Reklama

Drogowskazy

Drogowskazy

O plądrowaniu Polski

Niedziela Ogólnopolska 40/2016, str. 3

[ TEMATY ]

Polska

Unia Europejska

Polska

Mateusz Banaszkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgłębiając historię Polski, można zauważyć, że cały czas niemal przychodzili do nas obcy, często zaborcy; obejmowali urzędy i prześladowali nas, krzywdzili, okradali i – plądrowali kraj. To brzydkie określenie, mówiące o tym, że ktoś wchodzi w nie swoje, przetrząsa teren i dokonuje grabieży. Tak było w czasie zaborów: przychodzili carscy żołnierze z ukazami i wprowadzali swoje rządy, m.in. kazali prowadzić nasze księgi metrykalne w języku rosyjskim. Chodziło o to, by pokazać swoją wyższość, dokuczyć, by nas pognębić. Tak było również z Prusami czy Austrią. Trzeba też pamiętać o nieodległych jeszcze czasach reżimu komunistycznego, kiedy to władze kremlowskie kontrolowały wszystkie nasze sprawy, także te związane z gospodarką, i narzucały swoją wolę.

Dlatego Polacy starali się na wszelkie sposoby bronić przed plądrowaniem, a przede wszystkim pilnowali, żeby obcy nie wdarli się do naszych serc i nie uczynili z nas zdrajców i kolaborantów. Polska zawsze miała w sobie silny gen wolności – wyzwolenie, niezależność i niezawisłość były ważne dla każdego obywatela. Stąd określenie „niepodległa ojczyzna” jest dla nas szczególnie istotne, również w pojmowaniu rzeczywistości. Na tym gruncie wyrosło słowo „patriotyzm”, na nim zrodziła się także polska Solidarność. Niebagatelną – śmiem twierdzić: główną – rolę odegrało tu nauczanie Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzisiaj z pewnym zdziwieniem i niesmakiem patrzymy na to, co Unia Europejska czyni z Polską. Raz po raz przybywają do nas przeróżne komisje, by sprawdzić „poprawność” naszych zachowań, podpisywane są jakieś rezolucje, po raz któryś Komisja Wenecka weryfikuje polską demokrację. A przecież wydaje się, że staliśmy się wreszcie krajem wolnym – mamy świadomość tej wolności, mimo że są – jak zawsze byli – tzw. targowiczanie, którzy uskarżają się gdzieś w świecie, jak to u nas jest źle.

Przeżywaliśmy niedawno XXXI Światowe Dni Młodzieży. Cały świat mógł zobaczyć, że w Polsce nie dzieje się nic złego, choć inaczej twierdzi się na Zachodzie, że nie ma tu żadnej przemocy i zniewolenia, że naród oddycha swobodnie i wszędzie panuje normalność. Ale faktem jest, że są w kraju środowiska niezadowolone z tej normalności, zlaicyzowane i pragnące nas zdominować jakąś obcą naszej kulturze ideologią. Musimy więc wciąż dbać o to, żeby Polska była Polską. Nie chcemy, by znowu plądrowano nasz kraj. Instytucje europejskie powinny szanować nasz porządek, bo demokratycznie wybrany rząd zasługuje na szacunek. Podstawą jest praworządność. Dlatego, gdy mówimy o naprawianiu UE, bardzo ważne jest, by zadbała o swoje korzenie i była wierna chrześcijaństwu.

2016-09-28 08:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapomniana Polska

Niedziela Ogólnopolska 43/2015, str. 45

[ TEMATY ]

społeczeństwo

Polska

blvdone/pl.fotolia.com

Czy Polska poza wielkimi miastami to już nie jest Polska?!

Bardzo dużo jeżdżę teraz po małych miejscowościach w regionie kujawsko-pomorskim. Dzień w dzień w trasie. Polecam taką podróż wszystkim, którzy głoszą, jakoby Polska była „zieloną wyspą”. Owszem, są wysepki, gdzie widać rosnącą zamożność. Małe to jednak wysepki i nieliczne. Takie są skutki przyjętej przez rząd Platformy Obywatelskiej koncepcji rozwoju tylko wybranych aglomeracji. To one miały pociągnąć za sobą całe regiony naszego kraju. Nie pociągnęły. Lipno – bezrobocie blisko 30 proc. Włocławek i Grudziądz – blisko 20 proc. To są miasta. W powiatach jest jeszcze gorzej, w ogóle nie ma pracy – dla nikogo, wszystkie posady, nawet te najmniej znaczące, zarezerwowane są dla krewnych i znajomych królika z PO i
PSL-u.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję