Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków-Prokocim

Idź, a znajdziesz wodę życia

Niedziela małopolska 8/2017, str. 3

[ TEMATY ]

Dzień Chorego

Archiwum Kapelanii USD

Bp Jan Zając udziela sakramentu namaszczenia chorych jednemu z pacjentów szpitala

Bp Jan Zając udziela sakramentu namaszczenia chorych jednemu
z pacjentów szpitala

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wigilię wspomnienia Matki Bożej z Lourdes, 10 lutego bp Jan Zając przewodniczył Mszy św. z okazji 25. Światowego Dnia Chorego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie – w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. W niej 29 lipca 2016 r. modlił się papież Franciszek, składając kwiaty przed słynącym łaskami ukoronowanym Obrazem Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy.

Biskupa Jana powitali w imieniu dyrekcji szpitala prof. Krzysztof Fyderek oraz dr hab. Szymon Skoczeń, prezes Środowiskowego Oddziału Akcji Katolickiej. Natomiast w imieniu chorych dzieci kwiaty wręczył Adrianek z s. dr Bożeną Leszczyńską, asystentką pastoralną. We wprowadzeniu do Mszy św. kapelan ks. dr hab. Lucjan Szczepaniak SCJ przypomniał, że św. Jan Paweł II, odwiedzając ten szpital 13 sierpnia 1991 r., zapewnił małych pacjentów, że modli się o to, by pomimo choroby było im tutaj dobrze oraz by spotkały kochających ludzi. Rok później papież ustanowił Światowy Dzień Chorego. Pragnął również w ten sposób zwrócić uwagę wszystkich ludzi na cierpienie chorych, aby uszanować ich godność i zapewnić im najlepszą opiekę w każdym wymiarze ich życia, a przede wszystkim opiekę religijną. W 1997 i w 1999 r. archidiecezjalne obchody Dnia Chorego miały miejsce właśnie w Instytucie Pediatrii w Prokocimiu. Przewodniczył im wówczas metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii bp Jan Zając nawiązał do objawień w Lourdes, kiedy Matka Boża powiedziała do Bernadetty: „Idź, a znajdziesz wodę życia”. Biskup wyjaśnił, że w ten sposób Maryja wskazała na Eucharystię – źródło Bożego życia i Bożego miłosierdzia. I dodał: – Jeśli chcecie korzystać z tego źródła, to idźcie za wskazaniem Matki Bożej: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie mój Syn”. Wraz z odprawiającymi Mszę św. - kapelanem i ks. Andrzejem Sawulskim, proboszczem z Glisnego, bp Jan udzielił chorym sakramentu namaszczenia, będącego widzialnym znakiem miłości Chrystusa i umocnienia nadziei koniecznej do zbawienia i wytrwania w cierpieniu. Wzruszającą uroczystość uświetniła śpiewem i grą na gitarze pani Barbara Cyganik z uratowaną tutaj córką Anią, wyrażając w ten sposób wdzięczność Bogu i ludziom za dar życia.

Po Eucharystii bp Jan spotkał się z pracownikami szpitala i członkami zespołu duszpasterskiego, a następnie odwiedził najciężej chore dzieci na Intensywnej Terapii, modląc się i dodając otuchy rodzicom i opiekunom.

2017-02-15 15:05

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W drodze do pełni

Niedziela przemyska 6/2017, str. 1

[ TEMATY ]

Dzień Chorego

Katarzyna Bialasiewicz photographee.eu/Fotolia.com

„Wysoko duch mój mierzył, ale szybko/ Miłość i ból zaczęły go w dół ściągać./ Tak życie zatoczyło łuk i oto/ Wracam do punktu, z którego wyszedłem” – Friedrich Holderrlin. Powrót ten dokonuje się w dwojaki sposób. Najpierw dostrzegamy nadchodzącą starość, cierpimy z powodu lat umykających, jak pośpieszny pociąg, a potem przychodzi cierpienie

Dzień Chorego żyje w mojej pamięci od 5 lat. Byłem w Szczawnicy u przyjaciół. Ich córka chorowała ciężko na glejaka. Postanowiliśmy właśnie w ten dzień pojechać do niej, aby odprawić Mszę św., pomodlić się, spełnić chrześcijański obowiązek. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że Ewa wyzdrowieje. Siedzieliśmy przy kolacji. Wśród nas była pani Joanna – ciocia Ewy. Gdzieś ok. 19.00 rozdzwoniły się telefony. Pierwsze informacje mówiły o tym, że mój brat, kapłan, zemdlał przy samochodzie. Kolejne rozwiały nadzieję – okazało się, że był to ciężki zawał, który przeniósł go do Domu Ojca. Ugodziło mnie to bardzo, pojawiły się łzy. Jedynie ciotka Ewy już po pierwszym telefonie zaczęła odmawiać Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Podziwiałem jej wiarę. Potem doczytałem z Dzienniczka św. Faustyny, że umierający, przy którym odmawia się tę Koronkę, otrzyma wszelkie potrzebne dary Bożego Miłosierdzia i wejdzie na gody Pana. Na drugi dzień wracałem do Przemyśla. Potem był pogrzeb i dni wielkiego żalu.

CZYTAJ DALEJ

Apokaliptyczny czas Powstania Warszawskiego i wielkie miłości

2024-06-27 20:52

[ TEMATY ]

książka

Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach

Wydawnictwo Fronda

Agata Kowalska

Z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

Z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

Podczas Powstania Warszawskiego zawarto 256 związków małżeńskich. Statystycznie na każdy dzień Powstania Warszawskiego przypadały cztery śluby. Na zawarcie związku małżeńskiego decydowali się głównie powstańcy.

"Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach" nie jest zwykłym albumem ze zdjęciami. To nowy sposób opowiedzenia dziejów społecznych, politycznych, wojskowych, technicznych i kulturalnych Powstania.

CZYTAJ DALEJ

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję