Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Nowa inwestycja

Bp diecezji sosnowieckiej Grzegorz Kaszak będzie uczestniczył w otwarciu i poświęci I etap budowy instalacji odsiarczania spalin w Elektrociepłowni „Będzin” Sp. z o. o. Wydarzenie odbędzie się 13 października

Niedziela sosnowiecka 41/2016, str. 4

[ TEMATY ]

przemysł

M. Wesołowski

Elektrociepłownia Będzin to jeden z największych dostawców ciepła w regionie w Rusku

Elektrociepłownia Będzin to jeden z największych dostawców ciepła
w regionie
w Rusku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Elektrociepłownia „Będzin” S. A. jest firmą o ponad 100-letniej tradycji. To jeden z największych dostawców ciepła w regionie Zagłębia Dąbrowskiego, z roczną produkcją na poziomie ok. 2,5 mln GJ. 8 grudnia 1998 r. spółka zadebiutowała na rynku wolnym Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie jako pierwsza polska spółka z branży elektroenergetycznej. Od 2000 do 2013 r. właścicielem większościowego pakietu akcji spółki była niemiecka firma z branży energetycznej. W wyniku transakcji przeprowadzonych w latach 2013-2014 Elektrociepłownia „Będzin” S. A. stała się spółką należącą do polskich inwestorów i pełni bardzo ważną rolę w Grupie Kapitałowej Elektrociepłownia „Będzin” S. A.

W 2014 r. na potrzeby realizacji programu inwestycyjnego została utworzona Elektrociepłownia „Będzin” Sp. z o. o., która prowadzi działalność produkcyjną w zakresie wytwarzania ciepła i energii elektrycznej. Pod skrzydłami nowego, polskiego inwestora stworzono dla spółki program inwestycyjny o niespotykanej skali w historii zakładu, umożliwiający kontynuację działalności gospodarczej, dostosowujący ją do wymagań środowiskowych oraz zapewniający spółce perspektywy stabilnego funkcjonowania w latach przyszłych. Łączna wartość realizowanych inwestycji szacowana jest na ok. 160 mln zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Trzeba nadmienić, że dzięki decyzjom nowego właściciela spółka została uratowana przed likwidacją oraz zapewniono jej możliwość funkcjonowania w przyszłości przy spełnianiu nowych, wygórowanych norm emisyjnych. Na podkreślenie zasługuje również fakt, że zachowano dotychczasową ilość miejsc pracy przy wprowadzeniu nowej struktury organizacyjnej. Opracowany także został nowy, motywacyjny system premiowania pracowników powiązany z osiąganymi przez spółkę wynikami finansowymi. Obecnie spółka zatrudnia 142 osoby, z tego znaczna część to mieszkańcy powiatu sosnowieckiego i będzińskiego.

Mając na uwadze osiąganie jak najlepszych wyników działalności, zarząd Elektrociepłowni „Będzin” Sp. z o. o. przyjął i konsekwentnie realizuje nową strategię rozwoju na lata 2015-2017, uwzględniającą wpływ bieżących czynników makro– i mikroekonomicznych.

– Zgodnie z opracowaną strategią przyjęliśmy do realizacji blisko 30 projektów strategicznych w następujących obszarach: inwestycje dostosowujące elektrownię do wymogów środowiskowych i rynkowych oraz w obszarach poprawy efektywności produkcji, efektowności ekonomicznej oraz organizacji pracy. Połowa projektów została już zrealizowana. Obecnie największą realizowaną inwestycją jest budowa instalacji odsiarczania i odazotowania spalin, która trwa od 2014 r., o nakładach przekraczających 130 mln zł. Inwestycja jest bardzo nowoczesna i pozwoli Elektrociepłowni „Będzin” Sp. z o. o. na spełnienie restrykcyjnych norm emisyjnych wynikających z dyrektyw unijnych – powiedział Marek Mrówczyński, prezes zarządu Elektrociepłowni „Będzin” Sp. z o. o.

Innym bardzo ważnym zadaniem inwestycyjnym spółki również rozpoczętym w 2014 r. była modernizacja chłodni wentylatorowej, którą ukończono w I kwartale br. Inwestycja ta została zrealizowana nakładem ok. 4,7 mln zł i pozwoli na zwiększenie produkcji i sprzedaży energii elektrycznej w przyszłości rocznie o ok. 80 tys. Mwe.

– Mając na uwadze społeczną odpowiedzialność biznesu, nasza spółka angażuje się w życie społeczne regionu i współpracuje z lokalnymi instytucjami nauki i kultury. Możemy się poszczycić wspieraniem od 1994 r. Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. Ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie. W ramach działań na rzecz edukacji i promocji nauki współpracujemy z Zespołem Szkół Specjalnych nr 2 w Sosnowcu, wpierając inicjatywy szkolne, m.in. kolejne edycje wojewódzkiego konkursu wiedzy o zdrowiu. Spółka wspiera od lat organizację Powiatowego Konkursu Języków Obcych organizowaną przez III Liceum Ogólnokształcące w Będzinie. Od przeszło 20 lat wspieramy finansowo wychowanków Domu Dziecka w Sarnowie. Jesteśmy generalnym sponsorem Muzeum Zagłębia w Będzinie oraz sponsorem Muzeum w Sosnowcu. Poza tym współpracujemy z Teatrem Dzieci Zagłębia im. J. Dormana w Będzinie. Chętnie angażujemy się również w wydarzenia sportowe odbywające się na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. Wspieramy klub piłkarski Zagłębie Sosnowiec oraz klub siatkarski MKS Będzin. Poprzez swoje działania pragniemy kreować wizerunek firmy stabilnej ekonomicznie, nowocześnie zarządzanej i zaangażowanej społecznie – podkreśla Marek Mrówczyński. I oby tak dalej.

2016-10-06 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premier w Davos: będzie wielka zagraniczna inwestycja w przemyśle farmaceutycznym

O możliwej, dobrej informacji dla polskiej gospodarki szeptało się w polskim pawilonie na Światowym Forum Ekonomicznym od rana. Ale konkretów nie było. Dopiero kilkanaście minut przed 18 premier Mateusz Morawiecki na krótkim briefiengu prasowym ogłosił:

-Kilka miesięcy temu w Sztokholmie spotkaliśmy się z szefem firmy Astra Zeneka i rozmawialiśmy o dalszych inwestycjach tej firmy w Polsce. Dzisiaj z ogromną radością mogę ogłosić, że uzgodniliśmy nowe inwestycje i to w obszarze na którym bardzo mi zależy, czyli badania, rozwój, wdrożenie - tam, gdzie wartość dodana jest bardzo wysoka, gdzie są wysoko płatne miejsca pracy. To jest ten typ inwestycji na których Polsce bardzo zależy.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Leonardi

