Reklama

Polska

Dać światu smak Bożego Miłosierdzia

Z matką Petrą Kowalczyk – przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i wiceprzewodniczącą Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych – rozmawia Tomasz Strużanowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

TOMASZ STRUŻANOWSKI: – W jaki sposób zgromadzenie służy obecnie Kościołowi i światu?

MATKA PETRA KOWALCZYK: – Nasze zgromadzenie stara się głosić miłosierną miłość Boga czynem, słowem, modlitwą i świadectwem życia konsekrowanego według otrzymanego charyzmatu. Oprócz tego, że mamy dwadzieścia domów w Polsce, zgromadzenie jest obecne na Białorusi, Ukrainie, w Kazachstanie, na Słowacji, w Czechach, w USA, Jerozolimie, Rzymie i na Kubie. Wspólnoty w Polsce podejmują posługę w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i domach samotnej matki; siostry pomagają dziewczętom i kobietom przyjąć i zaakceptować swoje poranione życie i spojrzeć na siebie tak, jak widzi je miłosierny Bóg. W prowadzonym przez zgromadzenie domu pomocy społecznej dla kobiet siostry towarzyszą starszym kobietom w końcowym etapie ich życia i pomagają im zaufać miłosiernemu Ojcu w cierpieniu i przejściu „z życia do Życia”. Miłosierne oblicze Boga próbujemy ukazać również dzieciom, prowadząc przedszkola, świetlice i podejmując katechizację.

– 150 lat temu zgromadzenie rozeznało swoją misję jako powołanie do pracy nad poprawą sytuacji dziewcząt i kobiet potrzebujących głębokiej odnowy moralnej. Co w tym względzie zmieniło się pod wpływem posłannictwa św. Siostry Faustyny?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Dar, jaki otrzymało zgromadzenie w św. Siostrze Faustynie, jest zarazem powinnością. Myślę, że najtrafniejszą odpowiedzią na to pytanie są słowa św. Jana Pawła II. Skierował on do sióstr przesłanie, w którym powiedział, że wybierając spośród nas Faustynę, Chrystus wezwał nas do szczególnego apostolstwa Jego miłosierdzia, gdyż dzisiejszy człowiek potrzebuje głoszenia miłosierdzia, dzieł miłosierdzia i modlitwy o miłosierdzie. Papież podkreślił wówczas, by nie zaniedbywać żadnego z tych wymiarów apostolstwa.

– W jakim sensie zgromadzenie uznaje św. Siostrę Faustynę za swoją współzałożycielkę?

– Nasze zgromadzenie zostało założone przez m. Teresę Potocką w 1862 r. i początkowo prowadziło domy miłosierdzia dla prostytutek, które zapragnęły odmienić swoje życie i wrócić na drogę zbawienia. Bóg powołał zatem s. Faustynę do zgromadzenia, które oddawało się ratowaniu dusz przez posługę upadłym kobietom. Charyzmat głoszenia światu – a zwłaszcza grzesznikom – orędzia miłosierdzia Bożego, który otrzymała s. Faustyna, zawiera w sobie – a jednocześnie przekracza – ten dar, który u początku realizowało zgromadzenie. Dostrzegając i przyjmując tę Bożą hojność w darze i posłannictwie s. Faustyny, zgromadzenie uznało ją za swoją duchową współzałożycielkę.

– Co robić, aby nie zmarnować Roku Świętego Miłosierdzia, lecz przeżyć go świadomie i owocnie?

– Należy uznawać swoją grzeszność, z ufnością zwracać się do miłosiernego Ojca, z wdzięcznym sercem przyjmować Jego przebaczającą miłość i starać się być miłosiernymi wobec siebie nawzajem, jak miłosierny wobec nas jest nasz Bóg. S. Faustyna zapisała w swoim „Dzienniczku”: „Wtenczas jesteśmy najwięcej podobni do Boga, kiedy przebaczamy bliźnim” (1148).

Reklama

– Ktoś powiedział, że wiara w Boże Miłosierdzie to uchronienie się od dwóch postaw: z jednej strony od zuchwałego liczenia na to, że „na koniec Pan Bóg i tak mi wszystko wybaczy”, a z drugiej – od rozpaczy, podpowiadającej, że nie ma ratunku dla mojej grzeszności. Czy zgodzi się Matka z tymi słowami?

– Tak, można się zgodzić z tymi słowami. Co robić, by uniknąć tych skrajnych postaw? Poznawać Boga w Jego miłosierdziu i ufać Mu. Tajemnica miłosierdzia Bożego najpełniej odsłania się w Jezusie – w Jego wcieleniu, w całym życiu, zwłaszcza w śmierci i zmartwychwstaniu. On już „zapłacił” za nasze grzechy, wziął je na siebie, nie są one zatem powodem do rozpaczy; z drugiej strony świadomość ceny, za jaką nas odkupił, chroni nas od zuchwalstwa. Kluczowa w tej kwestii jest osobowa więź z Bogiem.

– Co to znaczy być miłosiernym w życiu codziennym? Wielu powiedziałoby, że bezwarunkowe okazywanie miłosierdzia ma w sobie coś z naiwności, że bardziej rozzuchwala, niż prowadzi do opamiętania...

– Warto wziąć na serio zachętę papieża Franciszka do praktykowania uczynków miłosierdzia zarówno względem ciała, jak i względem duszy. S. Faustyna modliła się o to, by jej oczy, słuch, mowa, ręce i nogi, a nade wszystko serce były miłosierne. Trzeba wpatrywać się w Jezusa Miłosiernego; w Jego słowach, czynach, gestach, w Jego relacjach z ludźmi znajdziemy odpowiedź – jak być miłosiernymi. Wydaje się, że łatwiej przychodzi nam być wobec bliźnich surowymi niż naiwnymi.

– Czy Wasze zgromadzenie włącza się w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Reklama

– Tak, od dłuższego czasu w całym zgromadzeniu podejmujemy modlitwę w tej intencji, a jednocześnie kilka sióstr jest bezpośrednio zaangażowanych w to dzieło. Siostry w Krakowie intensywnie angażują się w przestrzeni medialnej, prowadzą też comiesięczne spotkania młodzieży – „Łagiewnickie 22”, w ramach duchowego przygotowania do ŚDM.

– Od 5 lat zgromadzenie jest obecne w Toruniu. Czym Siostry się zajmują w diecezji toruńskiej?

– Starają się być świadkami Jezusa Miłosiernego przez to, kim są i jak żyją; przez modlitwę i głoszenie miłosierdzia także w dziełach, które podejmują. Mam nadzieję, że zarówno służba osobom chorym w parafialnym domu „Samarytanin”, jak i katechizacja młodzieży czy posługa w diecezjalnym sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Toruniu mają smak miłosierdzia.

2016-03-29 14:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek na zakończenie Roku Wiary: Jezus jest centrum naszych pragnień radości i zbawienia

[ TEMATY ]

papież

Rok Wiary

rok

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Jezus jest centrum naszych pragnień radości i zbawienia - powiedział Franciszek podczas dzisiejszej Mszy św. w Watykanie z okazji uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata. Stanowi ona ukoronowanie roku liturgicznego i jest również zakończeniem Roku Wiary, ogłoszonego przez Benedykta XVI w październiku 2012 r. W homilii papież rozważał znaczenie obecności Chrystusa w centrum: stworzenia, Ludu Bożego oraz historii ludzkości i każdego człowieka. Ojciec Święty zapewnił o swej duchowej bliskości z chrześcijanami w Ziemi Świętej, Syrii i na całym Wschodzie modląc się o dar pokoju i zgody dla nich. Franciszek podziękował swemu poprzednikowi papieżowi seniorowi za ogłoszenie Roku Wiary. "Ku niemu biegną obecnie nasze myśli pełne miłości i wdzięczności. Poprzez tę opatrznościową inicjatywę dał nam on możliwość ponownego odkrycia piękna tej drogi wiary, rozpoczętej w dniu naszego chrztu, która uczyniła nas dziećmi Bożymi i braćmi w Kościele" - powiedział papież. Ojciec Święty pozdrowił odprawiających z nim Eucharystię patriarchów i arcybiskupów większych katolickich Kościołów wschodnich. Podkreślił, że znak pokoju jaki z nimi wymienił oznacza "uznanie Biskupa Rzymu dla wspólnot, które wyznały imię Chrystusa z przykładną wiernością, za którą często musiały drogo zapłacić". Wyraził pragnienie aby poprzez ten gest dotrzeć do wszystkich chrześcijan mieszkających w Ziemi Świętej, Syrii i na całym Wschodzie, aby uzyskać dla wszystkich dar pokoju i zgody. Nawiązując do dzisiejszych czytań Franciszek rozważał znaczenie obecności Chrystusa w centrum stworzenia, Chrystusa w centrum ludu, Chrystusa w centrum historii. Nawiązując do słów apostoła Pawła, który daje nam bardzo głęboką wizję centralnego miejsca Chrystusa papież podkreślił, że "człowiek wierzący, jeśli takim pragnie być, musi uznać i przyjąć w swym życiu owe centralne miejsce Jezusa Chrystusa, w myśli, słowie i czynie". "Gdy gubi się owe centralne miejsce, bo jest ono zastępowane czymś innym, wynikają z tego jedynie szkody dla otaczającego nas środowiska i dla samego człowieka" - przestrzegł Ojciec Święty. Mówiąc o Chrystusie jako centrum Ludu Bożego Franciszek wyjaśniał: "Chrystus, potomek króla Dawida, jest „bratem”, wokół którego tworzy się lud, który troszczy się o swój lud, nas wszystkich, za cenę swego życia. W Nim jesteśmy jedno, zjednoczeni z Nim dzielimy tę samą drogę, ten sam los. W Nim mamy swą tożsamość jako lud". Rozważając obecność Chrystusa w centrum historii ludzkości i każdego człowieka papież przypomniał, że to "Jemu możemy przedstawić radości i nadzieje, smutki i niepokoje, z których utkane jest nasze życie". "Gdy Jezus jest w centrum, to rozjaśniają się nawet najciemniejsze momenty naszego życia i daje On nam nadzieję, jak to się dzieje z dobrym łotrem w dzisiejszej Ewangelii" - zaznaczył. Rozważając fragment dzisiejszej Ewangelii o dobrym łotrze Franciszek przypomniał, że kiedy człowiek znajduje odwagę, by poprosić o to przebaczenie, to Pan nigdy nie pozwala, aby taka prośba została odrzucona. Zachęcił do refleksji nad historią własnego życia, naszej drogi życia. "Każdy z nas ma swoją historię, swoje braki, grzechy, momenty ciemności i szczęścia. Byłoby dobrze gdybyśmy pomyśleli o tej swojej historii. Niech każdy w ciszy serca powie: `Pamiętaj o mnie Panie w Twoim królestwie. Pamiętaj o mnie, gdyż chcę być dobry, ale nie mam na tyle siły, jestem grzesznikiem, ale pamiętaj Jezu o mnie, gdyż Ty jesteś w centrum. Pamiętaj o mnie w Swoim królestwie`. Uczyńmy to dzisiaj wszyscy z sercem otwartym i powtórzmy: `Pamiętaj o mnie Panie, kiedy będziesz w raju, który jesteś w Swoim królestwie`" - mówił Franciszek. "Obietnica Jezusa dana dobremu łotrowi daje nam wielką nadzieję: mówi nam, że łaska Boża jest zawsze obfitsza, niż modlitwa, która o nią prosiła. Pan daje zawsze więcej, niż to, o co jest proszony: prosisz Go, aby wspomniał na ciebie, a on prowadzi ciebie do swego królestwa!" - powiedział na zakończenie Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Premier Meloni odwiedziła muzeum Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

2025-12-23 08:27

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Watykan

Giorgia Meloni

Premier Włoch

Foto Presidentza del Consiglio

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Nie wszyscy wiedzą, że kardynał Karol Wojtyła miał swoją siedzibę w Rzymie – małe mieszkanie w Kolegium Polskim na wzgórzu awentyńskim. Na parterze budynku zajmował się mały apartament z salonem, gabinetem oraz sypialnią z łazienką. Za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Rzymu, kardynał zatrzymywał się właśnie tutaj - 14 października wyjechał stąd na drugie konklawe w 1978 r. i już nigdy tu nie mieszkał. Prawdę mówiąc wrócił, ale nie jako mieszkaniec Kolegium tylko jako Papież. Jego ubrania, dokumenty, zapiski i różne przedmioty pozostały w tym małym apartamencie.

Niestety, stary budynek Kolegium wymagał remontu, a prace postępowały powoli. Kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz Jana Pawła II, spotkał się w tym roku z premier Włoch Giorgią Meloni i rozmawiał z nią, między innymi, o problemach związanych z remontem Kolegium i pomieszczeń, w których przez lata mieszkał kardynał Wojtyła. Premier zgodziła się wesprzeć renowację Kolegium i utworzenie muzeum Jana Pawła II w Rzymie dla upamiętnienia Roku Świętego 2025. W ten sposób w stolicy Włoch w odrestaurowanym Kolegium polskim powstał niewielkie, ale wyjątkowe muzeum poświęcone człowiekowi, który przez prawie 27 lat był Biskupem Rzymu.
CZYTAJ DALEJ

Intencje modlitewne papieża Leona XIV na rok 2026

2025-12-23 16:01

[ TEMATY ]

intencje

Papież Leon XIV

Vatican News

Módlmy się, aby modlitwa Słowem Bożym była pokarmem dla naszego życia i źródłem nadziei w naszych wspólnotach, pomagając nam budować Kościół bardziej braterski i misyjny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję