Reklama

Głos z Torunia

Łańcuch miłosierdzia

Niedziela toruńska 40/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

modlitwa

miłosierdzie

Jacek Kwiatkowski

Różaniec to łańcuch miłosierdzia dany ludzkim dzieciom przez Matkę Miłosierdzia

Różaniec to łańcuch miłosierdzia
dany ludzkim dzieciom
przez Matkę Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Świętym Roku Miłosierdzia, patrząc na siebie nawzajem w październiku, widzimy oplatające nasze dłonie paciorki różańca. Ale widzimy go inaczej niż zwykle: obecnie jawi się nam on jako łańcuch miłosierdzia, dany zagubionym ludzkim dzieciom przez Matkę Miłosierdzia – ku naszemu ratunkowi. Bo któż lepiej niż Ona rozumie potrzebę opasania nas tym łańcuchem, by odnaleźć, podźwignąć, wydobyć z zagubienia i beznadziei. Ten dar Maryi, Matki Bożej Różańcowej, wspominamy liturgicznie 7 października.

Matka Miłosierdzia

Maryja powiedziała do sekretarki Bożego Miłosierdzia św. Siostry Faustyny: „Jestem nie tylko Królową nieba, ale i Matką Miłosierdzia i Matką twoją (Dz 330).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Jan Paweł II mówi o tej tajemnicy w encyklice „Dives in misericordia: „Maryja jest równocześnie Tą, która w sposób szczególny i wyjątkowy – jak nikt inny – doświadczyła miłosierdzia, a równocześnie też w sposób wyjątkowy okupiła swój udział w objawieniu się Miłosierdzia Bożego ofiarą serca. Ofiara ta stanowi swoisty udział w tym objawieniu (…), które ostatecznie dokonało się przez krzyż” (nr 9).

Reklama

Ks. Marek Wójtowicz SJ w artykule „Matka miłosierdzia” wyjaśnia, że św. Jan Paweł II uznaje Maryję za Tę najpełniej znającą tajemnicę Bożego Miłosierdzia i jego cenę, którą było cierpienie i umieranie Jej Syna. Te doświadczenia Matki Bożej czynią Ją najlepszą pocieszycielką w sytuacjach, gdy sami cierpimy czy doświadczamy odrzucenia lub niesprawiedliwego traktowania.

Maryjny dar Różańca

Wiemy, ile w świecie toczy się wciąż walki pomiędzy dobrem i złem. Dlatego ta dobra Matka w miłosierdziu swoim dała nam do rąk właśnie różaniec, aby – jak radzi papież św. Jan Paweł II – w dziesiątki Różańca serca nasze wprowadzały wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości (wg „Rosarium Virginis Mariae”). Modlitwa różańcowa jest pomocą dla człowieka, bo „sprowadza ona pokój; wprowadza nasze życie w tajemnice Boże i sprowadza Boga do naszego życia” – mówi św. Jan Paweł II. „Jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości” – uważa św. Ojciec Pio, a według św. Józefa Sebastiana Pelczara „jest wędką, którą Maryja łowi grzeszników i z morza nieprawości wyciąga na brzeg miłosierdzia. Różaniec jest kotwicą, którą Maryja chwyta kuszonych i trzyma przy sobie, by ich nie uniosła fala”.

Odmawiajmy Różaniec

„Różaniec to modlitwa tak prosta i tak bogata. Z głębi mojego serca zachęcam wszystkich do jej odmawiania” – wzywa nas św. Jan Paweł II. „Przepójmy więc nasze życie różańcem, a będziemy żyli Ewangelią” – zachęca św. Alojzy Orione, a bliski nam ks. Jan Twardowski wyjaśnia: „Kiedy powtarzamy Zdrowaś Maryjo, to tak, jakbyśmy trzymali się ręki Matki Bożej, a kiedy wymawiamy imię Jezus – jakbyśmy wciąż pukali do drzwi Jego domu”.

Reklama

Bł. Matka Maria Karłowska w swoich pismach wkłada w usta Maryi taką obietnicę: „Jeżeli będziecie odmawiać Różaniec, nie opuszczę was, będę z wami po wszystkie czasy! Skoro Syn Boży obrał Mnie za swoją Matkę, każdej mej prośby gotów jest wysłuchać. Gdy Jego sprawiedliwość domaga się, by odrzucił grzesznika, Ja proszę, aby mu przynajmniej dał czas do nawrócenia się i pokuty, i On wysłuchuje Mojej modlitwy”. Na tej podstawie bł. Maria Karłowska bezwarunkowo zawierzyła się Maryi, zarówno w życiu osobistym, jak i w zleconym jej przez Opatrzność Bożą dziele apostolskim i wszystko oplatała różańcem.

Św. Jan XXIII przypomina, że „Różaniec trzeba odmawiać dobrze: nie tylko samym ruchem warg, ale duszą otwartą na kontemplację tajemnic z życia Jezusa i Maryi”, a św. Ludwik Maria Grignion de Montfort podkreśla: „Różaniec to łańcuch bezpieczeństwa na stromej skale szczytów górskich. Nie wolno się zatrzymywać na żadnej tajemnicy. Trzeba iść dalej. Bo pełnia życia jest u szczytu”. Dlatego nasza patronka bł. Maria Karłowska zachęca, abyśmy powtarzając w różańcowym Pozdrowieniu Anielskim słowa: „Módl się za nami”, wkładali w nie nasze oddanie Maryi, nasze pełne zaufania zawierzenie się Jej i przekonanie, że z Jej miłosierną pomocą dojdziemy tam, gdzie czeka na nas Syn Boży, nasz Odkupiciel, Syn Maryi.

Reklama

Ten łańcuch miłosierdzia łączy nas więc z Matką Bożą: z naszych serc i rąk posyłamy odmawiane „zdrowaśki” do serca i dłoni Maryi, aby ich owocami mogła obdarować nie tylko nas samych, lecz także wszystkich, których Jej polecamy; aby naszym różańcem, tym łańcuchem miłosierdzia, mogła opasać cały świat. Warto tu przypomnieć zachętę sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego: „Opaszmy kulę ziemską różańcem!”. Podobnie wyznaje sługa Boża Anna Jenke: „Biorę do ręki różaniec i w duchu, poprzez intencję – owijam nim całą kulę ziemską smutną, rozdartą, pełną wojen i cierpień, wątpliwości i niewiary. Moją ufność składam u stóp Twoich, Maryjo, i wierzę, że przez Ciebie, Matko Boża, przyjdzie ratunek, światło, pomoc... Dla mnie i dla wielu serc”.

Kochajmy Różaniec

Na zakończenie tych rozważań niech wypowiedzi świętych i błogosławionych zachęcą nas do umiłowania modlitwy różańcowej. „O, błogosławiony różańcu Maryi, słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem!” – woła w uniesieniu św. Jan Paweł II i z prostotą serca oświadcza: „Różaniec jest to codzienne spotkanie, którego Maryja i ja nigdy nie zaniedbujemy”.

Podobnie mówi bł. Elżbieta od Trójcy Świętej: „Różaniec to łańcuch, który nas łączy z Maryją. Poprzez praktykę pobożnego odmawiania Różańca zyskujemy wiele łask, a Maryja podaje nam rękę i prowadzi nasze chybotliwe czółno po wzburzonych falach. Z Nią jako Pośredniczką jesteśmy pewni naszego wiecznego zbawienia”. Dlatego bł. ks. Michał Sopoćko podkreśla, że „ze wszystkich modlitw do Matki Miłosierdzia Kościół najbardziej zaleca odmawianie Różańca, a Bóg potwierdza skuteczność tej modlitwy licznymi łaskami i cudami”.

Nic więc dziwnego, że przez wieki właśnie Różaniec stał się umiłowaną modlitwą. „Nie umiem jednego dnia spędzić bez Ciebie, [Maryjo], bez Twojego Imienia, bez „Zdrowaś Maryjo”, bez Różańca. Czym byłoby życie moje, gdybym o Tobie zapomniał?” – wyznaje sługa Boży kard. Stefan Wyszyński. „Nie wahamy się stwierdzić publicznie z całą stanowczością, że pokładamy wielkie nadzieje w Różańcu Matki Bożej jako wielkim remedium na zło naszych czasów” – oświadcza zdecydowanie sługa Boży papież Pius XII, a św. Matka Teresa z Kalkuty ostrzega: „Trzymajcie się różańca jak pnącze trzyma się drzewa – bo bez Matki Bożej się nie utrzymamy”. Sługa Boża s. Łucja z Fatimy przekonuje, że „nie ma takiego problemu ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego, ani międzynarodowego, którego by nie można rozwiązać przez Różaniec”.

Ważną zachętę podaje nam św. Ojciec Pio: „Zawsze odmawiajcie Różaniec; róbcie to tak często, jak tylko jest możliwe. Szatan próbuje zniweczyć tę modlitwę, lecz nigdy tego nie osiągnie. To jest modlitwa Tego, który jest Panem wszystkiego i wszystkich. A Matka Boża nauczyła nas tej modlitwy, jak kiedyś Pan Jezus nauczył nas „Ojcze nasz”.

2016-09-29 08:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wprost z serca

Niedziela zamojsko-lubaczowska 15/2015, str. 1, 3

[ TEMATY ]

miłosierdzie

zamosc.caritas.pl

Niedziela Miłosierdzia Bożego rozpoczynająca 51. Tydzień Miłosierdzia w Kościele katolickim to przypomnienie o chrześcijańskim obowiązku troski o ludzi ubogich i potrzebujących wsparcia. Tegoroczne hasło brzmi „Ocalamy tylko to, co dajemy”. Wachlarz potrzeb człowieka jest szeroki, więc niewiele trzeba, aby zaangażować się w pomoc innym. Przy okazji święta patronalnego Caritas Aneta Kwaśniewska rozmawia z ks. Adamem Sobczakiem, dyrektorem diecezjalnej Caritas, i Anetą Tryniecką, koordynatorem diecezjalnym wolontariatu Caritas

ANETA KWAŚNIEWSKA: – Praktykowanie miłosierdzia w Caritas to codzienność?
CZYTAJ DALEJ

Uroczysta chwila w Górze

2025-10-06 08:50

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

Ks. Arkadiusz Wysokiński prezentuje ołtarz w nowym kościele

W przededniu uroczystości odpustowych parafia pw. św. Faustyny w Górze przeżywała wyjątkową uroczystość - uroczyste poświęcenie kościoła, budowanego przez ponad dwie dekady.

W tym roku mija 25 lat od momentu erygowania parafii. Powstała ona decyzją kardynała Henryka Gulbinowicza, poprzez wydzielenie z parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. Parafia stała się też siedzibą nowo utworzonego dekanatu Góra Zachód. Początkowo wierni gromadzili się w kaplicy pw. św. Faustyny. Tam rodziło się życie religijne młodej parafii, a jednocześnie krok po kroku powstawała wizja nowej świątyni. Kaplicę wybudował ówczesny proboszcz parafii św. Katarzyny, ks. Bolesław Sylwestrzak, a budowę nowej świątyni rozpoczął ks. Stanisław Chłopecki, który w roku 2000 został proboszczem nowej parafii. Tragiczny wypadek samochodowy jesienią 2005 roku przerwał jego posługę, a nowym proboszczem w tej szczególnej sytuacji został ks. Arkadiusz Wysokiński, który stanął przed zadaniem kontynuowania budowy kościoła. - Początek nie był łatwy, bo to było spotkanie z ludźmi, którzy nagle stracili proboszcza. Księdza, którego dobrze znali, który był lubiany, z którym spotykali się na co dzień. A tu nagle pojawia się ktoś nowy – wspomina ks. Wysokiński, dodając: - Na pierwszym spotkaniu powiedziałem. że na pewno nie będę taki sam jak ksiądz Chłopecki. Każdy z nas ma inny charakter, inne usposobienie. Niektórzy odebrali to jednak tak, jakbym nie chciał go naśladować w dobru, które czynił. To mnie czasami przerażało, bo wydawało się, że oczekiwano ode mnie abym był taki sam jak ksiądz Stanisław.
CZYTAJ DALEJ

Pszenno. Kapłan z sercem pasterza. Pożegnanie ks. kan. Kazimierza Gniota

2025-10-06 17:33

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

diecezja świdnicka

pogrzeb kapłana

śmierć kapłana

ks. Przemysław Pojasek

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Marcin Gęsikowski

ks. Kazimierz Gniot

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bp Marek Mendyk podczas obrzędu ostatniego pożegnania śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota w kościele św. Mikołaja w Pszennie.

Bp Marek Mendyk podczas obrzędu ostatniego pożegnania śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota w kościele św. Mikołaja w Pszennie.

Wypełniony wiernymi kościół św. Mikołaja był świadkiem pożegnania wyjątkowego kapłana, który przez ponad dwie dekady prowadził miejscową wspólnotę z łagodnością, konsekwencją i głęboką wiarą.

6 października bp Marek Mendyk przewodniczył Mszy świętej pogrzebowej za śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota, wieloletniego proboszcza parafii, który zmarł w 72. roku życia i 46. roku kapłaństwa. Żałobna liturgia, koncelebrowana przez blisko trzydziestu kapłanów z całej metropolii wrocławskiej, wśród nich wikariusza generalnego diecezji świdnickiej ks. kan. Arkadiusza Chwastyka i kanclerza legnickiej kurii ks. prał. Józefa Lisowskiego, była nie tylko modlitwą, ale i świadectwem wdzięczności za życie, które, jak przypomniał biskup świdnicki, było całkowicie zanurzone w Bogu i w ludziach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję