Reklama

Niedziela Legnicka

Droga do duchowej jedności z Chrystusem

We wspomnienie Matki Bożej z Lourdes 11 lutego obchodzić będziemy 24. Światowy Dzień Chorego. W tym dniu biskupi diecezjalni o godz. 11 odprawią Msze św. – bp Zbigniew Kiernikowski w szpitalu w Zgorzelcu, a bp Marek Mendyk w szpitalu w Jeleniej Górze

Niedziela legnicka 6/2016, str. 1, 3

[ TEMATY ]

Dzień Chorego

Archiwum ks. Marcina Rumika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiem lepiej niż przedtem, że cierpienie jest takim wymiarem życia, w którym łaska odkupienia zaszczepia się w ludzkim sercu głębiej niż kiedykolwiek”. Z tej wypowiedzi Jana Pawła II, kiedy opuszczał poliklinikę Gemellego, gdzie przebywał po zamachu na swoje życie, przebija wizja cierpienia jako czynnika współdziałającego na rzecz większego dobra.

Cierpienie jako zło

Nie wszystkim jest dana taka wizja cierpienia. Zazwyczaj jest ona utożsamiana ze złem i zaprzeczeniem przymiotów Boga Dobrego i Sprawiedliwego. Choroba i związane z nią cierpienie a nawet i śmierć, stanowi mroczną stronę ludzkiej kondycji. Rozum, wobec tej mrocznej strony doczesności pozostaje bezradny. Człowiek szukał pomocy w zgłębieniu tajemnicy ludzkiego cierpienia w filozofii, magii, religii i medycynie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W chrześcijaństwie z pomocą człowiekowi przychodzi Objawienie powierzone Kościołowi, zawarte w Piśmie Świętym. Słowo Boże włącza się w problematykę ludzkiego cierpienia, czego wyrazem są wypowiedzi osób, które zostały nim dotknięte czy też postronnych świadków czyjejś chorobowej niemocy. Specyfiką biblijnego spojrzenia na cierpienie jest ukazanie jego istoty oraz sensu, a także jego mocy zbawczej.

Pismo Święte nie neguje obecności zła na świecie. Zło nie jest bytem absolutnym równym Bogu, ani nie jest też stworzeniem śmierci, „Bo Bóg śmierci nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących” (Mdr 1, 13-14). Dobro jest także synonimem zdrowia i życia. Zło, w tym choroba i śmierć, według rozumienia Biblii, jest skutkiem naruszenia prawa i nadużycia dobra. Zło przysłania sens stworzenia i chwałę samego Boga i tym samym nie można odczytać woli Stwórcy. Ostatnie teksty Starego Testamentu podkreślają, że cierpienie człowieka może pochodzić z wielu źródeł, może mieć wiele celów, a ostateczne zgłębienie jego sensu przerastało wtedy wyobraźnię człowieka. Pełnię poszukiwanych odpowiedzi przyniósł dopiero Nowy Testament. Cierpienie i choroba zostają uwolnione z więzów stereotypu (por. J 9, 2n; Mk 2. 5 nn), a równocześnie stało się polem zbawczej interwencji Bożego Syna (por. Łk 13.16).

Reklama

W Nowym Testamencie cierpienie jest widziane jako pojednanie z Bogiem za sprawą Chrystusa i tym samym pojawia się w kontekście zbawienia. Sens cierpienia, także w chorobie, staje się wtedy czytelny, a w świetle nauki o krzyżu Chrystusa, należy je podjąć jako zadanie.

Miejsce cierpienia

Chrześcijaństwo zgłębiając teologię cierpienia, pragnie ukazać jego miejsce w ekonomii zbawienia. Wyznawcy Chrystusa nie mogą usuwać z horyzontu swojej doczesności krzyża jako znaku ocalenia i winni go przyjąć jako znak nadziei, a o tym właśnie poucza Objawienie. Cierpienie jest składową chrześcijańskiej wiary i tym samym zjawiskiem naturalnym, zwłaszcza gdy chrześcijanin widzi przed sobą Chrystusa, który drogą cierpienia wszedł do niebieskiej chwały i także podobną drogę musi przebyć każdy Jego wyznawca.

Wbrew obiegowym opiniom współczesnego liberalnego świata cierpienie i choroby są nieuniknione. Dopiero powtórne przyjście Chrystusa uwolni nas od cierpienia, choroby i śmierci, ponieważ zostanie unicestwione panowanie grzechu. Nauczanie biblijne przypomina o tym, że istota ludzka jest przeznaczona do życia wiecznego. Człowiek to byt ku doskonałości, której miarą jest sam Chrystus: „aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego (Ef 4,13). Wzrastaniem ku tej doskonałości jest cierpienie w aspekcie doświadczanej choroby.

Zbawczy sens cierpienia

Objawienie wskazuje na jeszcze inny sens cierpienia. Niemoc w chorobie przestaje być następstwem ślepego przeznaczenia, ale staje się współdziałaniem z Bogiem w Jego odkupieńczej miłości, ocaleniem od nicości, której unaocznieniem jest śmierć.

Cierpienie staje się więc – także w chorobie – stymulatorem procesu kształtowania się duchowej dojrzałości. Objawienie przypomina, że istota ludzka jest przeznaczona do życia wiecznego, a człowiek jako byt podąża ku doskonałości, której miarą i wyznacznikiem jest sam Chrystus. Czas doczesnej ziemskiej pielgrzymki dany jest nam do wzrastania w dobru i doskonalenia indywidualnego człowieczeństwa. Jednym z komponentów tych procesów jest właśnie cierpienie, które należy postrzegać nie jako zło, ale jako trudne dobro. Tym samym choroba i związane z nią cierpienie przestaje być odczytywane jako ślepe przeznaczenie, lecz staje się formą współdziałania z Bogiem w Jego darze odkupieńczej miłości. Świadkowie krzyża i zmartwychwstania Chrystusa pozostawili Kościołowi i całej ludzkości swoistą Ewangelię cierpienia. Ukazuje ona zbawczą moc i zbawczy sens cierpienia i jest ona pisana nieustannie na przestrzeni dziejów świata. Dzięki Objawieniu i płynącej z niego pomocy, każdy człowiek dostaje szansę włączenia się w Boży plan zbawczy, w które jest wpisane cierpienie. Pomimo wielu wysiłków nauk medycznych nie udaje się cierpienia w chorobie wyeliminować z naszego życia. Poza pomocą lekarską chory winien korzystać także z pomocy duchowej, aby ukształtować w sobie postawę realizmu wobec cierpienia i nadać swojej chorobie sens zbawczy. Tylko taka postawa akceptacji cierpienia, pozwala godnie w nim wytrwać i nie utracić wiary w jego sens.

2016-02-04 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przy krzyżu chorego

Niedziela przemyska 6/2020, str. I

[ TEMATY ]

chorzy

Dzień Chorego

Światowy Dzień Chorego

Bożena Sztajner/Niedziela

Oddają chorym nie tylko wiedzę, ale też dar bycia z uważnością przy cierpieniu

Oddają chorym nie tylko wiedzę, ale też dar bycia z uważnością przy cierpieniu

We wtorek 11 lutego pochylimy się nad tajemnicą ludzkiego odchodzenia i ludzkiej choroby.

Otoczymy modlitwą tych, którzy w szpitalnych salach lub – jak pięknie określił to poeta – w kolejkach do lekarzy rodzą w sobie nadzieję powrotu do normalnego życia i posługiwania. Nasze myśli skierujemy w stronę lekarzy i pielęgniarek, którzy swoją wiedzę i poświęcenie składają na ołtarzu służby życiu. W wielu hospicjach i domach opiekli pojawią się młodzi ludzie z darem uśmiechu i chwilą pobycia z chorymi.

CZYTAJ DALEJ

Wiceprzewodnicząca Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet: Dzisiejszy świat nie sprzyja posiadaniu dzieci

2024-05-26 10:23

[ TEMATY ]

rodzina

dzieci

mama

Adobe Stock

Dzisiejszy świat nie sprzyja posiadaniu dzieci, nie sprzyja wielodzietność. Ludzie niepotrzebnie są tak zabiegani i zatroskani. Tak naprawdę życie jest bardzo proste, tylko trzeba na nie patrzeć oczami Ducha Świętego - zaznaczyła Maria Pietrzak, wiceprzewodnicząca Krajowej Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet i matka czwórki dzieci. W rozmowie z KAI, opowiedziała m.in. o tym jak przekazywać dzieciom wiarę, a także odpowiedziała na pytanie czemu coraz więcej kobiet nie chce zostać matkami lub decyduje się tylko na jedno dziecko. 26 maja obchodzony jest Dzień Matki.

Anna Rasińska (KAI): Z niedawnych badań CBOS dotyczących deklaracji wiary religijnej i deklaracji praktyk wynika, że w rodzinach dziedziczy się w dużym stopniu zarówno religijność jak i niereligijność. Jak widzi Pani rolę matek w pokoleniowym przekazywaniu wiary?

CZYTAJ DALEJ

Maryjo, ja Twe dziecię

2024-05-26 09:50

Ks. Wojciech Kania

– Gromadzimy się w przededniu Dnia Matki, kiedy to dziękujemy naszym mamom za dar życia i wychowania. Dziś przybywacie do naszej duchowej Matki, Maryi, która jak każda mama troszczy się o nas i opiekuje się nami – powiedział ks. Tomasz Lis.

„ Maryjo, ja Twe dziecię” – to hasło tegorocznego diecezjalnego spotkania dzieci komunijnych w janowskim sanktuarium, w którym ponad 500 dzieci dziękowało za dar pierwszej komunii świętej. Wspólne dziękczynienie rozpoczęło się od nabożeństwa majowego. Po odśpiewaniu Litanii Loretańskiej uczestnicy spotkania zostali pobłogosławieni Najświętszym Sakramentem. Następnie dzieci uczestniczyły we wspólnej Mszy św., której przewodniczył biskup pomocniczy senior Edward Frankowski. Kustosz sanktuarium ks. Tomasz Lis, witając zebranych, podkreślił, że dzieci przybywają do janowskiego sanktuarium jak do domu mamy. – Gromadzimy się w przededniu Dnia Matki, kiedy to dziękujemy naszym mamom za dar życia i wychowania. Dziś przybywacie do naszej duchowej Matki, Maryi, która jak każda mama troszczy się o nas i opiekuje się nami. Tutaj przy Maryi mamy uczyć się wielkiego szacunku do Eucharystii, która jest sakramentem miłości i obecności Pana Jezusa. Wypraszajcie tutaj w domu Matki Bożej Janowskiej potrzebne łaski dla siebie i swoich bliskich – wskazywał ks. Tomasz Lis. Biskup Edward Frankowski, rozpoczynając Eucharystię, podziękował wszystkim kapłanom, siostrom zakonnym, katechetom za opiekę nad dziećmi oraz wyraził radość z obecności tak wielu dzieci, rodziców i opiekunów. Przypomniał wszystkim zebranym postać św. Jana Pawła II, zachęcając do miłowania Matki Najświętszej i złączenia się z nią na wzór papieża Polaka.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję