Nie wiem, czy nie powinniśmy podziękować pewnej pani reżyser, że w chwili, niezamierzonej chyba, szczerości wyłuszczyła, o co chodzi w „spontanicznych” i mocno nagłaśnianych w mediach manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji: „Kochani, walczymy o to, żeby było tak, jak było!”.

Gdy nieco ponad dwa tysiące lat temu Mędrcy ze Wschodu, zwani też Trzema Królami, przybyli do Betlejem, oddawszy pokłon Bożemu Dziecięciu, złożyli Mu w darze złoto, kadzidło i mirrę. Relikwie Trzech Króli, uznanych przez Kościół za świętych, znajdują się obecnie w katedrze w Kolonii. Średniowieczny relikwiarz stanowi zasadniczą część ołtarza głównego pięknej gotyckiej świątyni.

Czy Mędrcy ze Wschodu znaleźliby dzisiaj naśladowców? Po tym, co wydarzyło się w noc sylwestrową właśnie w Kolonii (i w innych miastach Niemiec oraz innych miastach Europy Zachodniej), można powiedzieć, że współcześni przybysze z (Bliskiego) Wschodu nie mają nic wspólnego ani z mędrcami, ani z królami. Na pewno nie składanie darów im w głowie, lecz bezczeszczenie miejsc świętych oraz gwałty, molestowanie, sianie strachu, chaosu i zniszczenia.

Za prawdziwy skandal uznano, że w duchu poprawności politycznej, prawdopodobnie pod naciskiem władz federalnych, niemieckie media próbowały sylwestrowe ekscesy w niemieckich miastach przemilczeć. Po prostu: „Niemcy (a zwłaszcza: Niemki)! Nic się nie stało!”. No, to jak jest z niezależnością i obiektywizmem niemieckich mediów? A niektórzy tak ochoczo kreowali je na wzorzec, m.in. dla mediów w Polsce...