Reklama

Niedziela Przemyska

Domowy Kościół przy stole słowa (23)

Natarczywa modlitwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł: „Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?”. (Rdz 18-32 18-32)

Dalej mówił do nich: „Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: «Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie». Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje”. (Łk 11, 1-13)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Śmiałość to określenie w kontekście dzisiejszych czytań z pewnością bardzo eufemistyczne. Bardziej adekwatna byłoby „natarczywość”. I to jest cecha modlitwy, o której zapomnieliśmy. Ci odświętni z topornego, przyznaję, wiersza, skojarzyli mi się z faryzeuszem Szymonem, który zaprosił Jezusa na gościnę, ale nie wszedł z Nim w przyjacielskie relacje. Nie obmył Mu nóg, nie namaścił czoła oliwą. Wobec zebranych chciał jakby zdystansować się od osobowej relacji. Zrobił sobie taki festyn z Jezusem w roli głównej. Chciał się pochwalić. Być może miał przygotowane kąśliwe pytania. Wszystko „zepsuła” grzeszna kobieta i złe myśli Szymona, a nade wszystko Jezusowe: „Szymonie, mam ci coś do powiedzenia”.

Abraham i uboga wdowa stają się dziś dla nas przypomnieniem, że modlitwa powinna być natrętna, tak jak natrętne było wołanie Bartymeusza pod Jerychem, proszącego o przywrócenie wzroku. Nie uciszyły tego natręctwa napominającego go głosy żądające, aby się uciszył. Jakże natrętnym było zachowanie ewangelicznej kobiety, od dwunastu lat cierpiącej na upływ krwi. To natręctwo było aż grzeszne. Jako nieczysta nie mogła nikogo dotykać i nikt nie mógł dotykać jej. I tak przez 12 lat. Wreszcie postanowiła zaryzykować. Jak pamiętamy, Jezus szedł, aby wskrzesić córkę Jaira. Otaczało go wielu ludzi. Kobieta natarczywie zaczęła przedzierać się przez tłum, dotykając wielu i czyniąc ich, według prawa żydowskiego, nieczystymi. Wreszcie ten sam natarczywy grzech popełniła wobec Jezusa, dotykając frędzli jego płaszcza i została uzdrowiona. Ogromna większość tekstów Starego i Nowego Testamentu to obrazy modlitwy natrętnej. Wołali do Pana, pewnie i jak owych dziesięciu trędowatych: „Ulituj się nad nami!”.

Reklama

Ojciec Święty Franciszek podczas Mszy św. odprawionej w domu św. Marty 12 stycznia tego roku, przytoczył wydarzenie, jakie miało miejsce w sanktuarium w Lujan niedaleko Buenos Aires, gdzie była pewna rodzina z bardzo chorą 9-letnią córką. „Po tygodniach leczenia nie udało się jej wyjść z tej choroby, stan się pogorszył, a lekarze około szóstej wieczorem powiedzieli do rodziców, że zostaje jej niewiele godzin życia. Wtedy tato, człowiek pokorny, robotnik, szybko wyszedł ze szpitala i udał się do sanktuarium Matki Bożej w Lujan, które było oddalone o 70 kilometrów. Gdy tam dotarł około dziesiątej wieczorem, wszystko było zamknięte, więc uchwycił się kraty bramy i modlił się do Matki Bożej i wadził się w modlitwie. Ten człowiek modlił się za swoją córkę, płakał, walczył z Bogiem za wstawiennictwem Maryi o swoją córkę. Potem wrócił, przybył do szpitala około siódmej czy ósmej, podszedł do swojej żony, a widząc, że płacze, pomyślał, że dziewczynka umarła, a żona mówiła: «Nie rozumiem, nie rozumiem…». Przyszli lekarze i powiedzieli, że nie rozumieją, co się stało. Dziewczynka wróciła do domu”.

Każdy z nas ma w sobie coś, co wymaga cudu. I on jest możliwy. Niestety nie mamy kraty. Może na początek swoje modlitewne „natręctwo” wyraźmy godnym strojem, odważnym wejściem do wnętrza świątyni i dwoma gestami – uklęknięciem na dwa kolana podczas przeistoczenia i na słowa: „Oto Baranek Boży…”. Daję miesiąc, że kto się tego podejmie, stanie się bliższy Abrahamowi niż Szymonowi, a i modlitwa stanie się śmielsza, a u niektórych wprost natarczywa.

* * *

Śmiałość

Odświętni z uśmiechem na twarzach
Zdążamy na spotkanie Pana
Trochę dziwnie, kiedy już jesteśmy przed Nim
Z miną fałszywego celnika
Unikamy bliskości
W zakamarkach domu świętego
Co „skromniejsi” w znacznej odległości
Od progu świątyni
Spójrzmy na natrętność Abrahama
Przyszliśmy do Taty
Więc śmiało
Mówmy mu o tym, co kryje się
Pod pozorami odświętności

2016-07-21 10:10

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rodziny na Bożą chwałę

Niedziela toruńska 40/2022, str. I

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Emilia i Błażej Majewscy

Ruch Światło-Życie to dar dla całych rodzin

Ruch Światło-Życie to dar dla całych rodzin

W przyszłym roku będziemy obchodzili 50. rocznicę pierwszych rekolekcji dla rodzin i powstania pierwszych kręgów Domowego Kościoła. Tymczasem do ruchu włączają się kolejne małżeństwa.

Nowy rok formacyjny Ruch Światło-Życie rozpoczął 17 września w kościele św. Maksymiliana Kolbego na toruńskiej Skarpie. Wśród zgromadzonych pojawił się m.in. moderator diecezjalny Ruchu oraz moderator Domowego Kościoła (rodzinnej gałęzi ruchu), kapłani opiekunowie kręgów rodzinnych, młodzież, a także kilkadziesiąt małżeństw wraz dziećmi.
CZYTAJ DALEJ

Nowe informacje w sprawie strzelaniny w USA. Napastnik otworzył ogień w Kościele

2025-08-27 19:49

[ TEMATY ]

strzelanina

napastnik

nowe informacje

otworzył ogień

PAP/EPA

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci zostało rannych. Napastnik, który miał ok. 20 lat, strzelał do ludzi przez okna świątyni. Mężczyzna popełnił samobójstwo.

Miejscowy szpital powiadomił o przyjęciu 11 osób poszkodowanych w strzelaninie. Stan dwojga rannych dzieci jest oceniany jako krytyczny - przekazała policja.
CZYTAJ DALEJ

George Weigel: pokój na Ukrainie możliwy, gdy uznamy, że wojnę wywołał Putin

2025-08-27 22:39

[ TEMATY ]

George Weigel

Teologia Polityczna

George Weigel

George Weigel

„To, co dzieje się obecnie na Ukrainie - trwająca rzeź niewinnych ludzi… to imperialistyczna wojna Władimira Putina. Aby na Ukrainie zapanował prawdziwy pokój, należy uznać tę podstawową rzeczywistość i zająć się nią. W przeciwnym razie może dojść jedynie do rozejmu, prawdopodobnie bardziej kruchego niż «rozejm» zawarty w Wersalu w latach 1919-1920” - pisze na portalu The First Things znany amerykański intelektualista katolicki prof. George Weigel.

Weigel przypomina, że duchowym mistrzem Leona XIV jest św. Augustyn, który definiował pokój jako tranquillitas ordinis, czyli „dobrze uporządkowana zgoda”. Buduje się go na sprawiedliwych strukturach politycznych i prawnych. Zauważa, że o ile można go budować na poziomie lokalnym, to trudniej to czynić na arenie międzynarodowej, choć nie jest to niemożliwe. W tym kontekście zastanawia się, na ile definicję św. Augustyna można odnieść do sytuacji na Ukrainie. Zwraca uwagę, iż Władimir Putin chce opanować Ukrainę, a nawet więcej - wyeliminować Ukrainę jako suwerenne państwo. Cytuje jego słowa, iż „nie może być pokoju między Rosją a Ukrainą bez rozwiązania podstawowej przyczyny wojny”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję