Rozstrzygnięcie dylematu, jakim cudem pewien znany redaktor naczelny urodził się w 1946 r., skoro – jak sam powiedział w wywiadzie dla niemieckiego czasopisma „Der Spiegel” – jego rodzice zginęli w Holokauście, doczeka się z pewnością nagrody Nobla. Może redaktor urodził się w ramach procedury in vitro? No to rzeczywiście byłby cud na tamte czasy i sensacja na światową skalę, bo okazałoby się, że Polska była prekursorem tej procedury. Tylko dlaczego tak długo trzymano to w tajemnicy?
Obawiam się jednak, że sprawa ma się zgoła inaczej. Redaktor potraktował niemieckich dziennikarzy i czytelników jako mało inteligentnych – łagodnie określając – odbiorców jego „prawd objawionych”, których nie ośmielą się przecież kwestionować. Zwłaszcza gdy do bzdur o swoich rodzicach redaktor dodaje stwierdzenie, że powojenne „wypędzenie Niemców było barbarzyństwem”. Może tak być, bo niemieckiego oburzenia kłamstwem redaktora nikt jakoś nie odnotował.
Potem tylko tysiąc razy trzeba powtórzyć, że rodzice redaktora naczelnego zginęli w Holokauście w „polskich obozach śmierci” i nagroda murowana. Może nie nagroda Nobla, ale Goebbelsa na pewno.
„W naszej historii doświadczyliśmy wielu traum, a Kościół zawsze był przestrzenią pomocy i miejscem odrodzenia” – mówi w rozmowie z watykańskimi mediami arcybiskup Filadelfii Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, który od początku rosyjskiej inwazji, już 11 razy odwiedził Ukrainę.
„Kiedy żyje się w trudnych warunkach, nadzieja jest bardzo ważna” - mówi abp Borys Gudziak, arcybiskup metropolita Filadelfii. W rozmowie z watykańskimi mediami opowiada o tym, jak Kościół ukraiński, pomimo całego horroru wojny, pomaga ludziom pielęgnować cnotę nadziei. „Nasza nadzieja nie jest nadzieją na sukces lub zwycięstwo, ponieważ nie możemy ich zagwarantować. Nie jest też optymizmem. Optymizm mówi, że wszystko będzie dobrze. Być może tak, życzymy sobie tego. Ale nadzieja oznacza: zachowam swoją godność, pomimo trudności lub porażek, ponieważ główną porażką w naszym życiu jest śmierć” – wyjaśnia.
Wspaniała tancerka, aktorka oraz znana i lubiana prezenterka telewizyjna o tym, jaką rolę w jej życiu odegrała wiara i tego, że się jej nie wstydzi, mówiła na spotkaniu pt. “Życie na Gigancie” w Duszpasterstwie Akademickim Emaus.
Podczas spotkania Ida podkreślała, że już od dziecka była uczona, aby wiara była nie tylko sprawą niedzielnych Mszy Świętych, ale też codzienną relacją z Bogiem. Jak mówi, już jako nastolatka latach szkolnych, łącząc wiele obowiązków, znajdywała czas na codzienną rozmowę z Jezusem.
- Gdy będziemy szli pod pomnik Pękniętego Serca, to pamiętajmy, że Panu Bogu też pękło
serce. On nie mógł patrzeć na cierpienie dzieci. My również starajmy się być na tyle wrażliwi, żeby i
nam pękało serce, gdy widzimy, że ktoś odbiera godność drugiemu człowiekowi - szczególnie temu
bezbronnemu! - mówił bp Kleszcz.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.