KS. ZBIGNIEW SUCHY: – Księże Arcybiskupie, czym, oprócz 100. rocznicy śmierci Brata Alberta, kierował się Episkopat i jakie nadzieje wiąże z tym, że w ten rok pod hasłem „Idźcie i głoście” włączono także i tę rzeczywiście szczególną postać?
Reklama
ABP ADAM SZAL: – Jest to odpowiedzią na dzisiejszy świat i na warunki współczesnego życia, które przyszło nam obserwować. Jest to też inicjatywa Sejmu, który ogłosił rok 2017 Rokiem św. Brata Alberta. Jest to również piękna kontynuacja Roku Miłosierdzia. Wiele razy podczas tego roku spotykaliśmy się i zastanawialiśmy się nad tym, jak być miłosiernym. Obraz Miłosiernego Ojca zawsze nam towarzyszył. Teraz w sposób szczególny otrzymujemy bardzo praktyczną ilustrację, jak to miłosierdzie praktykować w życiu, ponieważ to właśnie czynił św. Brat Albert. To jego słynne powiedzenie „Bądźcie dobrzy jak chleb” jest bardzo aktualne w dniu dzisiejszym. Widzimy, że słowa Chrystusa „ubogich zawsze mieć będziecie między sobą” są dla nas ciągle wyzwaniem. Widzimy potrzebujących nie tylko daleko, w krajach, w których trwa wojna, ale także i wśród nas. Są to ludzie, którzy potrzebują pomocy materialnej, ale i duchowej. Pamiętamy dobrze z wystąpień Ojca Świętego Franciszka to podkreślenie, że uczynki miłosierdzia dotyczą nie tylko ciała, ale i duszy. Św. Brat Albert dbał nie tylko o to, żeby zaspokoić potrzeby materialne tych, wśród których zamieszkał, czyli mieszkańców ogrzewalni krakowskich, bezdomnych, ale dbał również o ich ducha, dążył do tego, żeby zbliżyli się do Pana Boga, żeby zrzucili z siebie jarzmo grzechów.
– Odpowiedź na to pytanie na pewno nie będzie łatwa, jednak zapytam: jak Ksiądz Arcybiskup uważa, który z uczynków miłosierdzia co do duszy Kościół powinien szczególnie promować, którego z nich najbardziej dzisiaj potrzebujemy?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– To rzeczywiście trudne pytanie, bo każdy z uczynków miłosierdzia co do duszy ma swoją wagę i ogromną wartość. Wydaje mi się, że bardzo ważne jest to, aby we współczesnym świecie poważny, stanowczy głos był związany z tym, by upominać, by pouczać tych nieumiejętnych, a także by pocieszać strapionych. Głos Kościoła powinien ciągle zmierzać do tego, do czego zmierzał przez wieki: by przypominać prawdy Ewangelii. To znowu wpisuje się w aktualny rok duszpasterski „Idźcie i głoście”. Zadaniem Kościoła we współczesnym świecie, w Polsce jest to, aby umacniać w dobru, wzywać do kroczenia dobrą drogą i odcięcia się od zła. Jest dzisiaj wielu polityków, działaczy, którzy stają przed ludźmi i głoszą swoją „dobrą nowinę” pełną zapewnień i obietnic. Św. Paweł Apostoł mówił z wielką mocą, determinacją, że nawet gdyby anioł z nieba głosił nam Ewangelię różną od tej, którą głosili Apostołowie, to innej Ewangelii nie ma. Mamy silne przeświadczenie, że nowe czasy domagają się nie nowej Ewangelii, ale tej właśnie Ewangelii, którą głosił Chrystus, niesionej z nową intensywnością, z wykorzystaniem nowych form, z nowym zapałem, także w upominaniu, w umacnianiu w dobrym i w pocieszaniu strapionych.
– Zaczął się nowy rok. Jak Pasterz wśród owiec będzie przeżywał ten pierwszy miesiąc? Jakie są plany, zamysły?
Reklama
– Miesiąc styczeń ma swoją specyfikę. Będzie wiele spotkań opłatkowych z różnymi grupami, będzie ogólnopolskie spotkanie rodzin skupionych w Domowym Kościele, w gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie. Tym razem będzie się ono dobywało w Łagiewnikach, bo Ruch Światło-Życie dalej realizuje hasło pracy rocznej związane z Miłosierdziem Bożym. Te spotkania pomagają nam trwać w tajemnicy Bożego Narodzenia, w tajemnicy obecności Boga między nami. Początek nowego roku to także okazja do różnych spotkań i inicjatyw duszpasterskich podsumowujących miniony rok kalendarzowy, ale i tych, które mają na celu wytyczyć nowe kierunki pracy w nadchodzącym czasie. Będziemy w tym miesiącu zastanawiać się nad realizacją hasła „Idźcie i głoście”. W zamiarach duszpasterskich jest też zwrócenie się ku Matce Bożej, zważywszy na to, że w tym roku przypada 100. rocznica objawień fatimskich, oraz rozwijanie działalności misyjnej Kościoła przemyskiego, w tym podejmowanie inicjatyw zmierzających do ewangelizacji naszych parafii. Mam nadzieję, że te zadania znajdą dopełnienie i ukierunkowanie w refleksji nad wezwaniem Matki Bożej, nad Jej dobrą nowiną wzywającą do nawrócenia, do zmiany życia. Chciałbym, żeby Matka Boża była taką ewangelizatorką wzywającą do nawrócenia ludzi XXI wieku. Mówię to także w perspektywie 1 stycznia, czyli dnia, w którym wspominamy Świętą Bożą Rodzicielkę i prosimy Ją o to, żeby ten nowy rok był opromieniony przykładem Jej życia.
– Bóg zapłać. Życzymy wielu miłych spotkań, ale także dużo sił, zdrowia i wytrwałości, których te nowe wyzwania wymagają. Mam nadzieję, że Ksiądz Arcybiskup wie, że towarzyszyć mu w nich będą modlitwy naszych Czytelników.
– Dziękuję. To niezwykle ważne, żeby mieć wokół siebie ludzi życzliwych i takiej życzliwości w tym rozpoczętym roku 2017 życzę wszystkim Czytelnikom „Niedzieli”.