Świeccy aktywiści Bangladeszu złożyli do Sądu Najwyższego tego kraju wniosek o wprowadzenie do konstytucji poprawki, która znosiłaby artykuł ustanawiający Bangladesz jako państwo islamskie.
Do takiego ruchu skłoniła ich rosnąca przemoc na tle religijnym, czego wyrazem było zabójstwo chrześcijanina, do którego przyznali się członkowie tzw. Państwa Islamskiego, ogłaszając w oświadczeniu, że jest to kara i lekcja dla innych przedstawicieli mniejszości religijnych.
90 proc. obywateli Bangladeszu to muzułmanie, 8 proc. to wyznawcy hinduizmu a 2 proc. to chrześcijanie. Państwo plasuje się wysoko w rankingach krajów, gdzie dochodzi do częstych prześladowań chrześcijan. Niestety, Sąd Najwyższy odrzucił wniosek, mimo że bangladescy politycy należą do umiarkowanych i też chcieliby ograniczyć rolę islamu w życiu politycznym. Dotychczas podejmowane wysiłki nie przyniosły rezultatów, a niepokoje na tle religijnym są wzniecane oddolnie, przez przedstawicieli radykalnych odłamów islamu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu