pw. Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze. – Myślę, że trzeba przede wszystkim zaczynać zawsze od siebie, bo rzeczywiście brakuje nam pokoju, nie tylko na świecie, ale także wokół nas, w takim najbliższym otoczeniu. Poprzez adorację Najświętszego Sakramentu Pan Jezus uświadamia mi, że starania o pokój muszę zaczynać najpierw we własnym otoczeniu, zanosząc przy tym modlitwy o pokój na całym świecie – mówi Anna. – Z jednej strony dostrzegam wartość tego, że żyjemy w kraju pełnym pokoju, z drugiej jednak widzę, jak trudno nam jest uświadomić sobie, że gdzieś na świecie ludzie cierpią, żyjąc w zupełnie innych, nieraz skrajnych warunkach, nie mając tylu dóbr, które my posiadamy, do których się przyzwyczailiśmy i do tego jeszcze narzekamy, dlatego myślę, że taka obecność Pana Jezusa jest nam bardzo potrzebna – dodaje zielonogórzanka. Do kościoła pw. Ducha Świętego przyjechał także Andrzej z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Sulechowie. – Przyszedłem, żeby się pomodlić przy ołtarzu, który został omodlony przez papieża Franciszka i masę młodych ludzi podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie; w każdym miejscu można dobrze się modlić, ale są miejsca takie jak ten ołtarz, gdzie można to robić lepiej i dzięki którym łatwiej jest się zbliżyć do Boga. Ile z tego skorzysta osób – trudno powiedzieć, ale nawet jeżeli tych kilka osób przyjdzie, pomodli się i odnajdzie się – to już dużo. W tym kościele i przy tym ołtarzu odczuwa się obecność Boga, dlatego ludzie, którzy tu przyjdą, odnajdą się na pewno – mówi Andrzej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu