Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Oazowe ferie pod Tatrami

Niedziela sosnowiecka 10/2016, str. 1, 5

[ TEMATY ]

oaza

ferie

Piotr Przybyła

Uczestnicy rekolekcji w Bukowinie Tatrzańskiej

Uczestnicy rekolekcji w Bukowinie Tatrzańskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć ferie już się skończyły, to pozostały wspomnienia. Jednak, czy tylko one? Na pewno dla 90 uczestników oazowych rekolekcji w Bukowinie Tatrzańskiej nie tylko. Wrócili z nowym duchowym ładunkiem do swoich rodzin, domów, rówieśników.

W jednym czasie i miejscu, w Domu Zgromadzenia Zakonnego Sług Jezusa w Bukowinie Tatrzańskiej odbywały się ewangelizacyjne rekolekcje oazowe oraz kurs oazowy dla animatorów I i II stopnia. Pierwszy turnus rekolekcji, który liczył ok. 60 osób, prowadzili ks. Robert Gacek i ks. Wojciech Koryto. Drugi, 9-dniowy, był mniej liczny, za to na pewno nie mniej intensywny, a czuwał nad nim ks. Piotr Pisarczyk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rekolekcje według czterech praw

Reklama

Dzieci i młodzież w wieku od 12 do 18 lat, po raz kolejny, tym razem w podzakopiańskiej miejscowości otrzymały szansę przeżycia rekolekcji opartych o 4 podstawowe prawa życia duchowego. Pierwsze z nich zawierało prawdę o tym, że Bóg nas kocha i ma dla naszego życia wspaniały plan miłości. Drugie opierało się na prawdzie, że człowiek jest grzeszny, podstawą trzeciego prawa była wskazówka, iż ratunkiem dla grzechu człowieka jest Jezus, zaś czwarte prawo opierało się na przyjęciu Chrystusa do swojego życia. Wszystkie 4 prawa życia duchowego młodzi odkrywali podczas zimowej oazy, a podstawą tego odkrywania stała się analiza i kontemplacja ewangelicznych uzdrawiających spotkań Jezusa z osobami, zaczerpniętymi z Pisma Świętego. Rozważanie poszczególnych ewangelicznych tematów pojawiało się w modlitwach, adoracji, słowie, konferencjach, homiliach czy spotkaniach w grupach.

Zimowej oazie towarzyszyła atmosfera otwarcia na Boga i drugiego człowieka, klimat radości i miłości względem siebie. – To bardzo dojrzała grupa, świadoma tego, po co tutaj przyjechali i pragnąca na maksa czerpać każdego dnia to, co najcenniejsze. Piękne jest to, że mają takie wyczucie sytuacji, bo jeśli jest adoracja, to znaczy klękamy przed Jezusem, wtedy jest modlitwa, refleksja i wyciszenie; jeśli się śmiejemy to znaczy, że przyszedł czas na pogodny wieczór, wtedy nie brakuje gwaru, śmiechu, zabawy, śpiewu, a nawet tańca, szczególnie modlitewnego, czyli po prostu nasi oazowicze to młodzi ludzie do tańca i do różańca – zauważa ks. Piotr Pisarczyk, najbardziej roztańczony ksiądz w diecezji.

Reklama

– A my nieudolnie naśladujemy jego mistrzowskie pokazy tańca, a ks. Piotr jak Dawid tańczyć i śpiewać chce – mówi animatorka Magda z parafii Zesłania Ducha Świętego w Sosnowcu, która z Ruchem Światło-Życie związała się już przed I Komunią św. Mimo że od tej pory minęło już 17 lat, nadal jest to najlepsze miejsce, w którym jako chrześcijanin i kobieta rozwija swoją relację z Jezusem. Magda na pierwsze rekolekcje oazowe pojechała w 4 klasie podstawówki. – Wtedy pociągała mnie sama atmosfera oazy i ludzie, których tam spotkałam, ich autentyzm, taka inna, bo Boża radość życia. Potem przyszedł etap, że chcę iść za Chrystusem niezależnie od ludzi, a następnie kolejny, że chcę dzielić się Chrystusem z innymi, stąd kolejne stopnie, by zostać animatorką – wyznaje Magda, która z zawodu jest fizjoterapeutką. – Przynosi więc ukojenie nie tylko chorym kręgosłupom, ale i tu, na oazie, naszym sercom – z uśmiechem podkreślają oazowicze.

Z Bożą energią w życie

Oaza to jednak nie tylko kapłani, animatorzy, moderatorzy, ale przede wszystkim uczestnicy, którzy nieraz pierwszy raz spotykają się z Ruchem Światło-Życie. Pierwszy, ale nie ostatni, bo gdy się przeżyje ten czas tak prawdziwie, to chce się wracać. Tego zdania jest Natalia z sosnowieckiej parafii św. Joachima, która po raz pierwszy na ferie z oazą wyruszyła rok temu. Tegoroczne ferie znowu postanowiła przeżyć w ten sposób. – Wybrałam ten dłuższy, 9-dniowy pobyt, by jak najdłużej trwać w tej atmosferze, która po prostu jest lekiem dla mnie i doładowuje mnie pozytywną Bożą energią na kolejne dni i miesiące. Gdy wracam z oazy czuję się o niebo lepiej niż przed wyjazdem. Wracam przecież z długiego spotkania ze swoim Bogiem i Stwórcą. Czy może być coś piękniejszego? Mam tutaj czas na swoje przemyślenia i pracę nad sobą z Jego pomocą. Wszystko co się tutaj dzieje ubogaca moją wiarę, każde spotkanie, każda chwila, każda modlitwa sprawiają, że jestem lepsza – wyznaje Natalka.

Prowadzeni przez Ducha Świętego

– Nasi księża moderatorzy dają się prowadzić Duchowi Świętemu. To widać na każdym kroku, to kapłani stworzeni do pracy z młodymi, dyspozycyjni, kontaktowi, inspirujący i kreatywni. Ks. Piotr, pomijając już jego artystyczne talenty, przemawia do nas poprzez tak fantastyczne formy przekazu, pełne symboli i treści, że trudno się oprzeć temu wszystkiemu, po prostu zarażamy się tym wszyscy – zaznacza Magda, animatorka. Z kolei Natalia zauważa, że wciąż jest zaskoczona tym, w jaki sposób ks. Piotr dociera do serc młodych ludzi. – Nie każdemu się to udaje. Z pewnością to dar Boży, który wykorzystuje, bo inaczej nie można tego wytłumaczyć. Człowiek pełen optymizmu i pozytywnej energii, dzięki której sprawia, że samo jego nazwisko wywołuje uśmiech na naszych twarzach. A Karol Latos z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, który przeżył w Bukowinie obydwa turnusy kursu dla animatorów KODA, podkreśla również kreatywność ks. Wojtka Koryto, jego praktyczne pomysły i talent organizacyjny. – Właściwy człowiek na właściwym miejscu – zaznacza.

W zimowej aurze spotkać Boga

I choć zima podczas tegorocznych ferii płatała figle, oazowicze z nadzieją wypatrywali prawdziwej zimy, bo jak mówią, w zimowej aurze też chcieliby spotkać Pana Boga. I doczekali się. Podczas drugiego turnusu spadł śnieżnobiały puch z nieba, a co za tym idzie przyszedł czas na narty i łyżwy, bo wiadomo, że młodzi od rana do wieczora nie klęczą na kolanach, z czym niestety błędnie niektórzy kojarzą oazę, ale jest czas na rekreację i wypoczynek, stąd w programie znalazły się spacery i wypady w góry, czas na zimowe sporty czy wycieczki po okolicy.

2016-03-03 10:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ferie z Prymasem Wyszyńskim

Niedziela podlaska 11/2020, str. VI

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

młodzi

ferie

Archiwum parafii

W kościele w Zuzeli, miejscu chrztu Sługi Bożego

W kościele w Zuzeli, miejscu chrztu Sługi Bożego

Śladami Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego podróżowała dosłownie i w przenośni 40-osobowa grupa młodych pod opieką i z inicjatywy ks. Sylwestra Grzeszczuka.

Dzięki współpracy parafii klasztornej w Węgrowie z Urzędem Miasta dzieci i młodzież w dniach od 10 do 14 lutego wzięły udział w warsztatach historycznych w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Dotyczyły one życia i zasług Prymasa. Dzięki nim młodzi podróżnicy poznali trudną historię tego wielkiego Polaka. Zwiedzili również pod kierunkiem profesjonalnego przewodnika miejsca w Warszawie związane z Prymasem Tysiąclecia. Rozpoczęli od wizyty w warszawskiej bazylice archikatedralnej pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela, w okolicach której kard. Wyszyński wspierał działania powstańcze i której powojenną odbudowę organizował, nadzorował i aranżował. Odwiedzili również miejsce pośmiertnego spoczynku Prymasa. Następnie przeszli ze Starego Miasta na pl. Piłsudskiego – miejsca pamiętającego celebrowane tu Msze św. zarówno przez Prymasa, jak św. Jana Pawła II, a dziś oczekujące go na wielkie wydarzenie – beatyfikację Prymasa.
CZYTAJ DALEJ

Święta na trudne czasy

Niedziela legnicka 5/2005

Archiwum parafii

Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie

Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie

Jako dziecko sprawiała rodzicom (zwłaszcza mamie) kłopoty, bo miała żywy temperament, wciąż skakała i biegała, gdzieś się spieszyła. Jako nastolatka była nieco płaczliwa i trochę rozchwiana emocjonalnie. Jako kobietę dojrzałą cechowała ją impulsywność i pewna nietolerancja wobec innego niż jej sposobu myślenia i działania. A jednak właśnie ją Pan Bóg chciał widzieć jako Założycielkę Zgromadzenia Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa. Stała się Świętą na niespokojne, trudne czasy, w jakich żyjemy.

Maria de Mattias urodziła się 4 lutego 1805 r. we włoskiej miejscowości Vallecorsa w rodzinie mieszczańskiej. Będąc młodą dziewczyną, zastanawiała się, co ma do zrobienia w życiu, jakie jest jej miejsce na ziemi. Często płakała, wzdychała, męczył ją niepokój. Z domu rodzinnego wyniosła umiłowanie modlitwy i Pisma Świętego, czytała książki o duchowości chrześcijańskiej, żywoty świętych. To wszystko otwierało ją na działanie Ducha Świętego. „Pewnego dnia - napisze potem - poczułam lekkość, jakby unosiły mnie jakieś ramiona”. Poczuła, że jej serce całkowicie zmieniło się i zostało napełnione odwagą, słyszała głos swojego Pana, zrozumiała, że jest kochana. Kiedy doświadczyła Bożej miłości, musiała rozeznać, jak na nią odpowiedzieć. Inspirowana przez św. Kaspra del Bufalo założyła w Acuto 4 marca 1834 r. Zgromadzenie Adoratorek Przenajdroższej Krwi. Zmarła w Rzymie 20 sierpnia 1866 r. Jej doczesne szczątki odbierają cześć w rzymskim kościele Przenajdroższej Krwi, który jest połączony z domem generalnym Zgromadzenia. 18 maja 2003 r. Jan Paweł II ogłosił ją świętą.
CZYTAJ DALEJ

19. rocznica sakry abp. Józefa Kupnego

2025-02-04 10:25

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

Dziś przypada 19. rocznica sakry biskupiej naszego ks. abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego. Zachęcamy do modlitwy w intencji naszego ordynariusza. Zachęcamy także do modlitwy o wierne i święte powołania do życia kapłańskiego, zakonnego i misyjnego.

Informacja o nominacji biskupiej została ogłoszona 21 grudnia 2005 r. w Nuncjaturze Apostolskiej w Warszawie. Uroczystość święceń biskupich zorganizowano 4 lutego 2006 r. w archikatedrze katowickiej Chrystusa Króla. Mszy św. przewodniczył ówczesny metropolita krakowski abp Stanisław Dziwisz, a konsekratorami byli metropolita katowicki abp Damian Zimoń (dziś biskup senior), biskup tarnowski Wiktor Skworc (obecnie metropolita katowicki) i biskup legnicki Stefan Cichy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję