Wspominając początki diecezji, Biskup Andrzej podkreślił, że utworzenie w 1992 r. w Polsce przez św. Jana Pawła II 13 nowych diecezji, stworzyło szansę, aby Kościół stanął bliżej człowieka z darem Ewangelii, ale też oznaczało konkretne wyzwania. – Wszystko trzeba było organizować od podstaw, począwszy od kurii i seminarium duchownego – wspominał Ksiądz Biskup.
Priorytety
Posługa miłosierdzia od początku była priorytetem, co znalazło wyraz w powołaniu do życia diecezjalnej Caritas. – Dzieła miłosierdzia to jeden z podstawowych środków ewangelizacji, a zarazem droga do uwiarygodnienia misji Kościoła w oczach świata – podkreślił bp Suski. – Obecnie w diecezji istnieje 9 centrów i ośrodków Caritas oraz 3 bursy dla młodzieży. Przemijają stare wyzwania, pojawiają się nowe – dodał. – Dziś ubywa biedy materialnej, ale przybywa tego, co określilibyśmy mianem biedy moralnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Diecezja toruńska wpisała się w tradycję dialogu jako metody organizowania życia społecznego. Nawiązując do Colloquium Charitativum – braterskiej rozmowy katolików i protestantów, która odbyła się w Toruniu w 1645 r., od 1995 r. organizowane są coroczne „Colloquia Torunensia” – dysputy na ważne tematy religijne, polityczne i społeczne, w których biorą udział prelegenci reprezentujący różne punkty widzenia, często dalekie od wizji katolickiej. – Pluralizm poglądów, który ujawnił się po 1989 r., domaga się nauki prowadzenia dialogu – zakończył ten wątek Biskup Andrzej. Dodał, że praktycznym tego przejawem jest bardzo dobra współpraca z samorządami, co wyróżnia naszą diecezję na tle innych.
Wiele uwagi Ksiądz Biskup poświęcił roli świeckich. Cieszy fakt istnienia wielu wspólnot i stowarzyszeń, w których świeccy odgrywają znaczącą, czy wręcz wiodącą rolę. – Przyszłość Kościoła to właśnie te wspólnoty, a nie „niedzielni” katolicy – podkreślił. Ostatnie lata przyniosły wyraźną polaryzację. Z jednej strony przybywa niewierzących, obojętnych, sytuujących się poza Kościołem; z drugiej rośnie liczba zaangażowanych, ogarniętych zapałem misyjnym skierowanym ku środowiskom, w których żyją.
Trudne pytania
Reklama
Nie zabrakło też pytania o to, jak biskup toruński postrzega Radio Maryja. Odpowiadając na nie, Biskup Andrzej rozprawił się ze sztucznym, wykreowanym przez media podziałem na „Kościół toruński”, rzekomo zamknięty, ksenofobiczny, i „Kościół łagiewnicki”, ukazywany jako „otwarty”. – Co to znaczy: „otwarty” lub „tradycyjny”? Otwarty? Ale na co? – zareplikował Ksiądz Biskup. – Na przykład na związki jednopłciowe? Tradycyjny? W jakim sensie? Kościół jest z jednej strony powszechny, z drugiej – pluralistyczny. Łączą go dogmaty rozwinięte przez nauczanie soborów, ale jest w nim miejsce na różne ryty, obrządki, duchowości, szkoły filozoficzne i teologiczne, wreszcie na różne spojrzenia w kwestiach społecznych. Nie patrzmy na Kościół oczami mediów! – zaapelował pasterz toruński. – Nikt nie jest w stanie podważyć wartości dzieł podejmowanych dla całego Kościoła, bo przecież nie dla siebie – przez o. dr. Tadeusza Rydzyka.
Zapytany o to, jak diecezja radzi sobie z wykroczeniami kapłanów, Ksiądz Biskup podkreślił, że Kościół toruński nie zamiata swoich grzechów pod dywan i jest świadomy tego, że księża niekiedy nie osiągają poziomu, którego oczekiwaliby od nich wierni. Dodał, że środowisko kapłańskie, w odróżnieniu od wielu innych, zmierzyło się np. ze swoją przeszłością i poddało się lustracji. W naszej diecezji przeprowadził ją zespół, w skład którego weszli świeccy historycy.
Przyszłość
Padło pytanie o rady dla następcy. Odnosząc się do niego, Ksiądz Biskup podkreślił, że gdy przyjdzie taki czas, nie będzie czuł się upoważniony do udzielania rad. Poproszony, by w takim razie wymienił te obszary, które – jego zdaniem – należy w przyszłości otoczyć największą uwagą, wymienił trzy: formację kapłanów, duszpasterstwo rodzin i młodzieży. – Zrywy takie jak Światowe Dni Młodzieży to za mało. Musimy uważać, by nie poprzestać na wyłącznie formalnym kontakcie z młodymi w ramach katechezy szkolnej.