Niedziela Ogólnopolska 42/2009, str. 4

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

pl.wikipedia.org

Drodzy Bracia i Siostry! Pojutrze, 9 października, minie 400 lat od śmierci św. Jana Leonardiego, założyciela Zgromadzenia Kleryków Regularnych Matki Bożej, kanonizowanego 17 kwietnia 1938 r. i ogłoszonego 8 sierpnia 2006 r. patronem farmaceutów. Wspominamy go także ze względu na wielki zapał misyjny. Wraz z ks. Juanem Bautistą Vivesem i jezuitą Martinem de Funesem zaprojektował i przyczynił się do powołania specjalnej kongregacji Stolicy Apostolskiej do spraw misji, czyli przyszłej Propaganda Fide, i do późniejszych narodzin Collegium Urbanianum, które w ciągu wieków przygotowało tysiące kapłanów, w tym wielu męczenników, do ewangelizowania narodów. Mamy zatem do czynienia ze świetlaną postacią kapłana, którego chciałbym postawić za wzór wszystkim prezbiterom w tym Roku Kapłańskim. Zmarł w 1609 r. na grypę, którą zaraził się, gdy w rzymskiej dzielnicy Campitelli opiekował się ofiarami tej epidemii. Jan Leonardi urodził się w 1541 r. w Diecimo w prowincji Lukka jako ostatni z siedmiorga rodzeństwa. Okres dojrzewania wyznaczał mu rytm wiary przeżywanej w zdrowym i pracowitym ognisku domowym, jak również stałe uczęszczanie do pracowni ziół i lekarstw w rodzinnej miejscowości. Gdy miał siedemnaście lat, ojciec zapisał go na kurs zawodowy w Lukce, aby został aptekarzem, a raczej zielarzem, jak się wówczas mówiło. Młody Jan Leonardi pilnie i gorliwie uczęszczał na zajęcia prawie dziesięć lat, ale gdy, zgodnie z przepisami prastarej Republiki Lukki, zdobył oficjalny dyplom, upoważniający go do otwarcia własnej placówki, zaczął zastanawiać się, czy nie nadeszła chwila spełnienia planów, które zawsze nosił w sercu. Po dojrzałej refleksji zdecydował się na kapłaństwo. I tak, porzuciwszy zielarnię i zdobywszy odpowiednie przygotowanie teologiczne, przyjął święcenia kapłańskie i w dniu Ofiarowania Pańskiego 1572 r. odprawił swoją prymicyjną Mszę św. Nie zarzucił jednak swej pasji dla farmakopei, czuł bowiem, że wiedza zawodowa aptekarza może mu pomóc w pełnym urzeczywistnieniu swego powołania, czyli przekazywania ludziom, przez święte życie, „Bożego lekarstwa”, którym jest Jezus Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały, „miara wszech rzeczy”. Ożywiany przekonaniem, że takiego lekarstwa wszystkie ludzkie istoty potrzebują ponad wszystko, św. Jan Leonardi starał się uczynić z osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem podstawową rację własnego istnienia. „Koniecznie trzeba zaczynać od Chrystusa” - lubił często powtarzać. Prymat Chrystusa nad wszystkim stał się dla niego konkretnym kryterium ocen i działania oraz zasadą pobudzającą jego działalność kapłańską, którą pełnił w okresie szerokiego i powszechnego ruchu odnowy duchowej w Kościele, dzięki rozkwitowi nowych instytutów zakonnych i świetlanemu świadectwu takich świętych, jak Karol Boromeusz, Filip Nereusz, Ignacy Loyola, Józef Kalasancjusz, Kamil de Lellis, Alojzy Gonzaga. Z entuzjazmem oddał się duszpasterstwu wśród chłopców przez Stowarzyszenie Nauki Chrześcijańskiej, gromadząc na nowo wokół siebie grupę młodych ludzi, z którymi 1 września 1574 r. założył Zgromadzenie Księży Reformowanych Maryi Panny, nazwane następnie Zakonem Kleryków Regularnych Matki Bożej. Swoim uczniom zalecał, by mieli „przed oczyma umysłu jedynie cześć, służbę i chwałę Ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”, a - jak przystało na dobrego aptekarza, nawykłego do dozowania dawek w zależności od ścisłych potrzeb - dodawał: „Unieście nieco swe serca ku Bogu i z Nim odmierzajcie wszystko”. Powodowany zapałem apostolskim, w maju 1605 r. wystosował do nowo wybranego papieża Pawła V Memoriał, w którym sugerował kryteria prawdziwej odnowy w Kościele. Zauważając, jak było „niezbędne, aby ci, którzy domagają się reformy ludzkich obyczajów, szukali, i to na początku, chwały Boga”, dodawał, że muszą oni wyróżniać się „prawością życia i doskonałością obyczajów, tak aby bardziej niż przymusem przyciągać łagodnością do reformy”. Zwracał ponadto uwagę, że „ten, kto chce dokonać poważnej reformy religijnej i moralnej, musi przede wszystkim, jak dobry lekarz, postawić właściwą diagnozę chorób, jakie trawią Kościół, aby na każdą z nich umieć przepisać najodpowiedniejsze lekarstwo”. I zauważał, że „odnowa Kościoła musi dokonywać się tak u przywódców, jak i u podwładnych, na górze i na dole. Musi zaczynać się od tego, kto rządzi, i objąć poddanych”. Dlatego też, zachęcając papieża do wspierania „powszechnej reformy Kościoła”, troszczył się o chrześcijańską formację ludu, a zwłaszcza chłopców, których należy wychowywać „od najwcześniejszych lat (...) w czystości wiary chrześcijańskiej i w świętych obyczajach”. Drodzy Bracia i Siostry, świetlana postać tego Świętego zachęca w pierwszej kolejności kapłanów i wszystkich chrześcijan, by stale dążyli do „wysokiej miary życia chrześcijańskiego”, którą jest świętość, każdy oczywiście stosownie do swego stanu. Tylko bowiem z wierności Chrystusowi może wypłynąć autentyczna odnowa kościelna. W owych latach, na kulturalnym i społecznym przełomie wieków XVI i XVII, zaczęły się zarysowywać przesłanki późniejszej kultury współczesnej, którą cechuje nieuzasadniony rozłam między wiarą a rozumem, którego ujemnymi następstwami są marginalizacja Boga wraz ze złudzeniem ewentualnej i całkowitej niezależności człowieka, który postanawia żyć tak, „jakby Boga nie było”. Jest to kryzys współczesnej myśli, o którym wielokrotnie miałem okazję wspominać i który przybiera często postać relatywizmu. Jan Leonardi wyczuwał, co jest prawdziwym lekarstwem na te bolączki duchowe, i zawarł to w stwierdzeniu: „Chrystus przede wszystkim”, Chrystus w centrum serca, w centrum historii i wszechświata. To Chrystusa - stwierdzał z mocą - ludzkość tak bardzo potrzebuje, ponieważ On jest naszą „miarą”. Nie ma dziedziny, której nie mogłaby dosięgnąć Jego moc; nie ma choroby, na którą nie znalazłoby się w Nim lekarstwo, nie ma problemu, którego w Nim nie dałoby się rozwiązać. „Albo Chrystus, albo nic!”. Oto jego recepta na wszelką reformę duchową i społeczną. Istnieje jeszcze jeden aspekt duchowości św. Jana Leonardiego, który chciałbym podkreślić. Przy wielu okazjach powtarzał on, że do żywego spotkania z Chrystusem dochodzi w Jego Kościele, świętym, choć kruchym, zakorzenionym w historii i w jej niekiedy niezbadanych kolejach, gdzie razem rosną zboże i kąkol (por. Mt 13, 30), lecz zawsze będącym sakramentem zbawienia. Mając jasną świadomość, że Kościół jest polem Bożym (por. Mt 13, 24), nie gorszył się jego ludzkimi słabościami. Dla zwalczenia kąkolu zdecydował się być dobrym zbożem: postanowił mianowicie miłować Chrystusa w Kościele i przyczyniać się do tego, aby stawał się on coraz bardziej Jego przejrzystym znakiem. Z wielkim realizmem patrzył na Kościół, na jego ludzką kruchość, ale też na to, że jest „polem Bożym”, narzędziem Boga dla zbawienia ludzkości. Ale nie tylko. Z miłości do Chrystusa pracował z zapałem nad oczyszczeniem Kościoła, aby był piękniejszy i święty. Rozumiał, że wszelka reforma ma dokonywać się wewnątrz Kościoła, a nigdy przeciwko Kościołowi. Pod tym względem św. Jan Leonardi był rzeczywiście niezwykły, a jego przykład pozostaje wciąż aktualny. Każda reforma dotyczy niewątpliwie struktury, przede wszystkim jednak musi dotykać serc ludzi wierzących. Tylko święci mężczyźni i kobiety, którzy dają się prowadzić Duchowi Bożemu, gotowi do radykalnych i śmiałych wyborów w świetle Ewangelii, odnawiają Kościół i przyczyniają się w decydujący sposób do budowy lepszego świata. Drodzy Bracia i Siostry, życiu św. Jana Leonardiego przyświecał zawsze blask „Świętego Oblicza” Jezusa, przechowywanego i czczonego w kościele katedralnym w Lukce - wymowny symbol i niepodlegająca dyskusji synteza wiary, jaka go ożywiała. Zdobyty przez Chrystusa jak apostoł Paweł, wskazywał on swoim uczniom i nadal wskazuje nam wszystkim chrystocentryczny ideał, dla którego „należy ogołocić się z wszelkiego własnego interesu i troszczyć jedynie o służbę Bogu”, mając „przed oczyma umysłu tylko cześć, służbę i chwałę Chrystusa Jezusa Ukrzyżowanego”. Obok oblicza Chrystusa nie spuszczał wzroku z macierzyńskiego oblicza Maryi. Ta, którą wybrał na Patronkę swego zakonu, była dla niego nauczycielką, siostrą i matką, i doświadczał Jej nieustannej opieki. Przykład i wstawiennictwo tego „fascynującego męża Bożego” niech będą, szczególnie w tym Roku Kapłańskim, wezwaniem i zachętą dla kapłanów i dla wszystkich chrześcijan, by z zapałem i entuzjazmem przeżywali swoje powołanie.
CZYTAJ DALEJ

UKSW uroczyście rozpoczął nowy rok akademicki

– Stawajcie się potężni potęgą mądrości, wartości, dobra, prawdy i piękna – mówił podczas inauguracji nowego roku akademickiego ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Uroczystość rozpoczęcia roku akademickiego 2025/2026 na UKSW, która zgromadziła wspólnotę akademicką oraz zaproszonych gości, odbyła się na kampusie przy ul. Wóycickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję