Reklama

Niedziela Wrocławska

Powołani, by służyć życiu

Leczą ciało, przynoszą ulgę w cierpieniu. Dobry lekarz jest oparciem dla pacjenta, współcierpi razem z nim. Św. Jan Paweł II widział szczególną odpowiedzialność lekarzy nie tylko za zdrowie, ale za los pacjenta, wręcz za jego zbawienie. Był głęboko przekonany, że kapłani powinni współpracować z lekarzami, bo pracują na tym samym „materiale” – zajmują się ludźmi

Niedziela wrocławska 6/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

Dzień Chorego

meteo021/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak ważny dla chorego jest dobry, współczujący lekarz, nie trzeba nikomu tłumaczyć. Nikt z nas nie chce być traktowany jak kolejny przypadek czy jednostka chorobowa. Chory ma swoją historię, swoje uczucia, swoje potrzeby – do każdego trzeba podejść po prostu jak do człowieka. Do tego trzeba lekarzy z powołaniem. Dzięki Bogu wielu z nich traktuje medycynę nie tylko jako zawód, ale też jako powołanie. – Dla mnie bycie lekarzem to i zawód i powołanie – mówi Magdalena Paprota, lekarz rodzinny z Wrocławia, żona, mama czwórki dzieci. – Nie wystarczy leczyć ludzi chorych, trzeba podejść do każdego personalnie, całościowo. Ważny jest kontakt z chorym, wrażliwość na cierpienie, wysłuchanie jego historii, powiedzenie dobrego, serdecznego słowa. Wyleczenie każdego człowieka – i z pozornie błahego przeziębienia, i z poważniejszej choroby – daje mi ogromną satysfakcję – podkreśla lekarka.

Katolicka Wspólnota Studentów Medycyny

Reklama

Nadzieją napawa fakt, że na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu działa Katolicka Wspólnota Studentów Medycyny oraz Studenckie Koło Naukowe Bioetyki. Młodzi studenci medycyny chcą służyć człowiekowi, opierając się na swojej wierze. Organizują wspólnie wiele ciekawych wykładów i spotkań – gościli już m.in. dominikanina o. dr n. med. Jacka Norkowskiego, wykładowcę Uniwersytetu Angelicum w Rzymie, który mówił o kontrowersyjnym temacie śmierci mózgowej i transplantologii. O in vitro dyskutowali prof. Marian Gabryś, specjalista w dziedzinie ginekologii i położnictwa, członek Rady Naukowej Fundacji Życie i Płodność oraz prof. Stanisław Cebrat, specjalista w dziedzinie genetyki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Armia broniąca życia

Pod koniec ubiegłego roku gościem Katolickiej Wspólnoty Studentów była Wanda Półtawska, przyjaciółka i wieloletnia współpracowniczka św. Jana Pawła II. Do młodych medyków mówiła, jakimi powinni być lekarzami i jak wielką nadzieję w środowisku medycznym pokładał Papież Polak. – Jan Paweł II był przekonany, że lekarze muszą zmienić opinię publiczną, muszą zmienić oblicze świata z cywilizacji śmierci na cywilizację życia i miłości. Widział w lekarzach armię, która powinna bronić życia – podkreślała we Wrocławiu Wanda Półtawska. Mówiła także o potrzebie współpracy między lekarzami a kapłanami: – Każdy kapłan musi mieć swojego lekarza, a każdy lekarz swojego kapłana. Powinni pracować wspólnie, bo pracują na tym samym terenie, walczą o dobro ludzi. Pamiętam, kiedy biskup Karol Wojtyła wrócił z Soboru Watykańskiego II przejęty encykliką Pawła VI „Humanae Vitae”, w której papież polecał biskupom, aby na pierwszym miejscu w działaniu duszpasterskim postawili problem świętości rodziny. Wojtyła zaraz zarządził regionalne spotkanie księży proboszczów z lekarzami, właśnie na temat encykliki „Humanae Vitae” i do końca życia – także jako papież – walczył o współpracę między kapłanami a lekarzami.

Reklama

Prof. Półtawska postawiła studentom proste pytanie: dlaczego wybrałeś medycynę? – Musicie sobie w sercu odpowiedzieć na to pytanie. Lata temu miałam okazję usłyszeć odpowiedź medyka pierwszego roku: dlatego studiuję medycynę, bo chcę sobie wyskrobać willę w Zakopanym. Cynicznie i brutalnie. Nie takie jest powołanie lekarzy, a ktoś kto idzie na studia medyczne dla pieniędzy – nigdy nie będzie dobrym lekarzem. Medycyna ma być służbą – przekonywała.

Wanda Półtawska mówiła także o relacji lekarz – pacjent: – Będąc jeszcze młodą lekarką jeździłam na wizyty domowe. Pamiętam pacjenta, którego odwiedzałam wieczorem, starszy, schorowany. Powiedział do mnie: jest pani pierwszym lekarzem, który rozmawia ze mną jak człowiek, który traktuje mnie jak osobę. Wy jako przyszli lekarze musicie pamiętać, jak ważne jest ludzkie podejście do każdego pacjenta, uszanowanie jego człowieczeństwa, jak ważna jest rozmowa, uśmiech, współczucie. Każdy musi przyjąć, że Stwórcą jest Bóg, a my jego stworzeniami.

Lekarze szanujący godność pacjenta

Przed kanonizacją Jana Pawła II głośno było o Deklaracji Wiary Lekarzy, o podpisanie której apelowała Wanda Półtawska. O tej deklaracji i o tym, jak ważne jest, by lekarze byli ludźmi sumienia, by nie bali się przyznać do Chrystusa, Półtawska mówiła także we Wrocławiu. Na sali wykładowej Uniwersytetu Medycznego byli lekarze i studenci, którzy tę deklarację wcześniej podpisali. Podpisała ją także m.in. Ewa Sołecka, pediatra z Wrocławia, żona, mama i babcia: – Podpisałam Deklarację Wiary, bo tak żyję, myślę i leczę – to jest jakby potwierdzenie tego, co stosuję już przez 35 lat życia zawodowego. Jestem w pełni przekonana co do nauki Kościoła katolickiego dotyczącej in vitro, aborcji i eutanazji, i nie mam najmniejszych wątpliwości, że ta nauka służy człowiekowi.

Doktor Sołecka podkreśla, że lekarze którzy podpisali deklarację wiary, to lekarze szanujący godność pacjenta: – Poszanowanie godności człowieka nie może się przełożyć źle w kontakcie lekarz – pacjent. Inaczej się wtedy człowieka traktuje, z większą wrażliwością i delikatnością się do niego podchodzi, nie jest on tylko „przypadkiem medycznym”. Taki lekarz nigdy nie wystąpi przeciwko dobru pacjenta, nie będzie działał na jego szkodę. A za szkodę zawsze należy uznać unicestwienie życia, czy to na etapie życia w łonie mamy, czy to życia terminalnego. Unicestwienie życia zawsze jest złem, zawsze jest grzechem. Wiem, np. którzy moi mali pacjenci są z in vitro. Ale to nie przeszkadza mi traktować ich z nawet większą delikatnością niż inne dzieci. Do rodziców tych dzieci nie jestem nastawiona w inny sposób niż do rodziców, którzy poczęli dzieci w sposób naturalny. Jestem w stanie zrozumieć, co przeżywali.

Nie można nigdy zostawić człowieka samego

– Osoby chore i cierpiące potrzebują naszej miłości, ale one także stwarzają nam przestrzeń do życia miłosierdziem – przypomniał dolnośląskim pracownikom służby zdrowia abp Józef Kupny podczas styczniowego spotkania tego środowiska. Noworoczna wizyta metropolity we wrocławskim Domu Lekarza była okazją nie tylko do złożenia sobie wzajemnie życzeń oraz podziękowania pracownikom służby zdrowia za ich pracę na rzecz Dolnoślązaków, ale także do rozważań na temat przeżywanego w Kościele Roku Miłosierdzia. Metropolita, nawiązując do nauczania papieża Franciszka, podkreślił, że świadczenie miłosierdzia może stanowić formę świadectwa swojego przywiązania do Chrystusa. Zauważył także, że osoby chore i cierpiące poza konkretną pomocą medyczną oczekują również życzliwego i pełnego delikatności przyjęcia. – Nie możemy nigdy zostawić człowieka samego i cokolwiek by się nie działo, warto podjąć trud dotarcia do drugiego z pomocą – podkreślał abp Kupny.

2016-02-04 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uzdrowienie to proces

Bp Tadeusz Lityński 10 lutego spotkał się z pacjentami i personelem szpitala w Nowej Soli. Wizyta Pasterza diecezji w nowosolskiej placówce wpisywała się w diecezjalne obchody Światowego Dnia Chorego

Spotkanie w szpitalu w Nowej Soli rozpoczęło się w kaplicy od wspólnej modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia. Następnie Biskup Zielonogórsko-Gorzowski spotkał się z personelem tamtejszej placówki, dziękując za trud podejmowanej wśród pacjentów posługi. W dalszej części uroczystości w kaplicy odbyło się nabożeństwo Słowa Bożego z udzieleniem sakramentu namaszczenia chorych. – Dzień Chorego skłania nas do zobaczenia, że wśród nas są ludzie chorzy i cierpiący; skłania nas do zatrzymania się przy takich osobach i refleksji, że dzisiaj jestem zdrowy, ale już jutro taki mogę nie być i również mogę doświadczać różnej choroby i cierpienia. Ma nas to prowadzić przede wszystkim do otwarcia siebie, naszego człowieczeństwa na człowieka chorego, bo ten drugi człowiek, który znajduje się w szpitalu, najbardziej potrzebuje takiego zwykłego ludzkiego towarzyszenia – mówi ks. Tomasz Duszczak. – Cierpienie jest w stanie człowiek godnie przeżywać tylko wtedy, kiedy jest z Panem Bogiem. Człowiek, który jest chory i przyjmuje sakramenty, zupełnie inaczej przeżywa chorobę. Mało tego – tak jak sami lekarze mówią – leczenie pacjenta, który jest zjednoczony z Bogiem, przebiega wtedy zupełnie inaczej – dodaje kapelan szpitala w Nowej Soli. Podczas spotkania Ksiądz Biskup zwrócił uwagę, że uzdrowienie to proces, na który składają się różne czynniki. – Uzdrowienie to nieraz proces wielu dni, tygodni i miesięcy; na ten proces składają się łaska Boża, a także znajomość sztuki medycznej, dobroć serca i ciężka praca ludzi, którzy odkryli w sobie powołanie bycia lekarzem czy pielęgniarką i którzy poprzez swoją pracę również wydobywają wartości, jakimi są zdrowie, radość i pragnienie, by wielbić Boga – mówił do zgromadzonych w kaplicy chorych bp Lityński. – Myślę, że takich ludzi, którzy z radością opuszczali czy opuszczają ten szpital, jest bardzo wielu – składają się na to zarówno modlitwa, jak i systematyczna praca tych, którzy codziennie spalają się, by inni mogli odzyskiwać zdrowie – kontynuował Ksiądz Biskup.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

2025-04-18 12:04

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

ricardoreitmeyer/pl.fotolia.com

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu. On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję