Co dziewiątemu, dziesiątemu z nas wyjazd na wakacje organizuje biuro podróży. Jak się okazuje, wielu z nas nie jest z tych usług zadowolonych. Od niezadowolenia do reklamacji jednak daleka droga, niemniej według badań wykonanych na zlecenie biura InfoMonitor (BIG InfoMonitor) przez Instytut ARC Rynek i Opinia, co piąty z polskich klientów biur podróży choć raz w życiu decyduje się na złożenie reklamacji. Najwięcej zastrzeżeń budzi zakwaterowanie. Co trzeci badany reklamował inne niż obiecane położenie hotelu, pensjonatu, ośrodka wypoczynkowego itp., kiepski standard i nieodpowiedni pokój, brak obiecanego basenu, widoku na morze, psującą się klimatyzację, windy itp. Na złą obsługę związaną z zakwaterowaniem, m.in. sprzątanie, skarży się co piąty ankietowany. Jednak wielu niezadowolonych macha ręką i nie składa reklamacji.
Co może być zaskoczeniem, większość reklamacji – według tych danych – biura podróży uznają i w związku z tym wypłacają choć część roszczeń. Inna sprawa, że nie ma za bardzo szansy na reklamacje dotyczące jakości wyżywienia czy transportu. – Polacy nie do końca się orientują, że mogą złożyć reklamację, nie wiedzą, jak to zrobić, nie wiedzą też, że można reklamować wyjazdy last czy first minute, myśląc, że to oferty specjalne i nie podlegają reklamacji – twierdzi Halina Kochalska z biura BIG InfoMonitor.
W czwartą niedzielę Adwentu w gnieźnieńskiej katedrze miało miejsce uroczyste przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju. W tym roku towarzyszy mu hasło „Kochaj czynem”, które - jak podkreślił Prymas - dobrze koresponduje z papieskim wezwaniem na Rok Święty, byśmy byli znakami nadziei we współczesnym świecie.
Papież Franciszek wskazał konkretnie obszary, w jakich mamy to wezwanie realizować: chorzy, bezdomni, ludzie starsi i opuszczeni. „Każdy - jak mówił w homilii ks. Jakub Kapelak, sekretarz Prymasa Polski - zna kogoś, komu przydałoby się wlać w serce nadzieję, zwłaszcza dziś, w tych niespokojnych czasach. Nie chodzi jednak o puste słowa pocieszenia, czy zwykły optymizm, bo wobec śmiertelnej choroby, utraty bliskich, utraty domu, wobec przerażanie, jakie niesie z sobą wojna takie „pocieszanie” jest nie tylko nieskuteczne, ale może być dodatkowo raniące. Chodzi o nadzieję, która jest obecnością, która jest wytrwaniem, która jest podmiotowym traktowaniem drugiego. Chodzi o nadzieję, której źródłem jest Bóg i dlatego zawieść nie może.
Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom w Stanach Zjednoczonych.
Franciszka urodziła się w Lombardii, w rodzinie Augustyna Cabrini i Stelli Oldini. Kiedy miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Ukończyła studia nauczycielskie i przez 2 lata pracowała w szkole. Poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak z powodu słabego zdrowia nie przyjęto jej ani u sercanek, ani u kanonizjanek. Wstąpiła więc do Zakonu Sióstr Opatrzności (opatrznościanki), u których przebywała 6 lat (1874-80). Gdy miała 27 lat, została przełożoną tego zakonu. Jej pragnieniem była praca na misjach, dlatego 14 listopada 1880 r. wraz z siedmioma towarzyszkami założyła Zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Podczas spotkania z bp. Scalabrinim Franciszka usłyszała o losie włoskich emigrantów za oceanem. Papież Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. W Stanach Zjednoczonych siostry pracowały w oratoriach, więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. W 1907 r zgromadzenie uzyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła cicho w Chicago. Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom. W chwili jej śmierci zgromadzenie miało 66 placówek i liczyło 1,3 tys. sióstr.
Pośród burz, które targają dziś całymi społeczeństwami, ale i naszymi rodzinami, jest ważne, aby kotwica nadziei trzymała się czegoś mocnego i stabilnego. Tą skałą, której nie zwycięży żadne zło, jest Bóg. Ten Bóg objawił się w Betlejem jako drobne i kruche Boże Dziecię - napisał bp Piotr Turzyński, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, w słowie skierowanym do Polonii i Polaków za granicą z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
W swoim słowie do rodaków za granicą bp Turzyński przypomina, że przyszły rok będzie z woli papieża Franciszka Rokiem Jubileuszowym i "będziemy go odchodzić właśnie pod znakiem nadziei, tak byśmy uwierzyli, że niezależnie od okoliczności życia i świata, jesteśmy mimo wszystko „pielgrzymami nadziei”. Czas Adwentu, który przygotowuje do wielkiego święta Bożego Narodzenia, uczy natomiast oczekiwania, cierpliwości i właśnie nadziei.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.