Reklama

Adwent

Gdy niebo wstrzymało oddech

W Adwencie można usłyszeć o proroctwach zapowiadających Mesjasza. Jest to jednak okres nie tyle obietnic, ile raczej ich spełnienia.
W kościołach przed oczyma wiernych odżywa w tych dniach scena Zwiastowania, w której anioł przepowiada rychłą realizację przepowiedni Izajasza

Niedziela Ogólnopolska 48/2015, str. 28-29

[ TEMATY ]

adwent

Fot. Grażyna Kołek

Zwiastowanie” – Ołtarz z Bergheim (Muzeum Unterlinden w Colmar, XVI wiek)

Zwiastowanie” – Ołtarz z Bergheim (Muzeum Unterlinden w Colmar, XVI wiek)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W całej historii ludzkości jest to wyjątkowy czas i wyjątkowa scena. Odwieczne Boże plany, chyba jak nigdy dotąd, bezpośrednio zależeć będą od ludzkiej woli, a nawet od zgody na Bożą wolę. Bóg niejako zaufał człowiekowi, od „fiat” Maryi uzależnił zbawienie całej ludzkości. W Nazarecie zatem miała miejsce jedna z najdramatyczniejszych chwil w dziejach świata. Podczas wizyty Gabriela u Maryi pozostali aniołowie niejako „wstrzymali oddech”.

Niech mi się stanie

W I rozdziale Ewangelii wg św. Łukasza znajdujemy takie słowa: „Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus»” (Łk 1, 30-31).
To słowa wprost zapowiadające Boskie macierzyństwo Maryi. Łaska owa polegała na powołaniu Maryi do godności Bogarodzicy. Warto podkreślić, że w zapowiedzi anioła brak jakiejkolwiek wzmianki o ziemskim ojcu Jezusa. Opis wielkości Mesjasza przypomina zapowiadaną również przez anioła przyszłość Jana Chrzciciela: To, czego dokona Syn Maryi, przekracza niesłychanie przyszłe dzieło Jana. Jezus jest bowiem „Synem Najwyższego”. Pan Bóg powierzy Mu „tron Dawida”, będzie On też „panował nad całym domem Jakuba”. Wizja ziemskiej wielkości Jezusa jest utrzymana w ramach starotestamentowej teologii Mesjasza. Mesjasz przyjdzie, aby odnowić świetność dynastii Dawidowej.
Wtedy właśnie, w momencie owego wiekopomnego „fiat”, dokonało się Wcielenie Syna Bożego. Z postawy Maryi, której anioł zwiastował narodzenie Syna Bożego, ludzie powinni się uczyć nade wszystko kornej, uległej wiary. Ileż to razy przyrzekano nam godność dzieci Bożych i Boga samego w nagrodę – a w praktyce nie wierzyliśmy obietnicom. Tymczasem dialog archanioła z Maryją to przykład najwznioślejszej rozmowy duszy z Bogiem. Każda rozmowa z Nim winna się kończyć ze strony człowieka słowem, które wypowiedziała Maryja: „fiat!”. Najwyraźniej życzył sobie tego Chrystus, gdy trzydzieści kilka lat później uczył ludzi modlitwy, w której znajduje się m.in. taka oto prośba: „niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie” (Mt 6, 10b).

Ono zmiażdży ci głowę

Adwentowej radości nie będziemy w stanie zrozumieć bez odniesienia do tzw. protoewangelii, która stała się niejako konsekwencją tragicznych wyborów pierwszych rodziców. Księga Rodzaju opisuje grzech Adama i Ewy oraz jego konsekwencje. Znajdujemy tam następujące słowa wypowiedziane do węża: „Wprowadzam nieprzyjaźń pomiędzy tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem. Ono zdepcze ci głowę, a ty zdepczesz mu piętę” (Rdz 3, 15). Właśnie ten werset nazywany jest przez chrześcijan protoewangelią. Zapowiedź zwycięstwa nad wężem, który jest wyraźną metaforą szatana, odnosi się także do Maryi. Tekst oryginalny wskazuje, że głowę węża zmiażdży potomek kobiety, a jest nim Chrystus Jezus zrodzony z Dziewicy. On przez swoją śmierć i zmartwychwstanie dokona całkowitego wyzwolenia ludzi od zła i jego skutków. Uwolni również ludzi od szczególnie bolesnej konsekwencji grzechu pierworodnego, jaką jest śmierć ciała. Chrystus swoją śmiercią nada ludzkiej śmierci nowe znaczenie. Stanie się ona przejściem do wieczności, w której Bóg oczekuje człowieka.
Okres Adwentu jest więc prawdziwą lekcją nadziei. Z jednej strony widzimy człowieka uwikłanego w grzech i pogrążającego całą ludzkość w nieprzyjaźń ze Stwórcą. Z drugiej – widzimy Boga wychodzącego ze swoją inicjatywą ratowania ludzi, kosztem cierpienia i śmierci własnego Syna. Ta historia jest nie tylko o nadziei, ale w jeszcze większym stopniu o miłości Boga do człowieka oraz o wierze Boga pokładanej w człowieku. Trudno bowiem inaczej wytłumaczyć posłanie anioła Gabriela do młodej Maryi i powierzenie Jej sprawy najważniejszej dla całej ludzkości.
W jakimś sensie scena z Nazaretu powtarza się także i dzisiaj. Pamiętamy o uległości Chrystusa w Getsemani, gdzie prosił wprawdzie o oddalenie kielicha goryczy, ale jednocześnie wypowiedział znamienne słowa: „...nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie (Łk 22, 42b). To Chrystusowe oddanie, ale też oddanie Maryi ukazują być może najważniejszą odsłonę wiary – być posłusznym woli Ojca. Adwent może być więc okresem przywracania właściwego porządku rzeczy, w którym Bóg stoi na czele ludzkości podążającej za Jego wskazaniami. Coraz częściej bowiem zamiast prawdziwej religii znajdujemy jej karykaturę, sprowadzającą się do odwrotnego porządku, w którym Bóg ma iść za człowiekiem i wsłuchiwać się w jego zachcianki i rozkazy. Nie da się dobrze przeżyć Adwentu bez odwołania się do czasów ostatecznych, na które czekamy. To przecież wtedy, na końcu czasów, przyjdzie Pantokrator i utwierdzi naszą wiarę i nasze przekonanie, że On jest Alfą i Omegą. Pierwszym i Ostatnim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-11-25 08:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prywatyzacja Bożych darów

Nie wystarczy pojechać do Betlejem, żeby przeżyć Boże Narodzenie.
Bóg żywy chce się narodzić w żywym sercu człowieka. Dlatego Adwent jest zaproszeniem do wędrówki na błogosławione peryferie naszego życia.
Błogosławione, bo w nich chce się narodzić żywy Bóg

Nie było miejsca w gospodzie. Dlaczego zabrakło miejsca dla Zbawcy świata? Kto je zajął? Ten, kto kocha jedynie samego siebie, zabiera innym. Ludzie zajęli wszystko. Nawet to, co do nich nie należało. Zwyciężył egoizm, który zagarnia, przywłaszcza, czyni swoim nieswoje. Dramaturgię tę dobrze ukazał węgierski malarz László Hegedűs w obrazie „Kain i Abel”. Na ołtarzu spala się ofiara Kaina i Abla. Dym z ofiary Abla wznosi się do góry w prostym słupie. Dym z ofiary Kaina snuje się po ziemi. Abel, wyprostowany, wznosi głowę do góry. Kain, jakby skulony, zwiesza głowę w dół. Radość i smutek. Szczęście Abla i strapienie Kaina. Abel w ofierze składa Bogu to, co najlepsze, Kain – z tego, co zbywało, lepsze zachowuje dla siebie. Ofiara Abla została przyjęta, Kaina – odrzucona. Wszystko jest darem. Często o tym zapominamy i z daru czynimy swoją własność. Zdrowie jest moje, życie mi się należy. Wszystko jest moją własnością. Nie dziękujemy za życie i zdrowie – bo jest nasze. Gdy zaczynamy chorować albo gdy życie jest zagrożone, wówczas dopiero widzimy, że jest ono darem. Dopiero wtedy uświadamiamy sobie, jak bardzo jesteśmy obdarowani. Ofiarowanie komuś z tego, co mi zbywa, nie przyniesie duszy szczęścia. A jednak jest to postawa powszechna. Najlepsze dla siebie, gorsze dla innych. Odnosi się to również do życia duchowego – cały dzień dla siebie, resztka Bogu. A niekiedy nawet i tej reszty nie ma. Wszystko moje! A przecież to Bóg dał dzień, obdarzył zdrowiem i siłą do pracy. To dar od Stwórcy. Abel był szczęśliwy. Dał Bogu to, co miał najlepszego. I nic mu nie brakowało. Czy nie o szczęście w życiu chodzi? Dziś szczęście szuka nowej drogi. Konstruktorzy nowego świata podpowiadają szukającym szczęścia, aby się opamiętali z filantropią. Trzeba zadbać o swoje. Nikomu nic nie dać, od nikogo nic nie chcieć, być niezależnym. Gdzie narodzi się Bóg? Wydaje się, że wszystko jest już zajęte przez panoszące się „ja”. Może dlatego tak dużo jest świąt bez Bożego Narodzenia. Pewnego popołudnia przyszła do kancelarii młoda dziewczyna z prośbą o odprawienie Mszy św. za rodziców. Ksiądz zapytał, czy za zmarłych. – Nie – odpowiedziała. – Może mają rocznicę ślubu albo jakąś specjalną okoliczność – dopytywał ksiądz. – Nie, proszę księdza, ja dzisiaj otrzymałam pierwszą pensję. Rodzice pomagali mi przez cały okres studiów. Wychowali mnie, troszczyli się o mnie, i pomyślałam sobie, że z pierwszych zarobionych pieniędzy zamówię dziękczynną Mszę św. w ich intencji. Znalazł Bóg miejsce na swoje narodzenie. Skromne, poza miastem, ale szczere, dobre i przytulne. Kto kocha, temu miłości przybywa.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Krajewski o chwilach przed ogłoszeniem wyboru Papieża

2025-05-11 11:20

[ TEMATY ]

kard. Konrad Krajewski

Papież Leon XIV

Vatican News

„Po zakończeniu konklawe, a przed ogłoszeniem wyboru – o czym już mogę powiedzieć – kardynałowie podchodzili do nowego Papieża, aby złożyć przyrzeczenie czci i posłuszeństwa. Widać było rozpromienione twarze wszystkich kardynałów, a trzeba wiedzieć, że kardynałowie są z całego świata i w większości się nie znaliśmy” – powiedział kard. Konrad Krajewski, Jałmużnik Papieski w rozmowie z serwisem Vatican News.

Podziel się cytatem W rozmowie z serwisem Vatican News kard. Krajewski przyznał, że nie spodziewano się takiego wyboru. „I to właśnie jest potwierdzenie, że to Duch Święty wybiera przy udziale kardynałów. Byliśmy oddzieleni od świata. Papież został wybrany bardzo szybko”.
CZYTAJ DALEJ

Podróże, mecz tenisowy – o czym dziennikarze rozmawiali z Papieżem

2025-05-12 15:52

[ TEMATY ]

media

spotkanie

Papież Leon XIV

Vatican Media

Po przemówieniu do przedstawicieli mediów z całego świata w Auli Pawła VI Papież postanowił osobiście pozdrowić niektóre grupy dziennikarzy. W prezencie otrzymał szalik z peruwiańskich Andów i relikwię papieża Lucianiego, a jedna z osób zaproponowała mu mecz tenisowy. „O ile nie będzie Sinnera” – zażartował Papież, odnosząc się do czołowego włoskiego tenisisty.

Szalik z alpaki z peruwiańskich Andów, zdjęcie z dziennikarką w niemal „papieskim” białym kostiumie, dar w postaci relikwii papieża Lucianiego, propozycja meczu tenisowego (to jeden z ulubionych sportów Leona XIV), żart na temat możliwej podróży do miejsca, gdzie odbywał się Sobór Nicejski i - tej niezrealizowanej -do Fatimy – takie prezenty i pytania przekazywali Leonowi XIV dziennikarze, którzy mieli okazję rozmawiać z nim po audiencji dla mediów z całego świata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję