Reklama

Polska

Ta walka kosztuje

Modlitwa, duchowa adopcja to dla osób wierzących paliwo, które sprawia, że dzieło pro-life trwa – mówi ks. Tomasz Kancelarczyk

Niedziela Ogólnopolska 5/2016, str. 56

Konrad Sidor

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O ruchach i stowarzyszeniach pro-life słyszał już w czasie formacji w seminarium. Wiele czytał na ten temat, podpatrywał obrońców życia, ale sam przyłączył się do tych działań po pewnym osobliwym spotkaniu...

Decyzja serca

Ks. Tomasz Kancelarczyk, tegoroczny laureat Nagrody im. Sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego – ojca rodziny, opowiada, że w pewnym momencie życia Opatrzność zetknęła go z Ruchem Wiara i Światło, zrzeszającym niepełnosprawnych i ich rodziny. – Bardzo bałem się takich ludzi, byłem wręcz przerażony, kiedy pewnego dnia jedna z tych osób podeszła do mnie i mocno mnie objęła. Nie wiedziałem, co mam zrobić, jak się zachować – wyznaje kapłan. – I właśnie wtedy ta osoba, widząc, że jestem cały zesztywniały z przerażenia, puściła mnie i powiedziała: „E, głupi!” (śmiech). To był moment zwrotny. Wiedziałem, że muszę coś ze sobą zrobić. Jeśli chcę bronić życia, nie mogę się życia bać, szczególnie kiedy wymaga ono wyjątkowej opieki. Decyzji o działaniu na rzecz życia nie podejmuje się na papierze albo uchwałami. Takie decyzje najpierw zapadają w sercu – podkreśla ks. Tomasz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Już na początku kapłaństwa ks. Kancelarczykowi przydarzyła się kolejna sytuacja, która wymagała podjęcia konkretnych działań pro-life. – Jedna z maturzystek, które uczyłem, zaszła w ciążę i chciała zażyć pigułkę wczesnoporonną. Toczyła się we mnie walka – czy mam tylko „odbębnić” chrześcijański obowiązek, zwrócić jej uwagę i w ten sposób uspokoić sumienie, czy też zaangażować się i naprawdę walczyć o życie tego dziecka. Pytanie: „Na ile walczysz?” nie opuszczało mnie. Doświadczyłem tego, że walka o życie kosztuje. Dziś syn tej kobiety ma już kilkanaście lat. Za każdym razem, kiedy go widzę, przypomina mi się to jedno nieodpuszczenie – mówi z zadumą ks. Tomasz.

Największy w Polsce

Kilkanaście lat temu działania pro-life nie były zbyt rozpowszechnione, brakowało formacji, wiedzy, jak skutecznie bronić życia. Wtedy też Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w Szczecinie zaczęło organizować marsze pro-life.

– Powiedziałem sobie wówczas, że jeśli w tym ma być głębszy sens, to nie może to być robione połowicznie, ale na całość – mówi ks. Tomasz, który od 9 lat organizuje największe w Polsce Marsze dla Życia. – Zgromadziliśmy się pod flagą Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, które w swoim statucie ma formowanie katolików do życia w społeczeństwie, a więc i do obrony życia. Działamy na polu zarówno patriotycznym, jak i pro-life – opowiada ks. Kancelarczyk.

Nagroda

Działania ks. Tomasza zostały docenione przez Tygodnik Rodzin Katolickich „Źródło” i Fundację „Źródło”, która co roku przyznaje Nagrodę im. Sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego – ojca rodziny.

Reklama

– Laureat nagrody „Źródła” jest zawsze wyróżniany za wyjątkową działalność na rzecz rodzin w Polsce i wspierania ich rozwoju – mówi prof. Janusz Kawecki, zasiadający w Kapitule Nagrody. – Tym razem przez wybranie laureata kapituła pragnie zwrócić uwagę na to, jak ważną rolę w umacnianiu pozycji rodzin w Polsce odgrywają kapłani. O ich zaangażowaniu w tę jakże istotną sprawę nie można zapominać. Tę rolę podkreślał również patron nagrody. Kapituła, wybierając tegorocznego laureata, zauważyła u niego: całkowite i bez reszty oddanie się sprawie obrony życia człowieka, a także dobre owoce tego zaangażowania. Marsze dla Życia – radosne, pełne młodych, największe w Polsce, promocja życia przez udział młodzieży w takich marszach w Berlinie, wypełnianie roli ojca duchowego wobec młodych, zorganizowanie Bractwa i Fundacji Małych Stópek – to najistotniejsze z wielu zaangażowań ks. Tomasza Kancelarczyka. Ale dostrzeżono też jego wieloletnie działania na rzecz osób z niepełnosprawnością umysłową, pociąganie młodych do aktywności w wolontariacie. Często te inicjatywy ks. Tomasza przyjmują formę niekonwencjonalną i zapewne przez to są skuteczne. One przyciągają młodych, mobilizują ich do – podobnego jak ich duszpasterz – angażowania się w realizację zadań ważnych. Nasz tegoroczny laureat pobudza do działania słowem i czynem, najpierw własnym czynem, a potem słowem, że należy iść za wskazaniami Ewangelii, bo to jest właściwa droga. To wszystko Kapituła Nagrody chce pokazać, ustanawiając tegorocznego laureata – podkreśla prof. Kawecki.

Również inż. Antoni Zięba, jeden z czołowych obrońców życia w Polsce, mówi, że podziwia w ks. Kancelarczyku nowatorskie pomysły, skuteczne formy działania, odwagę i umiejętność współpracy z różnymi ludźmi. – Cenię sobie przyjaźń ks. Tomasza i jestem mu wdzięczny za to, że zawsze jest gotów pomagać w działaniach pro-life, niezależnie od miejsca – czy to w Szczecinie, czy w Berlinie, czy w Krakowie, gdzie wraz z grupą młodych włącza się w Marsze dla Życia – mówi inż. Zięba.

W jedności

Sam ks. Tomasz zwraca uwagę na to, że jedność i współpraca między działaczami pro-life są bardzo ważne. – Wszystkie organizacje broniące życia powinny wspierać się i pomagać sobie nawzajem – mówi. – Jedni będą stosować mocne obrazy, inni tabelki, jeszcze inni akcje skierowane do młodzieży – happeningi, wystawy. Te wszystkie aktywności są jednakowo potrzebne i wzajemnie się uzupełniają. Kapłan nie ukrywa, że żadne z działań pro-life nie udałoby się jednak, gdyby nie modlitwa.

– Modlitwa, duchowa adopcja to dla osób wierzących paliwo, które sprawia, że dzieło pro-life trwa – mówi ks. Tomasz Kancelarczyk. Zapytany o to, jak dziś skutecznie pomagać, kapłan odpowiada: – Nie wpłacaj pieniędzy na żadną organizację czy fundację, jeśli masz obok siebie osoby, którym trzeba pomóc. Jeśli okażesz im wsparcie, to będzie najskuteczniejsze działanie.

* * *

Ks. Tomasz Kancelarczyk
Od 1999 r. kapłan diecezji szczecińsko-kamieńskiej, obrońca życia, inicjator Bractwa i Fundacji Małych Stópek. W ostatnim czasie zorganizował akcję „Paczuszka dla Maluszka”, w ramach której zbierano pieluchy i kosmetyki dla niemowląt uratowanych od aborcji dzięki działaniom Bractwa

2016-01-27 09:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski przed XII Zjazdem Gnieźnieńskim: pokój to coś więcej niż przerwa między wojnami

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za tworzenie trwałego pokoju - najpierw w naszych rodzinach, potem w Kościele, społeczeństwie i narodach. Pokój to coś więcej niż przerwa między wojnami - powiedział Prymas Polski abp Wojciech Polak w środę podczas konferencji prasowej przed tym wydarzeniem, które odbędzie się w dniach 11-14 września w Gnieźnie pod hasłem „Odwaga Pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy”. Zgromadzi ono niemal tysiąc uczestników oraz kilkudziesięciu panelistów z kilkunastu krajów całego świata. Gośćmi Zjazdu będą m.in. kardynałowie Pierbattista Pizzaballa i Michael Czerny oraz abp Swiatosław Szewczuk. 

Zjazd Gnieźnieński to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii polskiego i europejskiego chrześcijaństwa, sięgające korzeniami roku 1000, gdy Otto III spotkał się z Bolesławem Chrobrym przy grobie św. Wojciecha.
CZYTAJ DALEJ

Bogucki: są rozbieżności z rządem. Prezydent będzie żądał odpowiedzi na piśmie

2025-08-27 20:34

[ TEMATY ]

Zbigniew Bogucki

rozbieżności z rządem

odpowiedzi na piśmie

PAP

Szef KPRP Zbigniew Bogucki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Gabinetowej

Szef KPRP Zbigniew Bogucki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Gabinetowej

Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki powiedział w środę, że ws. finansów państwa i budżetu prezydent i rząd pozostają w rozbieżności. Dodał, że prezydent będzie żądał odpowiedzi na piśmie od rządu i ministra finansów Andrzeja Domańskiego tam, gdzie odpowiedzi nie wybrzmiały na Radzie Gabinetowej.

W środę odbyło się posiedzenie Rady Gabinetowej - rządu obradującego pod przewodnictwem prezydenta. Było ono poświęcone takim kwestiom jak m.in.: stan finansów publicznych, inwestycje rozwojowe, w tym budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i elektrowni jądrowych, a także ochrona polskiego rolnictwa. W posiedzeniu uczestniczyli: prezydent Karol Nawrocki, premier Donald Tusk oraz ministrowie jego rządu, a także przedstawiciele prezydenckiej kancelarii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję