Reklama

Turystyka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tędy i owędy

Tylko na weekend

Co prawda dziś tylko ok. 6 proc. dorosłych Polaków to turyści weekendowi, jednak powoli ich liczba rośnie, a i w przyszłości, ze względu na zmiany, jakie zachodzą w stylu życia Polaków, popularność takiej turystyki będzie większa.

Według danych GUS, turyści weekendowi to zwykle osoby w wieku 25-49 lat, posiadające jedno lub dwoje dzieci, z wyższym wykształceniem, mieszkający w miastach. Podróże – to dane ARC Rynek i Opinia – odbywają samochodem, jeżdżą do innych miast lub w ciche zakątki poza miastem, o kilka godzin drogi, zainspirowani informacjami znalezionymi w internecie lub opowieściami znajomych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gorzej, gdy weekendy muszą nam wystarczyć latem na wypoczynek. Psycholodzy podkreślają bowiem, że aby skutecznie wypocząć, powinniśmy wziąć 3 tygodnie urlopu. Pierwszy tydzień służy oderwaniu się od obowiązków, drugi – adaptacji w nowym miejscu, trzeci – pełnemu relaksowi. A przy tygodniu czy 2 tygodniach wolnego? Wszystko musi dziać się... szybciej. Gdy mamy tylko weekendy na wypoczynek, warto pamiętać o kilku zasadach. Nie wolno traktować piątku jako ostatniego dnia na nadrobienie zaległości w pracy, warto porzucić zbyt ambitny weekendowy grafik, zjeść, napić się czegoś innego niż zwykle, nie myśleć o pracy, o problemach, a już szczególnie zakazane jest branie jej ze sobą... Bo – albo odpoczynek, albo praca.

Julian Kostrzewa

* * *

Dookoła Polski

Kierunek: Kraków

Reklama

Krakowski Rynek Główny – „zadbany, mający doskonałe proporcje”, „miejsce spotkań krakowian i zagranicznych turystów” – został uznany przez użytkowników wielkiego portalu turystycznego Trip Advisor za najciekawsze miejsce w tym roku w Polsce. Portal ogłasza wiele rankingów, które są wskazówkami dla turystów, co warto zobaczyć.

W pierwszej dziesiątce najciekawszych miejsc w Krakowie znalazły się też: muzeum w Fabryce Schindlera (2. miejsce), kościół Mariacki (4.), Zamek na Wawelu (5.) i katedra wawelska (6.). Miejsce „Fabryki” zaskakiwałoby, gdyby ranking traktować poważnie, przede wszystkim jednak jest to zabawa. Na liście dwa razy wymieniony został Wrocław, a konkretnie Rynek Główny (3. miejsce) i wrocławskie krasnale (7.), czyli rzeźby krasnali, których jest już kilkaset.

Kraków jest też na czele innego zestawienia – tegorocznych „10 najlepszych celów podróży” w Polsce, co też nie dziwi: zainteresowanie byłą stolicą Polski jest w tym roku, ze względu na lipcowe Światowe Dni Młodzieży – olbrzymie.

jk

* * *

Gdzie na lato

Z Sardynii na Majorkę

Moje lato zawsze jest zimą – wtedy podróżuję. Natomiast wakacje służą do relaksu – mówi Marcin Wolski, pisarz i satyryk, który, jak twierdzi, zjechał trzy czwarte świata. W tym roku ze względów zawodowych, m.in. tworzenie programu w TVP, zimą nigdzie nie pojechał, więc teraz to nadrobi.

– Planuję dwa szybkie, tygodniowe, skoki na wyspy na Morzu Śródziemnym, na których jeszcze nie byłem: na Sardynię i na Baleary – konkretnie na Majorkę, gdzie nie ma uchodźców i, mam nadzieję, terrorystów – mówi. Na Sardynię (która nie jest tania, jak wyspy greckie czy... Dominikana – zaznacza) jedzie z żoną i wnuczką, dlatego poważne nurkowanie z akwalungiem – co jest pasją pisarza od ponad 20 lat i realizacją marzeń z wczesnej młodości – jest raczej wykluczone. Zwykle nurkuje z synem, który kiedyś zaraził go pasją, tym razem jednak go nie będzie. – Na pewno będzie plażowanie i pływanie, a na Majorce może jakieś nurkowanie? – zastanawia się, bo nie wyobraża sobie bez tego wakacji.

jk

2016-06-01 08:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ewangelia Jezusa Chrystusa to jest nasza dobra wiadomość

2024-12-10 08:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 1, 19-28.

Czwartek, 2 stycznia. Wspomnienie św. Bazylego Wielkiego i Grzegorza z Nazjanzu, biskupów i doktorów Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Kevin uczy i zaskakuje [Felieton]

2025-01-02 15:27

Screen

Kadr z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku"

Kadr z filmu Kevin sam w Nowym Jorku

Już się stało tradycją, że w czasie świątecznym w telewizji można było obejrzeć filmy: “Kevin sam w domu” i drugą część o jego przygodach w Nowym Jorku. Film ten stał się kultowy i ponadczasowy i możemy zastanawiać się nad jego fenomenem. Co ciekawe, z pozoru jest to film, który posiada wiele przejaskrawionych momentów, które mają też wprowadzić widza w dobry humor, pozornie skierowany jest do młodszych widzów, jednakże w tle możemy dostrzec wiele wątków, które są bardzo pouczające i mogą poruszać, ale także ukazują sedno Bożego Narodzenia.

Charakterystyczne jest to, że pierwsza faza filmu odbywa się w dużym chaosie i zabieganiu. To zawsze prowadzi do popełnienia niejednego błędu. Jednakże sam bohater, czyli Kevin czuje się niedoceniony przez swoją rodzinę i niesłusznie obwiniany za zło, a przez to pojawia się rozczarowanie i poczucie niesprawiedliwości. Z jednej strony czuje się niedoceniony, a z drugiej sam nie docenia swojej rodziny, co bardzo szybko zostaje zweryfikowane, gdy Kevin zostaje sam i zaczyna tęsknić za rodzicami, a nawet za “nieznośnym” rodzeństwem i kuzynostwem. Z tą sytuacją mogłoby utożsamiać się wiele rodzin, w których, gdy pojawiają się trudne momenty, są nieporozumienia, nie zawsze człowiek czuje się doceniony, czy sprawiedliwie potraktowany, prowadzi to do konfliktów. Gdy jednak mija czas, emocje opadną, zaczyna dominować miłość, tęsknota, żal za swoją postawę i chęć naprawy zła. Tu można zacytować: “Każdy chce być zauważony i usłyszany, chce być sam, a później samotność dobija”. Niejednokrotnie, gdy dzieje się coś złego matka czy ojciec zrobią wszystko, aby uratować swoje dziecko. W filmie w sposób szczególny ukazany jest “heroizm” matki, która za wszelką cenę postanawia wrócić do domu, bo boi się o swojego syna. Nie czeka, ale działa, co finalnie kończy się happy endem. W życiu jednak, nie zawsze tak jest, bo w niejednym przypadku szybciej była śmierć.
CZYTAJ DALEJ

Najczęstsza przyczyna śmierci w 2024 r.? Aborcja

2025-01-03 21:08

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Aborcja to wiodąca przyczyna śmierci na świecie. W 2024 r. zamordowano łącznie ok. 45,1 miliona dzieci nienarodzonych – podaje Worldometer. Dla porównania: z powodu raka na świecie zmarło w tym samym czasie 8,2 miliona osób, 1,7 miliona z powodu AIDS, a 1,1 miliona ludzi popełniło samobójstwo. Ofiar wypadków tym samym okresie było 1,35 miliona. A licznik nie przestaje tykać. Jeśli spojrzeć na dane, które aktualizowane są na bieżąco, to w tym roku zamordowano już ok. 185 tysięcy dzieci nienarodzonych!

Jeśli weźmie się pod uwagę, że liczba zgonów z innych powodów niż aborcja, to 62,5 miliona osób, wówczas można sobie uświadomić przerażającą skalę, z jaką mamy do czynienia. Oznacza to bowiem, że aborcja odpowiada za 42 proc. wszystkich zgonów w 2024 r. – podkreśla w swoim komentarzu Thomas D. Williams z portalu „Breitbart” i dodaje: „Globalnie było więcej zgonów z powodu aborcji w 2024 r. niż wszystkich śmierci z powodu raka, malarii, HIV/AIDS, alkoholu i wypadków drogowych łącznie według statystyk Worldometer”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję