Pielgrzymka śladami św. Maksymiliana do Japonii, św. Jana Pawła II do Meksyku, do Indii, do bł. Matki Teresy z Kalkuty albo do Ojczyzny papieża Franciszka? Dalekie pielgrzymki zyskują coraz większą popularność, a biura podróży, szczególnie katolickie, mają ich w swojej ofercie coraz więcej.
Organizatorzy dalekich pielgrzymek przyznają, że największym powodzeniem cieszą się wyjazdy w znane miejsca pielgrzymkowe w Europie – do Włoch czy Francji. – Ale Polacy chcą też podążać szlakami maryjnymi, ścieżkami świętych czy misjonarzy po świecie – mówi Dorota Pietruszyńska z Konsorcjum Polskich Biur Podróży. Często są to grupy z parafii, diecezji, wspólnot, różnych środowisk czy stowarzyszeń. Wyjazd jest przede wszystkim przeżyciem religijnym, wiążącym się z nawiedzeniem świętego miejsca, ale nie tylko.
– Często dopełnieniem jest pobycie ze sobą, we wspólnocie. Do tego dochodzi aspekt poznawczy, wypoczynkowy. Osoby te wskazują, co jeszcze chciałyby zobaczyć, gdzie wypocząć. Biura organizują im takie wyjazdy – dodaje Dorota Pietruszyńska. Dalekie wyjazdy, choć nie są tanie (np. wyjazd do Japonii szlakiem św. Maksymiliana kosztuje kilkanaście tysięcy złotych, na uroczystości odpustowe w Guadalupe – prawie 10 tys. zł), będą cieszyły się coraz większą popularnością. – Trafiają się grupy, które co roku decydują się na dalekie pielgrzymki. Były w Rzymie, w Ziemi Świętej, w Lourdes, teraz chcą pojechać w miejsca ważne dla chrześcijaństwa, gdzieś dalej, a przy okazji zobaczyć trochę innego świata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu