Reklama

Niedziela Legnicka

Rehabilitacja fizyczna i umysłowa

Niedziela legnicka 3/2016, str. 5

[ TEMATY ]

spotkanie opłatkowe

ks. Waldemar Wesołowski

Bp Marek Mendyk jako duszpasterz osób niepełnosprawnych nieustannie troszczy się o swoich podopiecznych

Bp Marek Mendyk jako duszpasterz osób niepełnosprawnych
nieustannie troszczy się o swoich podopiecznych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrystus przynosi nam światło, nowy sposób patrzenia na życie, pośród różnych trudności, które przeżywamy – powiedział bp Zbigniew Kiernikowski podczas Mszy św. poprzedzającej spotkanie opłatkowe i bal sylwestrowy osób niepełnosprawnych.

Na doroczne spotkanie do parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski przybyło ponad 300 osób. W tym gronie były osoby o różnych stopniu niepełnosprawności, przyjaciele, bliscy, wolontariusze oraz księża posługujący w Caritas i diecezjalny duszpasterz osób niepełnosprawnych bp Marek Mendyk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas wspólnej modlitwy bp Zbigniew Kiernikowski podkreślił, że Chrystus jest Tym, który zmienia nasz sposób myślenia. – Nie chce, byśmy myśleli tylko o tym, jak zdobyć pieniądze czy inne rzeczy, chce, byśmy patrzyli na siebie nawzajem jako ludzie, którzy mogą się spotkać, pomagać, kochać. To jest prawdziwy przewrót w naszym myśleniu – mówił. Na zakończenie homilii powiedział: – Prośmy Boga, byśmy w naszych doświadczeniach różnych ograniczeń, braków, niepełnosprawności byli ludźmi, którzy potrafią kochać według miary miłości Jezusa Chrystusa. To oznacza chodzenie w światłości.

Po Eucharystii dalsza część spotkania odbyła się w Centrum Spotkań im. Jana Pawła II w podziemiach świątyni. Było wspólne kolędowanie, opłatek oraz życzenia. Swoje umiejętności muzyczne zaprezentowała też Orkiestra Młodzieżowa Diecezji Legnickiej.

Reklama

Po przeżyciach duchowych przyszedł czas na zabawę. – Chcemy łączyć chwilę modlitwy z przeżywaniem chrześcijańskiej radości. To niezwykłe jak osoby niepełnosprawne potrafią cieszyć się z takich spotkań. Wiem, że niektórzy czekają na ten bal cały rok – mówił bp Marek Mendyk, duszpasterz osób niepełnosprawnych.

Biskup Pomocniczy podkreślił też rolę wolontariuszy, bez których spotkanie z takim rozmachem nie mogłoby się odbyć. Wolontariuszka Alina, która jako emerytka pracuje w wolontariacie, podkreśliła, że służenie ludziom potrzebującym, osobom niepełnosprawnym jest dla niej źródłem radości. – Kiedy widzę uśmiechniętą twarz, kiedy ktoś z radością patrzy mi w oczy, to wiem, że robię coś dobrego – powiedziała.

– Na bal czekamy cały rok. To okazja do zabawy, ale też spotkania się w gronie przyjaciół i znajomych. Możemy też zawierać nowe znajomości – podkreślali uczestnicy balu. – To także forma rehabilitacji fizycznej i umysłowej – powiedział pan Marian, niepełnosprawny emerytowany muzyk. Zwrócił uwagę na to, że takie spotkania są okazją do wyjścia z domu, spotkania się z ludźmi, pokonania największej bariery – bariery strachu, jaka często tkwi w człowieku niepełnosprawnym.

W imieniu dyrektora Caritas ks. Czesława Włodarczyka podziękowanie wszystkim uczestnikom i wolontariuszom przekazał wicedyrektor legnickiej Caritas ks. Tomasz Biszko – współorganizator balu.

Tegoroczny bal tradycyjnie zakończył się pokazem sztucznych ogni.

W diecezji legnickiej spotkania świąteczno-noworoczne odbywają się jeszcze w kilku miejscach: w Jeleniej Górze, Bogatyni, Mysłakowicach, Świerzawie i Bolesławcu.

2016-01-14 10:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsze, byśmy znali Boga żywego

Niedziela podlaska 4/2017, str. 7

[ TEMATY ]

spotkanie opłatkowe

Ks. Marcin Gołębiewski

Życzeniom towarzyszyło przekazanie bulli papieża Marcina V z XV wieku, która została odnaleziona w okolicach Mielnika

Życzeniom towarzyszyło przekazanie bulli papieża Marcina V
z XV wieku, która została odnaleziona w okolicach Mielnika
Kolędą „Dzisiaj w Betlejem” w Kurii Biskupiej w Drohiczynie rozpoczęło się świąteczno-noworoczne spotkanie przedstawicieli władz parlamentarnych, rządowych, samorządowych, sądownictwa, służb mundurowych, ludzi nauki, oświaty, kultury, przedsiębiorców, mediów oraz miłośników Podlasia, które tradycyjnie zorganizowano z inicjatywy bp. Tadeusza Pikusa. 4 stycznia ponad 200 zaproszonych gości zawitało do Drohiczyna, by spotkać się z duchowieństwem i ze słów orędzia Pasterza diecezji zaczerpnąć siły do dalszej pracy dla dobra mieszkańców.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

ME w wioślarstwie - złoty medal polskiej dwójki podwójnej

2025-05-31 13:43

[ TEMATY ]

sport

Adobe.Stock

Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup zdobyli w Płowdiw złoty medal wioślarskich mistrzostw Europy w dwójce podwójnej. Drugie miejsce zajęli mistrzowie olimpijscy z Paryża Rumuni Andrei Cornea i Marian Enache, a trzecie Fintan McCarthy i Konan Pazzaia z Irlandii.

Polacy zdominowali sobotni finał, od początku narzucili szybkie tempo i wypracowali przewagę nad rywalami. Do mety dopłynęli w czasie 06.02,93, uzyskując 0,94 s przewagi nad Corneą i Enache, którzy na końcówce dystansu przyspieszyli. Irlandczycy stracili do zwycięzców aż 2,55 s.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję