Reklama

Niedziela Kielecka

Kielce pożegnały Zofię Korzeńską

Poetka, eseistka, krytyk literacki i redaktorka książek od wielu lat pracująca i publikująca w Kielcach, członkini warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich – Zofia Korzeńska zmarła w wieku 85 lat, 15 września 2016 r. Jej twórczość była głęboko osadzona w wartościach religijnych i duchowości chrześcijańskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. pogrzebowej w kościele garnizonowym w Kielcach przewodniczył ks. dr Andrzej Kaszycki – proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej w Kielcach, który m.in. przypomniał działalność śp. Zofii w wielu instytucjach diecezjalnych oraz jej aktywność w wydarzeniach religijnych w diecezji kieleckiej. Zofia Korzeńska została pochowana w swojej rodzinnej wsi Mazury na Podkarpaciu. Wsi tej poświęciła dwutomową książkę z zakresu dialektologii oraz tom wierszy i poematów.

Między poezją a biblioteką

Będąc na emeryturze, przez wiele lat sprawowała opiekę nad biblioteką katechetyczną Wyższego Seminarium Duchownego, jej księgozbiorem i komputeryzacją, jednocześnie służyła pomocą przy redagowaniu tekstów, nagrywaniu i tworzeniu plakatów. Przez kilka lat Zofia Korzeńska była redaktorem i korektorem książek dla kieleckiego Wydawnictwa „Jedność”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Była autorką i współredaktorką antologii poświęconych starości oraz osobie Jana Pawła II. Jej eseje, głównie na temat literatury współczesnej, znalazły się w wielu pracach zbiorowych. Często pisała w nich o twórcach związanych z Kościołem, m.in. o twórczości Karola Wojtyły, ks. prof. Janusza Ihnatowicza, Zdzisława Łączkowskiego. Cała jej twórczość poetycka zawarta została w dziewięciu tomikach wierszy o tematyce religijnej. Przetłumaczyła także i wydała „Magnificat wieczoru” francuskiej autorki Claire Arbelet.

Literatura nade wszystko

Reklama

Zofia Korzeńska urodziła się 26 marca 1931 r. we wsi Mazury, woj. podkarpackie. Po wojennym, niełatwym, ale zawsze z nostalgią wspominanym przez nią dzieciństwie, zrezygnowała ze studiowania praktycznego rolnictwa, aby poświęcić się ukochanej literaturze – filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim, którą ukończyła w 1955 r. W przeprowadzonej w 2011 r. rozmowie z „Niedzielą”, wspominała z rozrzewnieniem: – Moimi mistrzami byli wybitni profesorowie: Maria Dłuska, Juliusz Kleiner, Stanisław Pigoń, Kazimierz Wyka, Henryk Markiewicz, Zenon Klemensiewicz, Kazimierz Nitsch (...) i inni. Już wtedy doceniałam znakomitość mistrzów, toteż starałam się czerpać maksymalnie dużo z ich skarbca wiedzy (...). Ponadto korzystałam pełną garścią z teatrów krakowskich, z filharmonii, z licznych galerii sztuki”.

Po dyplomie pracowała krótko w Krakowie w PAN, lecz z powodu braku mieszkania musiała gród nad Wisłą, choć z żalem – opuścić. Trochę wędrowała po Polsce – uczyła języka polskiego najpierw w LO w Krzepicach k. Częstochowy, później w szkołach szczecińskich (do 1969). Podejmowała próby publikacji, ale zarobkowanie i wychowanie dwóch córek było wtedy priorytetem, poza tym refleksyjna poezja i tematy nasycone wątkami egzystencjalnymi i dociekaniami religijnymi nie były wówczas zupełnie na topie.

Aktywna w Kielcach

W 1970 r. zamieszkała w Kielcach i od tej pory poprzez swoją pracę zawodową i twórczość związała się z ziemią świętokrzyską. W latach siedemdziesiątych XX wieku pracowała w Liceum im. Juliusza Słowackiego, a później przez dwanaście lat, do 1986 r., w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Kielcach.

Pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku rozpoczęła twórczość pisarską, publikując prace związane z bibliotekarstwem oraz eseje poświęcone współczesnej poezji. W latach osiemdziesiątych prowadziła okresowo zajęcia dla studentów z poezji współczesnej w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach.

Reklama

Swoje wiersze i eseje, a także recenzje książek publikowała m.in. w tygodniku „Niedziela”, „Kurierze Sokołowskim”, w czasopismach „Akant” i „Radostowa”, kwartalnikach „Obecni” i Wici.Info oraz w Świętokrzyskim Kwartalniku Literackim. Jako członkini Polskiego Towarzystwa Nauczycieli była współredaktorką „Kodeksu Etyki Nauczycielskiej”.

Za lata twórczej pacy uhonorowana została m.in.: Złotym Krzyżem Zasługi, Odznaką Honorową Ministra Kultury – Zasłużony dla Kultury Polskiej, Nagrodą II stopnia Prezydenta Miasta Kielce, statuetkami i medalami Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz Fundacji „Radostowa”.

Dorobek twórczy Zofii Korzeńskiej opisany został i skatalogowany przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką w Kielcach w wydanej w 2016 r. Bibliografii Podmiotowo-Przedmiotowej poświęconej jej osobie.

Zawsze zbierała dobre recenzje. Oto co we wstępie do „Idąc przez Niniwę” pisze Z.T. Łączkowski: „Zofia Korzeńska. To właściwie w poezji polskiej ostatnich lat zjawisko niezwykłe poprzez swoją inność, mądrość patrzenia, jeśli tak można powiedzieć, na poezję religijną (…), która wymaga dużej dyscypliny od piszącego. Dużej wrażliwości, kontemplacji, serca i wiary. Wiary czystej. Wiara zawsze jest sprawą osobistą, ale jeśli utwory swoje podpisuje katolik czy chrześcijanin, to w tych utworach pozostawia Największą Miłość – czyli Boga”.

Pani Zofia pozostawiła tutaj, wśród nas, „ślady swoich stóp”, przeszła przez życie i ziemię mądrze, dobrze i świadomie.

2016-10-13 10:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pisanie to przywilej, pozostanę mu wierna

Niedziela kielecka 9/2018, str. I

[ TEMATY ]

poetka

Archiwum prywatne Anny Zielińskiej-Brudek

Anna Zielińska-Brudek

Anna Zielińska-Brudek

Miało być o kobiecie, która nadzwyczajnie łączy w sobie cechy z pozoru sprzeczne – wrażliwość liryczną, mądrą i oszlifowaną niczym bursztyn z jej ulubionego Bałtyku oraz siłę, której uosobieniem jest noszony przez nią policyjny mundur – „respekt i szacunek” – jak napisała w jednym z tekstów. Anka poetka, Anka policjantka wytrąciła mi broń z ręki, odwieszając do szafy oficerski mundur. Zostaje tylko przy poezji i dla poezji. Tylko, czy aż…?

Wydarzeniem artystycznym, literackim była w styczniu br. promocja czwartego tomu wierszy Anny Zielińskiej-Brudek „Ugina się dzień”. Sala Kieleckiego Centrum Kultury wypełniona po brzegi; przyszli ci, którzy cenią jej twórczość, przyjaciele, pisarze, poeci, a może i ci, którym jako oficer drogówki wręczała mandaty, okraszane wierszem, bo i tak bywało. Przyjechał Romuald Lipko, twórca Budki Suflera, który skomponował muzykę do jej „Kolędy od policjantów”. Tomik oryginalnie wydany przez Wydawnictwo Jedność w Kielcach, opatrzony ilustracjami jej siostry Ewy Zielińskiej (jak wszystkie publikacje Anny Zielińskiej-Brudek), z posłowiem Jana Zdzisława Brudnickiego, dla czytelnika szybko staje się bliski i ważny. Precyzja dokładnie wyważonego słowa (warsztat), subtelność i czystość zamykanych w wersach obrazów (wrażliwość), iskra indywidualności balansująca między formą a treścią (talent), przynaglają do lektury, zachęcają – jeszcze i jeszcze.
CZYTAJ DALEJ

Papież wyraził zgodę na publikację tego wywiadu dopiero po jego śmierci

2025-04-24 18:00

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Monika Książek

Niepublikowane wcześniej nagranie audio wywiadu z papieżem Franciszkiem zostało wyemitowane przez kanał telewizyjny Telenoche w jego rodzinnej Argentynie po śmierci papieża. Franciszek opowiada w nim o swoim zdrowiu psychicznym, nawykach związanych ze snem i konsultacjach z psychiatrą w czasach argentyńskiej dyktatury wojskowej. Wywiad został przeprowadzony przez argentyńskiego dziennikarza i lekarza Nelsona Castro w 2019 roku w ramach pracy nad książką o zdrowiu papieży. Franciszek zastrzegł jednak, że wywiad może zostać wyemitowany dopiero po jego śmierci. Castro opublikował fragmenty wywiadu w argentyńskiej gazecie w 2021 roku.

Podziel się cytatem Franciszek przypomniał, jak pierwsze oznaki możliwego wyboru dotarły do niego podczas konklawe, kiedy niektórzy kardynałowie zaczęli zadawać mu konkretne pytania. Mimo to „dobrze spał podczas sjesty”, odmawiał różaniec i był w stanie wewnętrznego spokoju. Po jego wyborze, kardynał Cláudio Hummes szepnął mu do ucha: „Nie zapominaj o biednych” - moment, który zainspirował go do wybrania imienia Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan, który tworzył wokół siebie wspólnotę

2025-04-25 22:22

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Jan Kwasik - portret

Ks. Jan Kwasik - portret

Tłumy wiernych w kościele pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym pożegnały księdza prałata Jana Kwasika. Kapłan, który zmarł w wieku 93 lat życia oraz prawie 70 lat kapłaństwa posługiwał w tam od 1967 roku. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Jacek Kiciński, a obrzędy na cmentarzu prowadził ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu.

Rozpoczynając Mszę św. pogrzebową biskup Jacek zaznaczył: - Dziękujemy Panu Bogu za wszystko, co Bóg uczynił przez posługę księdza prałata Jana Kwasika, przez Jego długie i piękne życie. Ale wiemy, że wskutek ludzkiej skłonności do złego wszyscy popełniamy grzechy. Przed Najświętszym Bogiem nikt nie jest bez winy. Dlatego chcemy złożyć tę Najświętszą Ofiarę za naszego zmarłego brata kapłana, który zapisał się w sercach naszych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję