Helena Maniakowska: – Jesteśmy po konferencji, w której wskazywano na rodzinę jako nadzieję ludzkości. To szeroka perspektywa…
Reklama
Ks. dr Jarosław Ciechanowski: – Rodzina zawsze była najważniejszym środowiskiem życia człowieka, które w sposób bezpośredni wpływa na teraźniejszość i przyszłość. Nie ma też człowieka bez rodziny. Nawet wtedy, gdy ona w jakimś stopniu nie spełnia swojego zadania i jest dysfunkcyjna, jest miejscem, w którym rozpoczyna się i jest przyjmowane na świat nowe życie. Obecnie zauważa się próby osłabienia rodziny poprzez zniekształcanie jej znaczenia. Jednak żadne eksperymenty i technologie nie są w stanie zatrzeć zapisanej w człowieku potrzeby tworzenia szczęśliwej rodziny. Błędne pojmowanie definicji rodziny pociąga za sobą szereg trudnych do odwrócenia konsekwencji w sferze duchowej, kulturowej, moralnej i społecznej człowieka. Dla zagwarantowania równowagi i harmonii w środowisku życia koniecznym jest docenienie wartości rodziny i postawienie jej na pierwszym miejscu w porządku fundamentalnych wartości człowieka. W cywilizacjach, w których rodzina stoi na szczycie najwyższych wartości, rodzą się pozytywne postawy wobec poszczególnych jej członków. Taka hierarchia owocuje powszechnym ładem i harmonią w tych kulturach oraz uznaniem godności każdego człowieka jako członka jednej wielkiej rodziny ludzkiej. W takim ujęciu rodzina kreśli swoją szeroką perspektywę. Nie bez powodu Bóg obiera rodzinę jako drogę zbawienia. Przez nią i w niej przychodzi na świat, w niej kształtuje się i wyraża cała mądrość Boga. Dzięki niej człowiek doświadcza skutków zbawienia. W Objawieniu Boga rodzina stanowi nadzieję dla świata.
– Nadzieja jest procesem, który rozwija się w miarę sytuacji życiowych człowieka...
Reklama
– Skoro powiedzieliśmy sobie, że rodzina jest nadzieją dla świata, to znaczy, że ci, którzy ją tworzą, kształtują w sobie ową nadzieję. Nadzieja ściśle związana jest z osobą, to na człowieka patrzymy z nadzieją, gdyż to on może pozytywnie odpowiedzieć na nasze osobowe pragnienia. Nie można pokładać nadziei w pieniądzu czy materii, które nie są w stanie odpowiedzieć na nasze pragnienia. Niewątpliwie nadzieja związana jest z procesem, który się nie kończy, gdyż człowiek zawsze patrzy w przyszłość. Ci, którzy oglądają się wstecz i zakotwiczeni są w trudnej przeszłości, często nie budują teraźniejszości i nie tworzą przyszłości, gdyż trwają w beznadziei. Przeszłość ma stanowić skarbnicę wiedzy i doświadczenia oraz otwierać na nowość. Tylko taka postawa wprowadza człowieka w jeszcze większy stan nadziei. W takim też ujęciu mówimy o Bogu, który patrzy na człowieka przez pryzmat jego pragnień a nie przeszłości, na którą już nikt z nas nie ma wpływu. Wszystko dokonuje się w barwnej scenerii życia ludzkiego, w którym szereg wydarzeń i sytuacji bez względu na to, czy są one negatywne, czy pozytywne, prowadzi ku przyszłości. Ciekawe jest to, że doświadczenia trudniejsze bardziej nas rozwijają niż te łatwe. Tam, gdzie jest trud, krzyż, nadzieja chce się uwalniać jeszcze intensywniej. Nie dzieje się to z mocy ludzkiej, ale samego Boga, który jest Bogiem nadziei i lepszego jutra aż po niekończącą się naszą przyszłość. Łaska nadziei jest czymś bardzo dynamicznym, popycha do szeregu zmian i prowadzi w kierunku życia. Człowiek, który stracił nadzieję, umiera, niekoniecznie w sposób fizyczny, ale dotyka go boleśniejsza śmierć ducha. Człowiek, który żyje nadzieją, żyje pełniej. Trzeba, byśmy byli dla siebie nawzajem apostołami nadziei.
– Jakie zadania podejmuje duszpasterstwo rodzin naszej diecezji, by realizować apostolat nadziei?
- Przede wszystkim położyliśmy nacisk na pracę z małżeństwami i rodzinami, a właściwie na czas, kiedy one się tworzą, myślę tu o narzeczonych i ich przygotowaniu do życia w małżeństwie i rodzinie. Obecnie dopracowywany jest nowy system tego przygotowania polegający na stworzeniu możliwości narzeczonym na jeszcze bliższe poznanie się i wspólne określenie kierunków rozwoju swojego małżeństwa i rodziny. Kolejnym zadaniem naszej działalności jest budowanie silnej, zwartej sieci poradni małżeńskich i rodzinnych polegających na posłudze osób wykształconych z dziedziny naturalnego planowania poczęć, mediacji, pracy terapeutycznej i psychologicznej oraz naprotechnologii. W ten sposób chcemy odpowiedzieć na rodzące się potrzeby w małżeństwach i rodzinach znajdujących się w kryzysie. Widzimy również konieczność objęciem troską rodziny, które straciły swoje dzieci. Wszystko po to, aby nieść i wzbudzać nadzieję. Życie nadzieją jest niewątpliwie walką, a postawa nadziei nie wyklucza trudnych doświadczeń. Gdy człowiek nadziei podejmuje ten trud w obecności Boga, zostaje nagrodzony.
Pomóż w rozwoju naszego portalu